www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Aga w Listopad 14, 2012, 08:44:19 am
-
Od jakiegoś czasu mamy nową pensjonariuszkę.
Młodziutkie to to jeszcze, wszystkim zadziwione, nie było jej dane poznać życia...
Pierwszym, co dostała to imię - w końcu jej własne, osobiste i tylko dla niej - Kami :heartbeat:
Tylko te oczy - mądre i rozumne...
Obserwują wszystko, analizują świat cały, który spadł na nią jak grom z jasnego nieba...
I pytają, co dalej...
(http://img42.imageshack.us/img42/8059/kami01.jpg) (http://img42.imageshack.us/i/kami01.jpg/)
(http://img5.imageshack.us/img5/5928/kami02.jpg) (http://img5.imageshack.us/i/kami02.jpg/)
I choć to dzieciuch jeszcze, to przyznajcie, że rozmiary ma imponujące... 8)
(http://img547.imageshack.us/img547/5571/kami03.jpg) (http://img547.imageshack.us/i/kami03.jpg/)
Kiedy weszłam z nią (czyt. 'wniosłam') do domu - dzieci krzyknęły: 'mamo, Lusia wróciła!' :giggle:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=602.0 (http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=602.0)
-
Piękna jest :kiss: spojrzenie łobuziaka :naughty: Kocham Bernisława ale do białego mam słabość :th_0girl_dance:
-
jaki śliczny kurczaczek nieopierzony :naughty:
-
piękna, biała dama :heartbeat: i to spojrzenie ;)
-
iiiiiiiiiiiiii........... aż zapiałam z zachwytu :wub:
-
coś te białasy zaczynają mi się podobać za bardzo :gwizdze:
-
Mnie też :giggle:
Cudna jest :kiss:
-
Sliczne ,młode i kochane :heartbeat:
-
Białasy są najlepsze :backflip:
-
iiiiiiiiiiiiii........... aż zapiałam z zachwytu :wub:
Niesłusznie, Twoja duużo ładniejsza. :th_0girl_dance:
-
a ja się pytam, czemu ten biały babsztyl prześladuje Rediego, co :chytry:
http://img547.imageshack.us/img547/5571/kami03.jpg
-
I Ty w obronie tricolorka stajesz ? :huh: No świat się wywraca do góry nogami. :gwizdze:
-
aaa.... to taki instynkt mamuśki mi się odezwał :th_holeinwall:
-
Śliczne maleństwo :th_0girl_spruce_up:
-
Śliczne maleństwo :th_0girl_spruce_up:
Tak, panienka jest piekna :wub:
a Redi faktycznie wyglada na lekko przestraszonego ;)
-
Cudna jest :th_0girl_dance: :heartbeat:
-
Ta Kochani zgadzam się jest cudna! :heartbeat:
-
Fakt , coś w tym białym jest.....Ale mój biszkopcik też piękny , a trikolor i tak naj naj.....
A że Kami jest śliczna to fakt
-
Zgłaszam protest! :zla: - Kami jest tak strasznie biała, że z 69 zdjęć zrobionych rano ponad połowa wyszła prześwietlona, a na pozostałych aparat nie zdążył ująć jej w kadrze.
a ja się pytam, czemu ten biały babsztyl prześladuje Rediego, co :chytry:
Bo to prawdziwa Królowa Śniegu - biała, wredna i władcza... :giggle:
(http://img441.imageshack.us/img441/1695/kami05l.jpg) (http://img441.imageshack.us/i/kami05l.jpg/)
Ale jak już przesadzi, to posyła mi swoje spojrzenie nr 5, a mi miękną kolana. :wub:
Tylko coś czuję, że w tych oczach to nie do końca żal za grzechy... :giggle:
(http://img832.imageshack.us/img832/2171/kami07b.jpg) (http://img832.imageshack.us/i/kami07b.jpg/)
-
:lmao: :lmao: :lmao:
to jest podhalanka całą mordą - biała, wredna, władcza... i słodka :heartbeat:
-
Kochane bielątko :heartbeat: :wub:
-
piękna panna :heartbeat:
-
Kochane bielątko :heartbeat: :wub:
A nie gwałtowne bydlątko ?? :naughty:
-
A niech tam i tak jest :th_0girl_dance: .
-
Sunia prześliczna a spojrzenie wymowne :wub: :wub:
-
Oswajamy się z tym strasznym, wielkim, głośnym światem dookoła nas.
Pojętne i nader inteligentne to nasze dziewczę :wub:
Kiedy przyjechała, umiała tylko załatwiać się 'pod siebie' i drzeć gazety, które chętnie podkradała i zanosiła do legowiska, jak skarb największy. Nie reagowała ani na nowe imię, ani na cmokanie, gwizdanie - na nic, na co zazwyczaj każdy inny pies bodaj odwróciłby głowę.
Miska z wodą strasznie ją zaskoczyła i zachwyciła. Zabawa w 'a ku ku' trwa 24 godziny na dobę - dwa łyki, runda po mieszkaniu, powrót do miski i 'a ku ku - woda nigdzie sobie nie poszła'.
Zaopatrzeni już jesteśmy w różnorodne zabawki i akcesoria, które sprawiają jej niebywałą radość, mimo że w pierwszej chwili w ogóle jej nie interesowały i nie wiedziała, co ma z nimi tak naprawdę zrobić.
Pomógł Redi i dzieci.
Teraz biegają z Hanką po mieszkaniu i nie wiem, która z nich jest bardziej 'niezmordowana'.
Gazety leżą spokojnie i bez dwóch zdań są już passe. :giggle:
Udaje się jej już ładnie wytrzymać od spacerku do spacerku, które na razie są częste, co 3 godzinki. :bravojs0:
Zdarza się, że i sama zasygnalizuje, kiedy już nie może wytrzymać.
- choć wtedy trzeba reagować z prędkością światła :giggle:
Kochana jest po prostu -
- i nie dlatego, że jest prześliczną, wielką, białą kulką,
- dlatego, że to bardzo mądre i oddane stworzenie
:heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
oj Aga... :friends:
-
Tak pięknie piszę ,a ja nadal czekam 8)
-
Cudna biała perła :heartbeat:
-
Pozdrowienia i buziaki od Kamisi :heartbeat:
(http://img28.imageshack.us/img28/1380/dscf1864z.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/dscf1864z.jpg/)
Kami już umie i wie to, co prawdziwy pies umieć i wiedzieć powinien.
Ma cudownego nauczyciela.
Będzie pierwszym podhalanem berneńskim - czyli pieszczochem idealnie chodzącym na smyczy :th_0girl_dance:
-
ciekawe o czym tak się rozmarzyła ta ślicznotka :wub:
-
piękna rozmarzona panienka :giggle:
-
Piekna jest i jeszcze charakter bernenczyka, ach rozmarzylam sie :wub:
-
Duże brawa dla Nauczycieli :bravojs0:
Ale żeby takie młode było takie grzeczne i spokojne :hi:
Śliczna jest :th_0girl_dance:
Aga :heartbeat:
-
Slodziak ogromiansty :wub:
-
Brawo berneński nauczyciel :bravojs0:
-
Berneński nauczyciel jest na urlopie zdrowotnym.
Za to Kami, czyli Panna Kamiśka vel Podhalanica kontynuuje naukę we własnym zakresie - eksternistycznie :giggle:
Ba! nawet wnioski wyciąga.
A oto 7 wniosków życiowych Kami: :wub:
Pierwszy: 'Mogłabym tu zostać na zawsze'
Drugi: 'Mogłabym tu zostać na zawsze, ale pod warunkiem, że to ja będę królową'
Trzeci: 'Obcy to wróg - nie zjadłam go na progu tylko na twoje życzenie'
Czwarty: 'Siusiu i reszta wyłącznie na trawę'
Piąty: 'Jem na siedząco - chyba - tak jak smaczki, albo coś pokręciłam, ale tak też jest fajnie'
Szósty: 'Hanka znowu schowała moje zabawki do swojej szuflady. Skoro ja nie ruszam jej rzeczy, to ona nie powinna ruszać moich. Z tymi dziećmi to naprawdę - są bardziej uparte ode mnie'
Siódmy: 'Idźcie już sobie na spacer, albo na zakupy, albo w ogóle gdziekolwiek, bo bym się chętnie zdrzemnęła trochę. Tylko drzwi zamknijcie - bo jak przyjdzie obcy, mogę zapomnieć, że coś tam sobie życzyłaś w tej kwestii'
:giggle: :giggle: :giggle:
A dziś w życiu Kami wydarzenie wielkie - pierwszy śnieg! :friends:
I lekcja śniegowa:
(http://img528.imageshack.us/img528/4733/kamizima.jpg) (http://img528.imageshack.us/i/kamizima.jpg/)
(http://img692.imageshack.us/img692/8929/kami25.jpg) (http://img692.imageshack.us/i/kami25.jpg/)
A w domowych pieleszach panna dumna i majestatyczna:
(http://img849.imageshack.us/img849/4844/kami26.jpg) (http://img849.imageshack.us/i/kami26.jpg/)
Ale, kiedy nie zdąży 'nadąć się' przed obiektywem aparatu - tak profilaktycznie, bo 'wali' po oczach, więc też jest wróg - wtedy wygląda 'normalnie' - czyli jak cudowne, słodkie psie dziecko, którym jest na co dzień
:heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
(http://img255.imageshack.us/img255/5865/kami27.jpg) (http://img255.imageshack.us/i/kami27.jpg/)
(http://img38.imageshack.us/img38/1508/kami28.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/kami28.jpg/)
-
jaka cudna wredota :heartbeat: wprost idealna dla mnie...
... no, ale królowa jest jedna!
-
:th_holeinwall: Ale królowa powinna miec swoją świtę ,dziewki do towarzystwa.... :friends:
-
moja Miłościwie Panująca Potworzyca Biała ma wystarczającą świtę :lmao:
natomiast Kami na świtę się nie nadaje, to zdecydowane pretendentka do tronu :hi:
-
Cudna ...
-
Ach Kami :heartbeat: :wub:
-
PIĘKNA :th_0girl_dance: :th_0girl_dance:
-
Prawda, jest cudna!!! :wub:
-
Normalnie serce mi się do niej wyrywa(nawet mój SZM ciągle mówi dzwoń...),ale mam jeszcze zdrowy rozsądek.... wiem,że biała kulka kiedyś zagości w moim domu,i mam nadzieję,ze też mnie tak zauroczy jak Kami :wub:
-
Cudna biała puchata Piękność :wub: :wub: :wub: :wub:
-
Dla nas też cudna :th_0girl_dance:
-
piękny ma pyszczek ;)
-
Aguś to Ty masz teraz trzecie cudne dziecko na wychowaniu :emotbern:
-
cyt za .:
Odp: Kami - panna na wydaniu
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 04, 2012, 12:06:53 pm »
Cytuj
:th_holeinwall: Ale królowa powinna miec swoją świtę ,dziewki do towarzystwa.... :friends:
Normalnie się popłakałam ze śmiechu :laugh: . Kamil , to było cudne.
A mała jest poprostu urzekająca.
-
Mała jest urzekająca i słodka - ale niech was nie zwiedzie jej uroda królewny Śnieżki.
Potrzebny jej mądry, konsekwentny opiekun.
Patrząc na jej próby dominacji Rediego i walki plemienne przy misce w pierwszych dniach, sądziłam, że nie powinna trafić do domu z drugim psem.
Ale po 2 tygodniach pobytu u nas Redi okazał się na tyle 'normalnym' psem, że stał się jej największą opoką, przewodnikiem i wzorem.
Redi nie jest zbyt wylewny w uczuciach, zazwyczaj unika takich kontaktów z innymi psami na rzecz świętego spokoju, ale Kami dobrze wie, jakie zachowania Redi akceptuje, a jakie nie - i wie na ile sobie może pozwolić.
Akceptuje jego 'panowanie' w domu i z respektem oddaje mu pierwszeństwo przy wychodzeniu, jedzeniu i mizianiu z nami, a gdy idzie spać - koniecznie musi się do niego przytulić. :heartbeat:
Najlepsza pozycja - ułożyć główkę na jego ogonie. :giggle:
-
Piękna :th_0girl_dance: charakterna :th_laie_59: dla wyjątkowych ludzi.
-
Zasypało nas śniegiem po kolana...
(http://img202.imageshack.us/img202/3269/kami41.jpg) (http://img202.imageshack.us/i/kami41.jpg/)
A gdzieniegdzie to nawet i po pachy...
(http://img405.imageshack.us/img405/4228/kami46.jpg) (http://img405.imageshack.us/i/kami46.jpg/)
Dupsko marznie...
(http://img10.imageshack.us/img10/4448/kami42.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/kami42.jpg/)
Patrzcie jakiego pięknego orła na śniegu zrobiłam! :th_0girl_dance:
(http://img844.imageshack.us/img844/2650/kami43.jpg) (http://img844.imageshack.us/i/kami43.jpg/)
Zostaw ten aparat i choć też zrobić 'orzeła' :giggle:
(http://img690.imageshack.us/img690/1165/kami44.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/kami44.jpg/)
Jakieś nowe wnioski???
(http://img69.imageshack.us/img69/2195/kami45.jpg) (http://img69.imageshack.us/i/kami45.jpg/)
Życie to jednak potrafi być zabawne! :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
(http://img202.imageshack.us/img202/1793/dscf2140k.jpg) (http://img202.imageshack.us/i/dscf2140k.jpg/)
-
Widze ze mimo ze to i owo zmarzlo, to jednak gardlo zdrowe ;)
Piekna biala rozrabiaka :wub:
-
Jejku ale Kami jesteś piękna :tease:
-
Piękna zimowa panienka :th_0girl_dance:
-
Myślę, że jeżeli chodzi o zmarznięcie, to bardziej się trzeba martwić o pancię ;) bo śnieg dla Kami to w to graj :tease:
-
Tak, tak kto marzł to marzł :tease: Czyste białe szaleństwo :backflip:
Super!!!
-
piękna śnieżna panienka ;) i jaki ma ładne gardziołko i pyszczek ;)
-
Kami jest u nas już miesiąc czasu.
Przyjechała z zamkniętej komórki, w której spędziła swoje krótkie życie.
Totalnie dzikie, śmierdzące, załatwiające się pod siebie co 15 minut i przerażone wszystkimi bodźcami otaczającego świata stworzenie...
ZAŁATWIAM SIĘ NA DWORZE
Ideę załatwiania swoich potrzeb na dworze podchwyciła bardzo szybko. Niestety jako psiak, który był nauczony załatwiania się pod siebie wtedy, kiedy tylko poczuł taką potrzebę, zmusiła nas do wyprowadzania się co 2-3 godziny - również w nocy :'(
Dziś pięknie rozgranicza dzień od nocy i koło 23 nareszcie dziecko zasypia kamiennym snem i śpi grzecznie do rana. Spacery początkowo bardzo częste, dziś ograniczyły się do 4-5 dziennie. Pięknie sygnalizuje, kiedy musi wyjść, ale umie powstrzymać się do czasu, aż opiekun ją wyprowadzi. Straszny z niej śpioch poranny. Wychodzi na dwór koło 6tej rano (nie dlatego, że nas budzi - z uwagi na pracę, o tej porze po prostu wyprowadzamy w tygodniu psy), a potem idzie spać i nie ma jej do godziny 13tej, czasem 14tej.
ZOSTAJĘ SAMA W DOMU
Ze względu na częste wyprowadzanie na spacery, również zostawianie jej samej w domu było niejako problemem. Co prawda nic nie niszczyła, ale z uporem maniaka próbowała wychodzić z nami.
Teraz Kami czas podczas naszej nieobecności przesypia. Jeśli nas nie ma, potrafi przespać nawet czas wyjścia za potrzebą, a po powrocie nie znajdujemy żadnych niespodzianek - oprócz śpiochów w oczach.
CHODZĘ NA SMYCZY
W pierwszych dniach smycz budziła straszny lęk. Sama obroża była karą i zapowiedzią czegoś strasznego. W czasie spaceru wiła się jak piskorz, próbując uwolnić z całego ustrojstwa. Na to nakładał się stres związany ze światem - samochody, ludzie, dziwne odgłosy - nie znała przecież niczego.
Udało nam się nauczyć ją ładnie chodzić na smyczy. Idzie przy nodze, reaguje na komendy 'Czekaj' i 'Stój', ale najbardziej cieszy, że na widok smyczy w naszych rękach ogon zaczyna merdać i przybiega do nas w euforii, żeby tylko ją podpiąć. Uznając, że to już odpowiedni moment, w końcu zaczęliśmy ją spuszczać ze smyczy na spacerach. Na początku była zagubiona, ocierała się o nasze nogi, próbowała sama łapać smycz i bała się odejść od nas na krok. Ale to tak naprawdę bardzo dobrze. Teraz już biega swobodnie - ale na każde zawołanie natychmiast i bez wyjątku wraca do opiekuna.
JEDZENIE
Oczywiście rzucała się na miskę jak wariatka. Łykała całymi garściami i bez względu na to, ile dostała, wiecznie była głodna. Druga miska z jedzeniem na horyzoncie dla drugiego psa już w ogóle wprowadzała rodzaj obłędu. Potrafiła nawet (nieudolnie - ale jednak) zaatakować Rediego, kiedy przygotowywałam posiłek.
Pomogło karmienie z ręki przez tydzień - i to po jednym chrupku, bo w przeciwnym razie łykała nawet drobną ilość na dłoni. Wykorzystaliśmy ten czas przy okazji na uczenie cierpliwości i komendy siad, do tego stopnia, że teraz Kami je na siedząco. Na posiłek czeka spokojnie. Mogę postawić miskę Rediemu, na którą nie zwraca najmniejszej uwagi - w końcu wie, że jedzenia jej nie zabraknie.
CO TO JEST PIES
Nasz dzikus z komórki jakby nie wiedział zupełnie, co to jest inny pies i najpierw nie zwracała na Rediego najmniejszej uwagi, a później stwierdziła, że Redi ma lepsze legowisko, no i jest strasznie uległy do tych 'głupich' ludzi i do tego żre to, co mogłaby przecież zjeść ona. I raczej jej się nie spodobały wnioski, do których doszła.
Na szczęście Redi pierdoła nie próbował ani razu jej prostować. Pokornie odchodził i nie reagował na jej zaczepki. W tym czasie w jej główce rodziły się nowe wnioski z kategorii 'ludź jest fajny'. W pewnym momencie dotarło do tej małej główki, że ten pierdoła dokładnie wie, co zrobić, żeby mieć dobrze. I zaczęła go podpatrywać, naśladować, podchodzić do głaskania, przekonywać się do spacerów i reagować z pokorą na nasze reprymendy. Odkryła przy tym, że razem z Redim są po tej samej stronie barykady w tym systemie. I nagle okazało się, że nasza pierdoła zyskała pozycję guru w jej oczach. Przytula się do niego, na spacerach podąża za nim, ale nie zaczepia pierwsza, nie męczy go. Stosunki pomiędzy nimi są bardzo fajne. Ale tylko dlatego, że Redi to pies bardzo zrównoważony, spokojny i generalnie stroniący od jakichkolwiek dyskusji, czy udowadniania komuś czegokolwiek. :friends:
LUDZIE
Mam wrażenie, że w całym swoim życiu nie widziała tylu ludzi, ilu u nas w domu było na co dzień. Pierwszą reakcją na widok człowieka było szczekanie i najeżanie się. Za każdym razem ten sam koncert - czy ktoś przyszedł do domu, czy tylko zszedł z góry, czy może był tu cały czas, tylko wyszedł na chwilę do łazienki. Nie wiedziała do czego służy człowiek, ale wiedziała, jak go można skutecznie odstraszyć.
Niestety jej odstraszanie zupełnie zawiodło w naszym domu. Wbrew jej oczekiwaniom - nikt się jej nie wystraszył. Z ogromną premedytacją prowokowaliśmy każdy dotyk - mimo chodem, niechcący, przy okazji i bez okazji. A ponieważ Kami jest mistrzem w wyciąganiu wniosków, okazało się, że zarówno nasze ręce, jak i nogi (!!!) służą do czegoś zupełnie innego, niż sądziła. Teraz już bez strachu można przejść nad nią, otworzyć szufladę, kiedy leży na legowisku, przepchnąć się z nią w drzwiach i wymiziać słodziaka za wszystkie czasy.
KIM JEST FACET?
Najbardziej bała się mężczyzn. Nawet niczym nie sprowokowana, próbowała czasami atakować. Dłuuugo nie pozwoliła Marcinowi podpiąć się na smycz, mimo swego łakomstwa, nie podeszła do miski z jedzeniem, którą jej stawiał. Póki był cały czas - jakoś to znosiła, ale wystarczył jeden jego ruch, zmiana pozycji, żeby zaczynało się wszystko od początku. Na spacerach mężczyzna wypatrzony nawet hen, hen daleko budził te same reakcje.
Dziś Marcin ma już statut pełnoprawnego członka jej stada. A jak strasznie się za nim tęskni, kiedy go nie ma cały dzień... Oczywiście zorganizowaliśmy też męskie pielgrzymki do naszego domu i kilku rzuciliśmy jej 'na pożarcie' - również takich wielkich i groźnych. Dziś Kami uważa z pełną stanowczością, że obcym facetom się nie ufa, ale również, że są ciężkostrawni - więc się ich nie pożera :giggle: Ostatnio pozwoliła się nawet takiemu całkiem obcemu pogłaskać na spacerze.
DZIECKO - TAKI CZŁOWIEK, TYLKO INNY
Dzieci na początku traktowała dokładnie tak samo jak nas.
To upór Hanki sprawił, że zaczęła dostrzegać w tym 'ludziu mniejszym' pewien potencjał, którego 'ludź większy' nie posiada, a o którego istnieniu ona sama nie miała pojęcia - szaleństwo, gonitwy, hulanki i wszelkie uciechy doczesne. Choć to tylko momenty dnia tak naprawdę. Przez większość czasu chodzi za Hanką jak cień. Podpatruje, sprawdza, co robi, czym się bawi i obwąchuje nowe spodnie, których wcześniej przecież nie miała na sobie. NIGDY nie wzięła żadnej jej rzeczy! Za to Hania bez problemu może zrobić z nią co chce - wleźć do jej legowiska, zabrać jej zabawkę, zakwaterować się w jej punkcie obserwacyjnym pod stołem...
DZIWNA PRZYPADŁOŚĆ
Pracujemy nad tym intensywnie i jest coraz lepiej.
Kiedy Kami już odkryła rozkosz ludzkiego dotyku, zaczęła wykazywać dziwną tendencję. Czasem kiedy coś przeskrobie i próbuje się przymilić, czasem podczas miziania, a czasem, kiedy chce nas sprowokować, żebyśmy ją trochę poprzytulali - łapie nas za dłonie. Raczej nie tak łapie w znaczeniu 'łapie', a chwyta dłoń, albo tylko jednego palca i memla, jakby ssie. A jakie ząbeczki (czyt. szpileczki) ma taki szczeniak, każdy wie i chyba nie muszę mówić głośno, że czasem, jak się tak podekscytuje w tym 'memlaniu', najnormalniej sprawia ból.
Na szczęście zaczyna reagować na syknięcie - bo wcześniej po zabraniu dłoni, kiedy już nie miała sposobu, by się do nich dostać, potrafiła czasem i 'wymemlać' tak o zgrozo stopę, a jedynym ratunkiem pozostawała ucieczka :giggle: Jeżeli robi to z wyczuciem i delikatnie, to muszę przyznać, że to nawet przyjemne. Ostatnimi czasy 'memlanie' coraz częściej zastępuje lizaniem. Myślę jednak poważnie nad zakupieniem jej smoczka... 8)
-
Opowieść pt. 'Hania, Kami i piłeczka'
(http://img141.imageshack.us/img141/6206/kami31.jpg) (http://img141.imageshack.us/i/kami31.jpg/)
(http://img171.imageshack.us/img171/2856/kami32.jpg) (http://img171.imageshack.us/i/kami32.jpg/)
(http://img856.imageshack.us/img856/4884/kami33.jpg) (http://img856.imageshack.us/i/kami33.jpg/)
(http://img17.imageshack.us/img17/5684/kami34.jpg) (http://img17.imageshack.us/i/kami34.jpg/)
(http://img267.imageshack.us/img267/9634/kami35.jpg) (http://img267.imageshack.us/i/kami35.jpg/)
(http://img541.imageshack.us/img541/4388/kami36.jpg) (http://img541.imageshack.us/i/kami36.jpg/)
(http://img442.imageshack.us/img442/2342/kami51.jpg) (http://img442.imageshack.us/i/kami51.jpg/)
(http://img4.imageshack.us/img4/6974/kami52.jpg) (http://img4.imageshack.us/i/kami52.jpg/)
(http://img59.imageshack.us/img59/9896/kami54.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/kami54.jpg/)
(http://img72.imageshack.us/img72/982/kami53.jpg) (http://img72.imageshack.us/i/kami53.jpg/)
-
i piłeczka schowana :tease2:
-
Wesoło u Was
-
ale fajna zabawa :bravojs0:
-
Ja się nie nadaję na właściciela podhalana - królowa może być tylko jedna... :giggle:
No cóż...
Pyskówki były...
Awantury były...
Walki plemienne były...
A efekt tego taki, że ... królową jestem JA!!! 8)
:cheesy:
Po terapii psychologicznej Kami została białym berneńczykiem.
Choć 'prawie' robi dużą różnicę... :gwizdze:
(http://img41.imageshack.us/img41/5264/dscf2172o.jpg) (http://img41.imageshack.us/i/dscf2172o.jpg/)
-
Aga pięknie razem wyglądają ;) nie to żebym coś miała na myśli ;)
-
Kami nie daj się tak zupełnie zberneńczyć :tease2: ;)
-
piękna z nich para :friends:
-
:wub:Kochaniutkie mordeczki!!!
-
Cudna zadziora :) Jeszcze trochę i będzie tak dystyngowaną 'pańcią Frańcią' jak nasza Hala, z tórej szaleństwo wyłazi dopiero na spacerach .. :naughty:
Ps. dziwię się że jeszcze nie znalazła domku :heartbeat:
-
W sprawie Kami jest dużo telefonów, ale na razie żaden z nich to nie ten, na który czekamy.
-
To pewnie dlatego, że nie zadzwoniliśmy :tease:
-
I tym sposobem Kami się wzięła ze mną za porządki świąteczne.
Jest jedynym stworzeniem w domu, które poczuło w sobie potrzebę mi pomóc.
A efekty?
Mycie okien - pała!
Mycie podłóg - pała!
Pranie sofy - pała!
Wieszanie firanek - pała!
No cóż - przynajmniej chęci ma ogromne...
Nie wiem, czego obawiać się bardziej: konfrontacji Kami z choinką, czy konfrontacji Kami z 15 wigilijnymi gośćmi?
Persenik w pogotowiu już mam...
:laugh: :laugh: :laugh:
-
Persenik dla Agi , Kamy czy może gości? Polecam Valused - nada się dla wszystkich
:th_holeinwall:
-
Myślałam właściwie o sobie...
Ale może faktycznie to nie byłby głupi pomysł, żeby Kami też troszkę przystopować w emocjach...
Czemu ja na to nie wpadłam? :laugh:
-
Aga, proszę Cię ! Ty tego nie używaj, bo nie będziesz sobą :tease: :wub:
Reszcie też nie zapodawaj - jak Cię znamy to spoko dasz radę :grin:
A 'małe białe' w międzyczasie może na własną Wigilię się wybierze ? :gwizdze:
-
Aga, jak bedzie bardzo źle.... mała rada - WYJDŹ Z DOMU NA SPACER, a goście .... cóż niech poczują magię świąt. Usiąć na ławeczce, zapal, napij się.... i zapomnij o wszystkim :drunk:
-
:cheesy:Dobra rada! :drunk:
-
Sprzątać będę musiała jednak sama.
Kami von Gwiazda Betlejemska wzięła się za pakowanie walizek.
Święta spędzi już 'u siebie' :friends:
-
:backflip: Powodzenia w nowym domku Kami :heartbeat:
-
:backflip: :backflip: :backflip:
-
Kami , tobie i twojej Nowej Rodzince wszystkiego najlepszego :friends:
Radosnych Świąt :backflip:
Aguś a Ty nie płacz :'(
-
Cudownie, to Aga sobie odpocznie....
-
Cudownie, to Aga sobie odpocznie....
juz to widze :cheesy: gdzies juz Aga pisala jak to u niej wygladaja swiateczne przygotowania :naughty:
:backflip: A Kami zycze Wspanialego Nowego Zycia :friends: :heartbeat: :backflip:
-
Kamisia jest już w domku. Podróż zniosła niezwykle dzielnie
(przejechała prawie 700 km), pomijając dwukrotne obsikanie leżenia w 5 sekund po powrocie ze spacerku :cheesy: Po dniu pełnym wrażeń Kami, pojadła, popiła i padła spać tam gdzie siedziała.
-
Powodzenia w Nowym domciu dla Was Rija i Kami :friends: :heartbeat:
-
Powoli się odnajdzie w nowej sytuacji :wub: . 700 km :huh: to dokąd to panna dotarła ?
-
(http://img801.imageshack.us/img801/3171/20121223391.jpg)
Tak smacznie śpię:-)
Jesteśmy w Bielsku-Białej
-
To witamy w gronie Pasterzy i cieszymy się , że Kami jest juz w nowym domku z nową rodziną , którą poznalismy i wierzcie nam - psiarze pelną gębą :naughty: Kami będzie tu dobrze :wub:
Stefan zaprasza na spacer :emotbern:
-
powodzenia Kami :wub: i wielu wspaniałych wspólnych dni dla Rija :friends:
-
(http://img6.imageshack.us/img6/5204/20121223390.jpg)
Jak tylko Kami troszkę się przyzwyczai to bardzo chętnie zapoznamy ją ze Stefanem :-)
-
Powodzenia w Nowym, Kochającym Domku Kami i Witam jej Rodzinkę :th_0girl_curtsey:
-
O , to i my blisko Was mieszkamy .
Wszystkiego dobrego :grin:
-
Witaj Rija! :wub:
Kami przejechała 700 km, ale Wy zrobiliście ciągiem 1400 - chylę kapelusza! :hi:
-
Witaj Rija :shy:
mam nadzieję, że Kami wniesie w Wasz dom dużo radości!
-
Przejechali 700km, wytarzali mi się na podłodze z psami, bez mrugnięcia zabrali to bielsze i odjechali w siną dal... :giggle:
Nawet się nie obejrzeli - to co najcenniejsze - mieli już przy sobie... :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
Dużo, dużo szczęścia wam życzę - bo Wesołe Święta już macie...
I do zobaczenia kochani :friends:
-
Witaj Rija :hi:
Biała Ślicznota już w nowym domku :wub:
-
Przesyłamy ucałowania dla pieszczocha Rediego :emotbern:
Serce podeszło nam do gardła jak go zobaczyliśmy, wróciło tyle wspomnień o naszym Balu
(http://img841.imageshack.us/img841/8004/dsc00447wm.jpg)
Na szczęście Kamisia dość skutecznie wypełnia dom całą sobą i nie pozwala zamyślać się zbyt długo, bo do tej pory na każdy kroku napływały łzy do oczu:-(
-
Piekny Bal o cudnych oczach. [ * ]
-
powodzenia w Nowym Domku :friends:
-
Kami robi ogromne postępy :cheesy: Po trzech dniach już jednyną osobą którą Kamik chce zagryść jest mój tata. Mnie, chyba mogę być nieskromna, Kami pokochała bezwarunkowo. Jestem jedyną osobą w domu, która może z nią zrobić co tylko chce. Choć nie ukrywam, że kilka śladów ząbków na rękach znalazłoby się spokojnie.
Wczoraj Kami poznawała okolicę na spacerze. Chyba nie wspomina go za dobrze. Wszystko było takie przerażające. Na razie najbezpieczniejszy jest domek, no i ewentualnie ogródek. Bystry Kamik znalazł sobie sposób sygnalizowania, że zmarzł jej tyłek i wypadałoby się położyć już w ciepełku. Staje na schodach pod domem i oszczekuje okno :laugh:
Najszczęśliwsza jest gdy ktoś się nią zajmuje. W domu zapanowało psie przedszkole - o zabawki można się zabić :cheesy: Dziś biegałyśmy w ogródku.
(http://imageshack.us/photo/my-images/28/dsc00574l.jpg/)
Mooja piłeczka, nie dam nikomu :-)
(http://imageshack.us/photo/my-images/89/dsc00576eg.jpg/)
A tak wyglądam teraz
(http://imageshack.us/photo/my-images/7/dsc00572je.jpg/)
Myśl wymalowana na tej mordce " Ludziska dajcie już spokój, idę spać "
-
nie widzę zdjęć :<
-
nie widzę zdjęć :<
my również nie :<
-
Hmyyy...
Może teraz się uda
To było pierwsze
(http://img28.imageshack.us/img28/9697/dsc00574l.jpg)
Drugie
(http://img89.imageshack.us/img89/3268/dsc00576eg.jpg)
i trzecie
(http://img7.imageshack.us/img7/6569/dsc00572je.jpg)
-
terza widzę i podziwiam piękną pannice :grin:
-
TRZECIE zdjęcię rozbrajające - widać jedno - jestem szczęśliwa, jestem łobuzem, jestem do kochania :laugh:
-
Pozdrawiamy i cieszymy się że kolejny białas trafił w dobre ręce :)
Kami bądź szczęśliwa :heartbeat:
-
Na ostatnim szczęście pełną gębą :wub:
Pozdrowienia dla panienki i właścicieli :)
-
Rija to poskramiaczka białasków :zla: Kami ma już swoich człowieków - czy to nie piękna historia? No i ta trasa przez całą Polskę - dzielni ludzie!
Cieszymy się,że jesteście , a Kami u Was :heartbeat:
-
Witaj Rija, Kami - jest super :drunk:
-
Rija, puk puk - co tam slychać u Was? ;)
-
Pewnie ich Kamiśka zjadła
-
Nooo pewnie zjadła Pann Psica Ogromna :naughty:
-
Z tym zjedzeniem to się wcale dużo nie pomyliliście :-/ Kami niezaprzeczalnie ma dwa oblicza. Pierwsze pt:" Jestem słodziak - rób zemną co chcesz" i drugie niestety zdecydowanie gorsze pt:"Uważaj zjem cię - jestem wielki, białym groźnym niedźwiedziem".
W Bielsku wreszcie spadł śnieg - właśnie wybieramy się z"białą zarazą" :-) na dłuuuuugi spacer, co by trochę wymęczyć niedźwiedzia:-)
-
Wypracowuje sobie miejsce w stadzie :giggle: , a może uda się być na czele :terefere: . Przecież to nie jest bernol :grin: . Trzymajcie się :friends:
-
Wapienicę uważamy za zdobytą :grin:
(http://img856.imageshack.us/img856/5720/20130106441.jpg)
Już myśleliśmy że ze spaceru nici, bo nasze auto to wróg numer 1. Zawsze trzeba je obejść szerokim łukiem i jeszcze obszczekać. Ale jak już auto było poza ogrodem i jeszcze Pańcio był w środku to już całkiem inna sprawa. Jeden sus i Kamisia już siedziała na tylnym siedzeniu. Las też wydawał się straaaaaasznie duży, ale biegało się całkiem przyjemnie:-)
(http://img13.imageshack.us/img13/7333/20130106443.jpg)
(http://img822.imageshack.us/img822/293/20130106448.jpg)
I wiecie co Wam powiem - "Specerki to jednak są fajne!! Aga ten uśmiech to dla Ciebie - patrz jaka jestem szczęśliwa"
(http://img577.imageshack.us/img577/6039/dsc00583fc.jpg)
-
Wielkie, białe niedźwiedzie zawsze mają dwa oblicza ;)
Pierwsze jest dla rodziny a to drugie (gorsze) trzeba trzymać w ryzach.
-
Super wycieczka, tego jej trzeba. :shy:
A te zębiska wciąż rosną... :naughty:
-
Królewna śnieżka nadal uważa, że królowa może być tylko jedna :giggle:
Wytrwałości w pyskówkach i cierpliwości.
W końcu zrozumie, kto jest kto :friends:
-
Piękny pychol! Zapraszamy na spacer :grin:
Może na Grodzisko w Starym Bielsku?
-
Oooo na spacerek bardzo chętnie:-) Tylko w tym tygodniu niestety wspólnie dysponujemy tylko wolną niedzielą.