www.pasterzeforum.pl » BEZ ZNIECZULENIA » BEZ ZNIECZULENIA (Moderatorzy: ElzaMilicz, Camara)
 » "Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: "Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej  (Przeczytany 15545 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Camara

  • Administrator
  • ******
  • Wiadomości: 4037
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 11, 2012, 19:38:14 pm »
Komentarz:

Sara parę dni wcześniej miała zabieg kastracji. Przed zabiegiem została dokładnie zbadana. Zabieg przeprowadzał doświadczony weterynarz, który jest także doświadczonym hodowcą berneńczyków.

Chłoniak bez objawów?
Chłoniak wykończył psa krwotokiem?

Co się tak naprawdę stało się z Sarą?
szczególnie w świetle tego wpisu:

Cytat z bloga (21 stycznia 2012)
"Wczoraj moje psy zagryzły mojego kotka, małą czarną kruszynkę, niechcąco, bawili się i ktoś swoją wielką szczęką za mocno GO chwycił, za mocno... ale to tylko KOT, prawda ?"




27 stycznia do Buni zadzwoniła córka Hanny(sary) z wiadomością, że jej mama uśpiła Sarę.

Jej córka Magda , zadzwoniła dzisiaj i powiedziała że :
- Sara miała koszmarne wyniki , które wg wet. wskazują na chłoniaka
- powiększone węzły chłonne i jeden jej wczoraj podobno pękł ale nie był to guz
- guz podobno był niżej i nie szło zrobić biopsji
- cały czas miała wysoką temperaturę
- weterynarze podobno powiedzieli Jej że Sara nie ma szans na przeżycie i .....
- Hania wraz z ....? uznały że po co pies ma się męczyć .

Cała sprawa jest dla mnie podejrzana , bo jeszcze wczoraj rozmawiałam z Hanią która prosiła mnie o pomoc.
Wyniki były bardzo późno wieczorem a dzisiaj Sara już nie żyje .....
Zastanawiam się kiedy i jak podjęły decyzję o Jej uśpieniu , jeżeli to było uśpienie .
Co to za weterynarze .... . Może warto by było z nimi porozmawiać .

A tak swoją drogą to Fundacji Jej nie chciała dać a uśpić mogła .
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:44:30 pm wysłana przez Nemo »

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline Camara

  • Administrator
  • ******
  • Wiadomości: 4037
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 11, 2012, 19:57:49 pm »
I ciąg dalszy...

Hanna M.J. "Sara" zapomniała, że podpisała zrzeczenie...

Cytuj
"Albo natychmiast odblokujesz mi konto na forum i odpowiadasz na moje pytania albo nagłaśniam sprawę w necie na szwajcarach etc i odwiedzam cię z policją POSTĘPUJESZ BEZPRAWNIE NIGDY NIE ZRZEKŁAM SIĘ PSÓW TWOJE ADOPCJE SĄ NIEZGODNE Z PRAWEM OSTATNI RAZ MASZ WYBÓR WOJNA CZY ROZMOWA."

List do Fundacji:
Cytuj
"Nie wiem kto to czyta, czy ty Elzo, jak napisałam w smsie do ciebie, ostatni raz daję ci szansę na rozmowę i wycofanie się z twojej błędnej decyzji, doskonale wiesz jak łatwo zniszczyć a jak trudno odbudować. twój wybór, czy nadal obsesyjnie będziesz obstawać przy swoim, czy oddasz mi Scarlett. Twój wybór, czy wybierasz wojnę czy pokój. Nie wiem skąd tak wielka twoja nienawiść do mnie, źle oceniasz ludzi. Przez ostatni okres rozpropagowałam Fundację wśród wielu majętnych miłośników psów, nie pozwól mi uwierzyć, że przedkładasz swoje wybujałe ego i negatywne emocje nad dobro zwierząt i fundacji, którą stworzyłaś.
Doskonale wiesz, że prawo stoi za mną i jeżeli nie dasz mi wyboru odzyskam Scarlett wbrew twojej woli i jednocześnie stracisz sojusznika w swojej walce o dobro zwierząt.
To nie dotyczy obcej fundacji, z którą nie jestem związana, tak jak było to w przypadku Tosia i bokserów. Tym bardziej bolesna będzie dla mnie walka z tobą. Wolałabym, żebyś do niej nie dopuściła.
Masz teraz okazję pokazać jak cenne ci jest dobro PSA, czy z nienawiści do mnie idziesz w "zaparte", czy oddajesz Scarlett jego prawowitej właścicielce, która ją kocha a bez której Scarlett jest nieszczęśliwa
Liczę na na to drugie.
natomiast, jeżeli przedkładasz swoją nienawiść do mnie nad dobro Scarlett - po prostu cię zniszczę. to nie pogróżki. to prawda. i lepiej uwierz mi, że potrafię być bardzo skuteczna. lepiej mieć we mnie przyjaciela niż wroga.

dane osobowe wykasowane


Cytuj
"Proszę o natychmiastowy zwrot mojego psa Scarlett O'Hary Buttler, znajdującej się pod opieką fundacji Pasterze.
Proszę o informację mailem lub telefonicznie(mój telefon -xxxxxx) skąd mogę jutro tj 11 lutego 2012 roku odebrać Scarlett.
W przypadku nie oddania mi MOJEGO PSA , złożę doniesienie do prokuratury o przestępstwie popełnionym przez Fundację Pasterze, a polegającym na BEZPRAWNYM przetrzymywaniu mojego psa - Scarlett O'Hary Buttler.

dane osobowe wykasowane

sms od córki "Sary"
Cytuj
Witam.ja jestem ta głupia i nierozsadna osoba która skrzywdziła Sarę i jej Anioły.nie chciałam tego,chciałam by były BAZPIECZNE i SZCZESLIWE. Na zdjęciach widać ze Scarlettcik nie jest szczesliwa,a wydaje mi się, ze nie to Pani chciała osiagnac,przeciez to nie jest celem Pani FUNDACJI.Prosze porozmawiać z moja Mama dla dobra Scarlett. XXX XXXXXXX"

"Napisała Pani Mamie ze nie wybaczy jej jezeli Sarze stanie sie krzywda.to było podłe i bezduszne. I nikt nie miał na to wpływu.natomiast jeżeli scarlett rozchoruje sie ze smutku, to winna bedzie Pani.jezeli cos sie stanie Dziewczynce to Mama Pani tego nie wybaczy.mj"


sms od Sary:

Cytuj
"I jeszcze jedno przy okazji mojej jutrzejszej wizyty u ciebie po Scarlett mozemy uregulowac pozostałe 3 adopcje które na razie są bezprawne"

Odpowiedź:
Cytuj

"Stanowisko Fundacji Pasterze zostanie przekazane w dniu 13 lutego 2012, w formie pisemnej zgodnie z Kodeksem Postępowania Cywilnego i zostanie dostarczone za pośrednictwem Poczty Polskiej.

Zarząd Fundacji Pasterze"
[/qote]
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:44:42 pm wysłana przez Nemo »

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline Camara

  • Administrator
  • ******
  • Wiadomości: 4037
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 11, 2012, 21:07:53 pm »
Nowy mail na fundacyjną pocztę:

Cytuj
Do Zarządu Fundacji Pasterze,
informuję Państwa , że zgodnie z art.222 par. 1 oraz par. 2 w dniu jutrzejszym tj. 12 lutego 2012r, przyjadę do siedziby fundacji Pasterze tj. do miejscowości Milicz ul. Osadnicza 19, celem odbioru od fundacji mojego psa - Scarlett O'Harę Buttler.

Cytuj
czekam do 22 na okazanie z waszej strony chęci na polubowne załatwienie tego niepotrzebnego konfliktu. po tej godzinie zaczynam działać. i oczywiście jutro bez względu na wszystko się widzimy.
XXX XXXXXXX

Komentarz:

KC: Ochrona własności

Art. 222
§ 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
§ 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.



W odpowiedzi na wezwanie z dnia 13-03-2012

 
Pani Hanno,

Pani wezwanie jest dla nas niezrozumiałe. Pies o imieniu Scarlett został już przekazany do adopcji i posiada nowych właścicieli. Od pierwszego kontaktu Pani z Fundacją Pasterze tj. w listopadzie 2011 roku, kiedy poprosiła Pani o zabranie psów przez Fundacje, była Pani zapoznana z dzielnością Fundacji, która nigdy nie prowadziła i nie prowadzi hotelu dla zwierząt, nie zajmuje się też czasowa opieką na zwierzętami, tylko pomaga psom które trafią pod opiekę Fundacji znaleźć nowy dom.

W dniu 06-01-2012 nastąpiło przekazanie psa o imieniu Scarlett do Fundacji przez Panią Magdalenę J., która zawarła z Fundacją Pasterze umowę zrzeczenia psa o imieniu Scarlett i oświadczyła, że jest jego prawnym właścicielem, jednocześnie Pani – Pani Hanno, w oświadczeniu z dnia 09-01-2012 na podstawie obopólnego porozumienia potwierdziła, że przekazuje Pani psa pod opiekę Fundacji.

Fundacja Pasterze, na bieżąco zamieszczała na swoim forum informacje o przebiegu adopcji Scarlett, w dziale "Psy do adopcji", gdzie aktywnie śledziła Pani ten wątek, tym samym działanie fundacji były konsekwencją ustaleń jakie nastąpiły pomiędzy Panią, Pani córką a Fundacją Pasterze.

Scarlett ma nowy cudowny dom, rodzinę która ją kocha i dba, proszę mieć to na uwadze.

 Z poważaniem


« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:45:11 pm wysłana przez Nemo »

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 14, 2012, 20:08:10 pm »
opinia od prawnika:

Fundacja Pasterze jest organizacją nie osobą prywatną, obowiązuje ją statut wg którego działa.
Hanna M.J. "Sara" wielokrotnie wyraziła wolę przekazania swoich psów pod opiekę Fundacji Pasterze.
Podpisanie oświadczenia o przekazaniu jest zgodą na działanie wobec tych psów wg statutu.

Poza tym zrzeczenie córki również jest pełnomocne. Podczas chwilowej niezdolności do podejmowania decyzji o losie zwierząt, inna osoba zamieszkująca pod tym samym adresem ma prawo decydowania o ich losie.
Jedno i drugie zrzeczenie jest obowiązujące.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:45:25 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 19, 2012, 12:41:47 pm »
cytat z bloga Hanny M.J.


"Dziękuję wszystkim facetom, którzy się ze mną bzykali, albo i więcej a których prosiłam o pomoc w znalezieniu pracy.
Nie znaleźliście mi jej? Nie, to nie. Zostanę dziwką"


28 styczeń
"Wczoraj rano, obudziłam się w kałuży krwi, we krwi były moje włosy, czoło, krew była na podłodze koło łózka, w kuchni, krew była wszędzie... Wtulana do mojej głowy leżała Sara, cała we krwi, jej cudny biały krawacik był czerwony, we krwi był Tosiu, który spał czy nie spał wtulony w moją ukochaną Dziewczynkę..."
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:45:37 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 19, 2012, 13:53:50 pm »
Na jednym sms-ie nie skończyło się. Kolejne dostałam od córki Sary:

"Witam.ja jestem ta głupia i nierozsadna osoba która skrzywdziła Sarę i jej Anioły.nie chciałam tego,chciałam by były BAZPIECZNE i SZCZESLIWE. Na zdjęciach widać ze Scarlettcik nie jest szczesliwa,a wydaje mi się, ze nie to Pani chciała osiagnac,przeciez to nie jest celem Pani FUNDACJI.Prosze porozmawiać z moja Mama dla dobra Scarlett. M. J."

"Napisała Pani Mamie ze nie wybaczy jej jezeli Sarze stanie sie krzywda.to było podłe i bezduszne. I nikt nie miał na to wpływu.natomiast jeżeli scarlett rozchoruje sie ze smutku, to winna bedzie Pani.jezeli cos sie stanie Dziewczynce to Mama Pani tego nie wybaczy.mj"


i znowu od Sary:

"I jeszcze jedno przy okazji mojej jutrzejszej wizyty u ciebie po Scarlett mozemy uregulowac pozostałe 3 adopcje które na razie są bezprawne"
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:45:49 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 19, 2012, 13:59:44 pm »
O godz.15.36 odebrałam tel. Gość przedstawił się błyskawicznie z imienia i nazwiska, że dzwoni z komendy policji...(nie zrozumiałam) i dość agresywnym tonem zadawał pytania

- czy pani Elżbieta Żurek
- słucham pana?
- pani pracuje w Fundacji Pasterze ?
- nie, jestem wolontariuszem Fundacji Pasterze
- mam pytanie co do psa...
- pytania prosze kierować na adres Fundacji Pasterze
- tak ale chciałem zapytac o psa...
- właśnie powiedziałam, że prosze o przesłanie zapytania pod adres FP
zirytowany
- nie może mi pani odpowiedziec na pytanie dotyczące jednego psa
- nie mogę
- dlaczego ?
- ponieważ nie wiem z kim naprawdę rozmawiam
konsternacja
- tak, dziękuję
- dziękuję

nr tel. +4833812xxxx
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:46:01 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 19, 2012, 14:27:18 pm »
Hanna M.J.  o nas na innych forach:
http://img821.imageshack.us/img821/6903/molm.jpg
http://img31.imageshack.us/img31/5035/dogoe.jpg
http://img718.imageshack.us/img718/2208/dogo1.jpg
http://img706.imageshack.us/img706/3803/dogo12.jpg

15 lutego Hanna M.J. przyjechała do Milicza.
Po prostu weszła do mieszkania mojej mamy, znajdującego się na parterze. Brat zastał ją na korytarzu.

Poproszona o puszczenie mieszkania odmówiła wyjścia.
Dopiero po interwencji Policji wyszła z posesji.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:47:50 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 19, 2012, 14:43:30 pm »
Pan dzwonił z nr-u 48338123694

Sara poszła się poskarżyc na nas tu: http://www.miplo.eu/point.php?&p=V07jJ2KD

Odebrałam telefon od miłego pana, który oczywiście się przedstawił i wypytywał o możliwośc mediacji w sprawie.
Rozmowa przebiegła w miłym tonie. Wspomniałam o postepowaniu, które się toczy.
Grzecznie odesłałam go wspominając, że Sara ma inne psy i radząc, żeby zanim poczyni jakieś kroki pojechał do jej domu dla wyrobienia sobie zdania.


24 lutego w Miliczu przy ul. Osadniczej 19 została przeprowadzona kontrola Państwowej Ispekcji Weterynaryjnej. Fundacja nie dostała żadnych uwag pokontrolnych.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:48:01 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 19, 2012, 14:57:21 pm »
14 kwietnia 2012 Hanna M.J. wykasowała wpisy na swoim blogu.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:49:29 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 19, 2012, 15:12:20 pm »
23 kwietnia 2012 Hanna M.J. innymi osobami nachodzi wolontariuszkę Fundacji Pasterze Basię - Bunię.


http://img803.imageshack.us/img803/6974/wiki211.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/1381/wiki212.jpg

Dziś o godz. 9.59 odebrałam telefon z nr-u 88041xxxx. Zaznaczam, że rozmawiałam bardzo miłym tonem, choć byłam już po serii wykonanych telefonów
(Camara, Bunia, Wiola i Nero oraz i Mkarmel coś o tym wiedzą.   )
 i śpieszyłam się do pracy na 10.00.


- Elza, słucham.
- Dzień dobry! pani Eliza z Fundacji Pasterze ?
- Elza, słucham pana.
- O przepraszam...
- Nic nie szkodzi, z czym pan do mnie dzwoni ?
- Dzwonię jako przyjaciel pani M.-J. z takim pytaniem do pani, żeby wasze sprawy załatwić polubownie, już nie ciągać się po prokuraturach. Miałbym taką propozycję, prośbę...
Proszę nam podać adres do ludzi, którzy maja Scarlett. Pani M. chciałaby ją wykupić.
Tu mu przerwałam.
- Bardzo proszę przesłać mi to na skrzynkę fundacyjną bądź pocztą.
- Ale chciałbym porozmawiać telefonicznie. Może gadu-gadu. Wiem, że pani się boi, że ta rozmowa jest nagrywana.
- Proszę pana dla mnie nie ma to znaczenia czy pan tę rozmowę nagrywa czy nie.
To co pan uważa proszę przysłać na maila. Ale już musimy kończyć tę rozmowę bo ja zaczynam pracę.
- To kiedy będzie miała pani czas by porozmawiać?
- Zawsze raczej wieczorem.
- Dobrze to ja wieczorem zadzwonię.
- Proszę próbować.
- Do widzenia, miłego dnia pani życzę.
- I nawzajem. Do widzenia.


14-go maja tuż przed rozpoczęciem pracy (10.00) odebrałam telefon od pana, który koniecznie chciał mnie przekonać do swojego pomysłu wykupu Scarlett .
Poprosiłam o przesłanie mi tego co ma mi do przekazania mailem lub po prostu pocztą.
Oświadczył, że chce ze mną tylko porozmawiać, bo ta sprawa musi się skończyć.
Zapytał kiedy mógłby zadzwonić, żeby dłużej porozmawiać, wyłumaczyć.
Odparłam, że powinien próbować wieczorem.

15 maja dodzwonił się do mnie.
Opowiadał o dużej kwocie, którą mógłby przeznaczyć jako darowiznę na utrzymanie innych naszych podopiecznych. Mieszka i pracuje w Holandii. Nie może przyjechać do Milicza na rozmowę.
Tłumaczyłam, że nie robimy niczego na akord i nie będziemy podejmować żadnych kwestii finansowych.
Zaznaczył, że Hanna jest w jego życiu kimś bardzo ważnym.
Prosił w swoim imieniu o  rozważenie tematu i zakończenie sporu bo: " wie pani, to się nigdy nie skończy..."
Westchnęłam głęboko i obiecałam mu odpowiedź.
Poprosiłam o podane imienia i nazwiska. Podał mi nazwisko.

Następnego dnia wysłałam mu sms-a takiej treści:
"Przykro mi Panie Michale, ale nie widzę żadnej możliwości powrotu psa do Hanny. Pomijając kwestie formalne, nie mam również moralnego prawa krzywdzenia ludzi, którzy adoptowali Scarlett.
I nie ma sensu prowadzenie rozmów na temat powrotu psa do byłej właścicielki.
Pozdrawiam
Elza"


W odpowiedzi otrzymałam:
"Prosze. Przecież to się nigdy nie skończy"

i po 66 minutach:
"Nie mówmy o moralności! Niestety pieniądze które miałem przygotowane na scarlett muszę przeznaczyć na znajomego adwokata."

.....
z Panem z Holandii miałyśmy już wcześniej do czynienia  :naughty:
Pod koniec lutego dzwonił jako zainteresowany adopcją Scarlett. Niby wiedział, że ona ma już dom, ale bardzo chciał "pomóc" Fundacji bo czytał wpisy "Sary" na forum szwajcarów i jest tym bardzo przejęty. Ma pomysł, że jakby Scarlett wywieźć z kraju to by nam to pomogło. Uspokoiłam go, że wypowiedzi "Sary" nie są dla nas istotne. Wypytałam o warunki bytowe, rodzinne i powód zainteresowania adopcją berneńczyka z Polski. Otrzymałam wyczerpujące odpowiedzi. Zaproponowałam, że może starać się o adopcję innej suczki. Przystał na to i przysłał adres do wizyty przedadopcyjnej, sms w dniu 2.03.br. Wizyta nie doszła do skutku, dlatego  zawiadomiłam go sms, że nie ma sensu prowadzić dalszych rozmów adopcyjnych. W odpowiedzi otrzymałam sms o treści "to jak to, nie dostanę Scarlett?" Kolejnych telefonów z tego numeru już nie odbierałam
A Pan z Holandii przedstawił mi się jako
Wojciech M......
Province Gelderand 3xxx Mt .... .......
tel. 880- 4xx-xxx

i mam 99% pewności, że to jego prawdziwe dane
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:49:43 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 19, 2012, 18:37:34 pm »
Aby odnaleźć posty Hanny M.J. należy kliknąć w link:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?action=profile;area=showposts;u=3177
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:49:58 pm wysłana przez Nemo »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline Camara

  • Administrator
  • ******
  • Wiadomości: 4037
"Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 22, 2012, 22:48:02 pm »
Czy to koniec tego wenezuelskiego tasiemca?

Możemy jeszcze sporo... np. wnieść zarzut wobec Hanny M.J. "Sary" o zaniedbanie psa Sary, co bezpośrednio doprowadziło do jej śmierci.
Możemy zrobić... np.:  interwencję w sprawie dobrostanu zwierząt aktualnie tam przebywających i wnieść sprawę o ich odebranie.

Możemy, a raczej moglibyśmy...
ale ponieważ ten wątek i wszystko co się wokół tej sprawy dzieje to tylko fikcja literacka to uznajmy ten wpis
za epilog powieści  pt.: "Menopauza w warkoczykach"


Z innych wieści:
Do dnia dzisiejszego... i nadal Fundacja nie posiada żadnych informacji jakoby przeciwko niej toczyło się jakiekolwiek postępowanie w sprawie "Menopauzy w warkoczykach" ani żadnej innej sprawie również.

c.d. ... nie nastąpi
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2012, 14:52:06 pm wysłana przez Nemo »

Odp: "Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • ******
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: "Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 25, 2012, 14:15:30 pm »

...a życie toczy się dalej!   :f260e9b378076837:
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: "Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej

Offline MKarmel

  • Aktywny Użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
Odp: "Menopauza w Warkoczykach" - nowela prod. wenezuelskiej
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 25, 2012, 20:26:26 pm »
Niestety scenarzysta chyba dopisuje kolejne odcinki, do obsady telenoweli na swoje nieszczęście dołączył bern z Jaktorowa  :th_dash1:  :<


 



Estalia by Smf Personal