www.pasterzeforum.pl

BEZ ZNIECZULENIA => BEZ ZNIECZULENIA => Wątek zaczęty przez: Camara w Grudzień 12, 2011, 22:38:12 pm

Tytuł: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Camara w Grudzień 12, 2011, 22:38:12 pm
Rodzina z dzieckiem chorym na mukowiscydozę zwróciła się do mnie o poradę w sprawie pomocy dla 6 letniego Doga Niemieckiego.
Sytuacja jest naprawdę poważna. Mukowiscydoza to choroba zagrażająca życiu maluszka, a obecność psa, na którego ślinę maluch jest uczulony nie pozostawia tej rodzinie wyboru. Pies musi znaleźć nowy dom, najszybciej jak się uda. W przypadku zaostrzenia objawów chorobowych u malca pies musi "wyprowadzić się" niezwłocznie. W takiej sytuacji rozważane jest nawet oddanie go do schroniska... te słowa nie przychodzą im łatwo...

Pierwszą myślą jest telefon do organizacji od Dogów.
Dzwonię, przedstawiam się i mówię o kryzysowej sytuacji. Nie spodziewam się hurrraa optymizmu, jednak liczę na rzeczową rozmowę i próbę wytyczenia jakiegoś planu akcji.
Grzecznie wysłuchuję informacji o 12 dogach czekających na nowe domy, o odbiorze suczki w złym stanie z pseudohodowli (tej samej, z której zabraliśmy Gine i Jane) i trudnej sytuacji organizacji.
Nic mnie nie dziwi - mogę to zrozumieć, przecież wiem od podszewki jak wygląda walka o zapewnienie podopiecznym "wiktu i opierunku". Jest ciężko...

Ale w tym momencie Pani od Dogów przechodzi do drugiej części wykładu, po której to wpadam w szok!!!
Otóż Pani uświadamia mnie, że
- pies to nie pluszak (wie, ze rozmawia z przedstawicielem innej fundacji),
- że psa nie oddaje się z byle powodu - Pani zapytana czy wie co to jest mukowiscydoza potwierdza, że tak, wszak jest żoną lekarza (sic!)
- że pies ma takie same prawa jak dziecko... 

Przez moment zaniemówiłam... wydaje mi się, że może coś źle zrozumiałam...
Ponownie pytam, czy zdaje sobie sprawę z tego, że pies jest zagrożeniem życia dla tego dziecka... ?
I że nie ma innej opcji jak znalezienie nowego domu dla psa? bo chyba nie sugeruje mi, że mają oddać dziecko?
I czy organizacja od Dogów może zaproponować pomoc?

Pani od Dogów zaproponowała... dom tymczasowy za zwrotem kosztów od właściciela. Miesięczny koszt - 750 zł
Hilton. Jak nic Hilton. Stawki wyższe jak w komercyjnym hotelu dla psów.
Nie wiem kogo na to stać, ale na pewno nie rodzinę z tak ciężko chorym dzieckiem, potrzebującym leków i specjalistycznej opieki.

Pani od Dogów nie pomoże także w ogłaszaniu i weryfikacji potencjalnych domów.
Przecież mają 12 psów do adopcji i suczkę z pseudo.
A pies to nie pluszak.  Pani nie rozumie jak można oddawać psa z błahych powodów...
Ciężko chore dziecko nie jest wystarczającym powodem do szukania dla psa nowego domu.

I pada pytanie - a dlaczego my nie zajmiemy się tym psem.

hmmm... dlaczego? może dlatego, że jest Dogiem Niemieckim

Stan na dziś.
Szukamy domu dla 6-letniego Doga Niemieckiego merle.
Pies jest zadbany, dobrze wychowany, kocha dzieci i nie sprawia kłopotów.
Cieszy się z każdego spaceru i chwili czasu jemu poświęconej.
Przez ostanie miesiące przyzwyczaił się do życia w cieniu choroby małego dziecka...


Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: anula w Grudzień 12, 2011, 22:52:20 pm
Czy pies ma rodowód, w takim wypadku czy hodowla wie o tej trudnej sytuacji?
Znam hodowcę dogów niemieckich, może byłby zainteresowany pozyskaniem psa do hodowli, nie wiem jakie są szanse ale spróbować by można.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Grudzień 13, 2011, 08:25:55 am
Anula, poszukamy mu domu. Ja też znam hodowcę dogów.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisała Camara. Czy coś Cię uderzyło w tej wypowiedzi ? Jakie wnioski wyciągasz ??
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: anula w Grudzień 13, 2011, 09:13:56 am
Powiem tak, nie widzę niczego złego w normalnej, legalnej hodowli, która decyduje się na przyjęcie dorosłego psa, choć nie jest to łatwe zadanie.
Rozumiem, że piesek domowy i szuka tylko domu, w porządku. Absolutnie nie kwestionuję tego, że człowiek jest najważniejszy i trzeba szybko rozwiązać sytuację.
Co do Pani od dogów - bez komentarza.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Sara w Grudzień 13, 2011, 09:17:01 am
Ja Go mogę wziąć, mam 8 to i 9 się zajmę, tym bardziej że moja wierna druga sunia, to właśnie był dog niemiecki, a w międzyczasie znajdziemy mu prawdziwy dom :heartbeat:
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Julian w Grudzień 13, 2011, 09:34:00 am
Cholera mnie bierze!
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Camara w Grudzień 13, 2011, 09:35:55 am
na razie "mały" pozostaje w swoim domu,
mamy trochę czasu na szukanie dla niego nowego, odpowiedzialnego właściciela
liczę, że to się uda zrobić w miarę szybko
a jeżeli nie - będziemy realizować plan "B"  ;)
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: harkon w Grudzień 13, 2011, 09:40:01 am
Takie podejście, jakie prezentuje ta Pani, sprawia tylko tyle, że niektórzy postrzegają działaczy prozwierzecych jako oszołomów.. Przykre, bo robi koło pióra całemu środowisku..
Spytam jednej osoby, o ktorej wiem, że mocno dziala w środowisku dożym.. MOże ona kogoś zna itd..
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Grudzień 13, 2011, 11:49:11 am
Camara czemu wspomniałaś, że ta Pani podkreśliła w rozmowie, iż ma pojęcie o jakiej chorobie mówisz ponieważ jest żoną lekarza ?   :th_0girl_spruce_up:
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Asia Zuzkowa w Grudzień 13, 2011, 18:55:31 pm
Nie mam za dużo do powiedzenia bo praktycznie wszystko zostało już powiedziane. Postawę pani zostawiam bez komentarza :th_0girl_hysteric: Na taki stan brakuje słów. Za to wierzę, że "maluszek" znajdzie kochający dom.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Camara w Grudzień 13, 2011, 19:10:25 pm
harkon - masz absolutną rację.
Cieszę się, że to ja zadzwoniłam a nie przekazałam nr telefonu. To niby nie byłaby moja wina, ale i tak czułabym się podle.

Elza - w swej naiwności pomyślałam, że Pani źle mnie zrozumiała i myśli, że mukowiscydoza to nazwa pryszcza na nosie, dlatego chyba trzykrotnie dopytywałam, czy wie o czym rozmawiamy. Zamknęła mi buzię tym stwierdzeniem, że oczywiście wie bo jest żoną lekarza.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Grudzień 16, 2011, 08:12:50 am
"Uderz w stół, a nożyce się odezwą."  :cheesy:
Nie wiem czemu Glutofia zabiera głos w sprawie skoro z nami nie rozmawiała. Jej wypowiedź to gotowa instrukcja jak wyssać informacje z palca.  :grin:

http://www.dogomania.pl/threads/10652-Dogi-w-potrzebie?p=18215461#post18215461

"Droga Elzo Milicz

 Mam nadzieję że tylko źle zrozumiałaś a nie jest to podła manipulacja i bezczelne oskarżenia jakich wiele na tym forum.

 Nasza Fundacja NIGDY nie brała pieniędzy za pomoc w szukaniu domu dla psów.
 750zł- to miesięczny koszt hotelowania doga.TAK! ZDROWEGO DOGA.Tyle to kosztuje- wyobraź sobie.
 W chwili obecnej utrzymujemy 7 dogów a 4 kolejne czekają na dom u swoich dotychczasowych właścicieli. część z psów które są pod naszą opieką są poważnie chore a leczenie doga kosztuje troszkę więcej niż leczenie jamnika.

 Nie stać nas na natychmiastowe zabranie psa bo komuś się odwidziało po 6 latach go mieć. Możemy pomóc szukać domu tyle że pies albo zostanie u dotyczasowych włascicieli albo zapłacą za hotel. Ty jednak oczekujesz ze zrobią to ludzie dobrej woli, bo twoi znajomi chcą mieć problem z głowy. To nie jest mozliwe.

 Przestrzegam też przed pochopnie wypisywanymi pomówieniami, dogomania ma taką specyfikę i niektórym widać w krew to weszło jednak ja temu pobłażać nie zamierzam.
 Tyle w temacie

 ps. Jak na dziecko z bardzo silną alergią gdzie pies nie może zostać ani dnia dłużej wygląda kwitnąco przytulając się do pieska. Mam nadzieję ze pozowanie do fotki dzieciakowi nie zaszkodziło."

Za to "chorym nożyczkom" życzę duuużo zdrowia!   :wub:

Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: harkon w Grudzień 16, 2011, 08:35:09 am
Nie, no odpowiedz potwierdza, to co powiedziała wcześniej.. Jaka alergia??  A te 750 zł to naprawde Hilton.. Wszystko mi opadło. Berneńczyki tez nie małe, a koszt miesięczny jakos nijak się nie ma do tych 750 zł.. Nic z tego nie rozumiem..
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: kajetan w Grudzień 16, 2011, 08:38:52 am
Szkoda słow ..... :fool:
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Nika w Grudzień 16, 2011, 09:48:49 am
Nie dziwmy się potem, że ludzie boją się zwracać o pomoc do Fundacji, tylko szukają nowych właścicieli przez gratkę itp, nie mając doświadczenia przy adopcjach.
Smutne to, niestety ....  :<
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudzień 16, 2011, 15:15:00 pm
Mam: trzy niufki: 65 kilo, 55 kilo, 48 kilo(to obecnie chudziutka staruszka, jako młody pies była znacznie potężniejsza) oraz MT około 55 kilo. Do tego niufki mają ogromne futra, które trzeba pielęgnować, MT  choć kudłaty jest dość łatwy w pielęgnacji. Czyli powinnam na nie wydawać tak z 2800zł miesięcznie?  Wredna ze mnie pańcia, bo daleko mi do tej kwoty.  :zla:
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Nika w Grudzień 16, 2011, 15:51:50 pm
750 zł - to nie jest TYLKO koszt karmy i innych dodatków.
To także zarobek hoteliku.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w Grudzień 17, 2011, 13:04:41 pm
Skandal  :th_0girl_hysteric: i oni są fundacją wspierającą pomoc psom. To niewiarygodne.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: jarecki w Styczeń 01, 2012, 23:08:09 pm
W takim razie opowiem wam moje doświadczenia we współpracy z fundacjami:

 Z uwagi na wykonywany zawód sporo jeżdżę samochodem i współpracuje z fundacjami w zakresie transportu psów z różnych miejsc. Czasami bywa tak , że zostają u mnie na jeden lub dwa dni bo kolejna osoba z transportu nie może dotrzeć we wskazane miejsce konkretnego dnia, ale to nie problem. Kiedy skontaktowałem się z pewną fundacją poprosili mnie abym powiedział z jakimi inny organizacjami współpracuję. Na nieszczęście moje lub psów które miałbym przewozić okazało się , że jedna z fundacji z którą współpracuję jest w konflikcie z tą nową. Powiedziano mi , że w żadnym wypadku nie będą ze mną współpracować skoro ja współpracują z tamtą fundacją... Po prostu mnie zatkało, niby fundacja pro zwierzęca a animozje czysto ludzkie... Cierpią na tym tylko psy, które tak naprawdę mają to w nosie kto kogo lubi lub nie. No cóż - psy jak drzewa - umierają w milczeniu...
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Sara w Styczeń 01, 2012, 23:45:57 pm
smutne  :'(
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Kitek w Styczeń 09, 2012, 00:49:33 am
Tak po kolei czytam, post po poście, zapoznaje się powoli z forum i jestem w ciężkim szoku.... że tacy ludzie istnieją, a w dodatku prowadzą fundację... raczej powinnam napisać chyba pseudofundację :fool: ....brak mi słów  :th_dash1:  :<
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: endo293 w Maj 29, 2012, 11:58:10 am
Po prześledzeniu całego wątku jestem w głębokim szoku kwota 750 zł jest co najmniej śmieszna Fundacja powinna wspierać a nie dobijać ludzi którzy usiłują znaleźć dom/domy dla psiaków .Czasem faktycznie psy oddawane są z błahych powodów (wczasy,znudzenie etc) ale przecież NIGDY nie można mierzyć wszystkich jedną miarą...Odp Pani z Fundacji porostu powaliła mnie na kolana i tylko moja klawiatura widziała w jak głębokim szoku jestem ...Złośliwa uwaga na temat zdjęcia psa z dzieckiem była delikatnie mówiąc nie na miejscu odniosłam ewidentne wrażenie że nie chodziło o los psa tylko o naruszenie czyjegoś ego. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Camara w Kwiecień 21, 2015, 07:01:30 am
Oliver zbiera pieniądze na specjalistyczną kamizelkę wspomagającą pracę płuc.
 
(http://images70.fotosik.pl/817/49aa9362ce272b2amed.png) (http://www.fotosik.pl)
 
Dlaczego wstawiam ten apel?
 
Bo to z powodu Olivera, a raczej jego choroby, Dino musiał znaleźć nową rodzinę.
 
Mam nadzieję, że w ciągu minionych lat niektórzy działacze nauczyli się rozróżniać sprawy ważne od "alergii" i tego, że czasem lepiej pomóc tam, gdzie podejrzewamy, że ktoś szuka wymówek do pozbycia się psa niż zaniechać pomocy tam, gdzie jej rzeczywiście potrzeba.
 
 
 
Dino w nowym domu  :grin:
(http://s6.ifotos.pl/img/DSC0527jp_esenswh.jpg)
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Kwiecień 21, 2015, 08:36:40 am

 
Mam nadzieję, że w ciągu minionych lat niektórzy działacze nauczyli się rozróżniać sprawy ważne od "alergii" i tego, że czasem lepiej pomóc tam, gdzie podejrzewamy, że ktoś szuka wymówek do pozbycia się psa niż zaniechać pomocy tam, gdzie jej rzeczywiście potrzeba.
 

I pomyśleć, że to lekarka czyli osoba którą obowiązuje przysięga Hipokratesa i etyka medyczna.   :gwizdze:


Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Kwiecień 21, 2015, 12:33:08 pm
Alergia też może być śmiertelnie poważna. To nie zawsze jest durna wymówka.
Czy Panie się czegoś nauczyły? eeeeee tam!!!
W całej tej sytuacji od początku tragiczne było to, że dla "koniczka" Dina szczęśliwe rozwiązanie leżało w zasięgu ręki, a dla małego Oliviera .............
Ogromny szacunek dla Rodziny, która zmaga się z taką chorobą u dziecka.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Efka w Kwiecień 21, 2015, 13:48:11 pm
 
[/quote]

I pomyśleć, że to lekarka czyli osoba którą obowiązuje przysięga Hipokratesa i etyka medyczna.   :gwizdze:
[/quote]

Oj, Elza są ludzie i parapety.  Problem w tym, że za często spotykamy tych drugich. Moja przyjaciółka (była) Pani doktor, na pytanie jak mogła wypuścić mojego syna ze szpitala mając wyniki jednoznacznie wskazujące na śmiertelną chorobę odpowiedziała: "no wiesz wynik przychodzi, wkłada się go do historii i już" No i o co ten krzyk? Przecież to takie proste.
A ta Pani, która jest żoną lekarza uznała widać, że drogą płciową "przeszła" na nią wiedza męża. Tyle, że chyba się za bardzo rozwodniła, po drodze.  :cheesy:
Przeczytałam od początku wątek i powiem tak. Macie niesamowitą odporność psychiczną i cierpliwość. Zachować zimna krew w rozmowach z takimi ludźmi to jest sztuka.  Po trzech zdaniach rozmowy z tak "lotną" osobą jak Pani z fundacji żółć by mi mózg zalała. Oj poziomie świadczy zresztą post scriptum do wiadomości. Wyjątkowo podłe i niskie w mojej opinii.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Kwiecień 21, 2015, 15:17:29 pm
No właśnie, minęły trzy lata, a to post scriptum ciągle tkwi mi w głowie, właśnie jako przykład wyjątkowej podłości.
Można jeszcze tylko dodać, że Panie sobie dodatkowo pohulały na dożym forum.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: AgaP w Kwiecień 21, 2015, 22:44:43 pm
Mało ktora fundacja działa tak jak Pasterze. Dziewczyny by na głowie stanęły by upchnąć kolejną biedę na DT.
A post scriptum? Cóż, to co dajesz wróci do Ciebie z podwójną siłą. Może pani tez kiedys sie o tym przekona...
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: Efka w Kwiecień 22, 2015, 02:41:58 am
Mało ktora fundacja działa tak jak Pasterze.

Prawda. Święta prawda. I bardzo szkoda.
Tytuł: Odp: Dog w Hiltonie a dziecko? może umrzeć!
Wiadomość wysłana przez: BeataA w Kwiecień 22, 2015, 07:36:15 am
Mało ktora fundacja działa tak jak Pasterze.

Prawda. Święta prawda.

Zgadzam się 100%  :friends: