Troche na temat programu, tak jak juz wczesniej zostalo ustalone spotykamy sie ok 11.30 u Pani Anny.
Aneta i Wiktor przygotowuja dla nas tort powitalny i mysle ze od tego zaczniemy impreze
Potem w zaleznosci od pogody, pojdziemy na krotszy lub dluzszy spacer (trzymajmy kciuki zeby nie bylo takiego upalu jak wczoraj
, burze i ulewy tez nie sa wskazane)
Po spacerku czeka nas gril i salatki, potem mozemy sie relaksowac podjadajac slodkosci ktore sami przywieziemy
Licze ze Ela nam troche opowie jak to jest opiekowac sie kilkoma tymczasami na raz
Gospodarstwo Pani Anny w zasadzie nie jest przygotowane na tak duza ilosc gosci, ale jakos sobie poradzimy, natomiast dobrze by bylo, zeby ci ktorzy maja mozliwosc, zabrali ze soba skladane foteliki. Posilek i napoje beda serwowane z naczyn jednorazowych, w zwiazku z tym proponuje (tym co lubia pic z porcelany) zeby przywiezli swoje kubeczki
Przy duzym upale (niestety spora czesc zagrodzonej dzialki jest naslonecznina) zostaje mam rozlozyc sie pod plotem w cieniu lasu i dogorywac
, na szczescie kilkanascie metrow za plotem jest mala sadzawka do namaczania psow
Aneta zrobila pare zdjec, mam nadzieje cos tutaj wstawi
CDN..