Witamy i dziękujemy u nas spoko Leilusia wyrosła na wielką pannicę, tak wielką, że jak leci do mnie to zmykam jej z drogi, bo mogłaby mnie stratować. Jest cudowna kochamy ją strasznie pomimo, iż stratuje wszystko co nowego na działce, z tarasu wszystkie kwiatki przesadziła w zębach zmemlała i po kwiatkach, zaczęliśmy też organizować nasz wielki skalniak tzn. duży nasyp, który powstał z zalegającego gruzu ulubione miejsce do figli Leilusi uwielbia po nim skakać, wbiegać i krążyć do góry i w dół, niestety posadzone tam wszelkie rośliny, byliny i iglaki chyba jej się nie spodobały więc zrobiła z nimi porządek obskoczyła skalniak dookoła kilka razy i wszystko zsunęla na trawnik, ale wcale nas to nie zniechęciło najpierw nas rozbawiła jak sprytnie to robiła, jak na zjeżdżalni zjeżdżała z góry razem z roślinami, więc zdecydowalismy, że skoro nie lubi żadnych kwiatów i nowości na działce podzielilismy całe podwórko na sektory coś w stylu rancza, podzieliliśmy sektory na warzywniak, sad, część podwórka przy domu i działkę dla Leilusi do swobodnej zabawy, figli i kopania dołów co bardzo jej się spodobało i wszyscy zadowoleni i szczęśliwi.