[Leilusia]

No i mamy znowu śnieg i zimowym szaleństwom nie ma końca


Ciężko rozpoznać tą,, Śnieżną kuleczkę ''


No i się zaplątałam, więc zapraszam do zabawy w zaspach panusie

[Leilusia]

Po takim szaleństwie to i słodka kawusia od panusia smakuje 

[Agnieszka]

Ależ ona jest śmieszna. Śnieżna kula co pija z kubeczka, takiego podopiecznego chyba jeszcze nie było 

[Hania]

Leia zmienia barwy? Przebiera się za podhalana? 

[Leilusia]

Śmieszna to mało powiedziane, ona jest niemożliwa, tak kocha tarzać się i nurkować w śniegu i zaspach, że dla nas to jest niepojęte, bo mamy Yorka, który lubi ciepełko i jest zmarźluszkiem, więc jak wychodzi na dwór w zimę to migiem prosi do domu i cały dygota, a nasza księżniczka ani myśli do domu mogłaby tak cały dzień nurkować i szaleć, a co do panusia to tak chyba przeżywa ponowne macierzyństwo, całkowita szajba usypia córeczkę na łóżku i przenosi śpiącą na legowisko. U nas cała rodzinka jest ,,crazy'' a miłość do zwierząt jest w nas od zawsze, stąd te przywileje zwierząt w naszym domu, ale nie znaczy to, że nie uczymy też dobrych manier i tego co wolno i nie wolno. Po prostu kochamy je i kiedy szalejemy to szalejemy wszyscy nie zapominając przy zabawach o nauce i wpajaniu kiedy, ile i co wolno. Pozdrawiamy i zmykamy zaraz na długi spacerek i szaleństwo naszej szalonej ,,Dziuni''

[Leilusia]

Nasza Leilusia juz po ostatnich szczepieniach i wazy 17,5kilograma 

[Kasia i Piotrek]

Rośnie "maleństwo" 

[Leilusia]

Witamy po krótkiej przerwie :)
Chcielismy się  podzielić z Wami naszymi osiągnięciami i spostrzeżeniami. Księżniczka weszła juz w 5 miesiąc, więc pomalutku wprowadzamy do jej menu różne nowości tzn. do suchej karmy po trochu dodajemy to gotowane piersi z warzywami, to odrobinę sera białego to kąski cielęcinki aby poznała rózne smaki i w przyszłości przywykła tez do normalnego jedzonka, a nie reagowała biegunką na każdy nowy posiłek. Co do wychowania to wspaniale się spisuje na smyczy chodzi pięknie nauczylismy ją komend - stój, czekaj i przychodzi na zawołanie oczywiście za nagrodą, ale to było konieczne aby podczas spacerów nie panikowała i bała sie aut co jej sie zdarzało na początku, gdyż unikalismy ruchliwej ulicy teraz zna juz wszystkie strony naszych terenów jest tak mądra i tak się szybko uczy, że jesteśmy nią zauroczeni. Siada na komendę daję łapę i robi to tak pieknie i z gracją że szok, naszego Yorka przez 6 lat nie udało sie nauczyć daj łapę robi to tak od niechcenia ledwo podnosi paznokcie heheh ale w obecności Leilusi jak wołamy łapę od Yorka Leilusia daje za niego, komiczna jest i tak inteligentna, że w życiu nie spotkalismy się z takim pieskiem. Pozdrawiamy wszystkich miłośników zwierząt, a poniżej zdjęcia naszej cudownej Księżniczki :)

Nasza miłosniczka westernów hehe musiała obszczekać koniki

[Milka]

Co słychać u Lei?

[Leilusia]

Witamy i dziękujemy u nas spoko Leilusia wyrosła na wielką pannicę, tak wielką, że jak leci do mnie to zmykam jej z drogi, bo mogłaby mnie stratować. Jest cudowna kochamy ją strasznie pomimo, iż stratuje wszystko co nowego na działce, z tarasu wszystkie kwiatki przesadziła w zębach zmemlała i po kwiatkach, zaczęliśmy też organizować nasz wielki skalniak tzn. duży nasyp, który powstał z zalegającego gruzu ulubione miejsce do figli Leilusi uwielbia po nim skakać, wbiegać i krążyć do góry i w dół, niestety posadzone tam wszelkie rośliny, byliny i iglaki chyba jej się nie spodobały więc zrobiła z nimi porządek obskoczyła skalniak dookoła kilka razy i wszystko zsunęla na trawnik, ale wcale nas to nie zniechęciło najpierw nas rozbawiła jak sprytnie to robiła, jak na zjeżdżalni zjeżdżała z góry razem z roślinami, więc zdecydowalismy, że skoro nie lubi żadnych kwiatów i nowości na działce podzielilismy całe podwórko na sektory coś w stylu rancza, podzieliliśmy sektory na warzywniak, sad, część podwórka przy domu i działkę dla Leilusi do swobodnej zabawy, figli i kopania dołów co bardzo jej się spodobało i wszyscy zadowoleni i szczęśliwi. 

[Leilusia]

I jak zwykle zawsze i wszędzie z panciem

[Kasia i Piotrek]

Ale panna wyrosła,  musimy się umówić na spacerek po górach

[Leilusia]

tak po górach tomy tutaj śmigamy codziennie są pod nosem, ale nasza księżniczka jest niestrudzona ile by z nią nie chodzić i biegać sekunda jej wystarczy i już jest spowrotem w formie a ja wracam z językiem do pasa. Jest tak żywiołowa, że nie ma sobie równych po kolei wszystkich wymęczy ze spaceru jeszcze musi poganiać i robi takie wiraże że głowa boli jest najcudowniejszym stworzeniem jakie znam, stoję i tylko tupię a ona sama zatacza koła, że wszyscy łącznie z sąsiadami są nią zachwyceni dlatego jest tutaj tak rozpieszczana i kochana dokoła w całej dzielnicy, zna już wszystkich i wszyscy znają ją. Co do wspólnego wypadu w góry czy na jakieś wspólne spacery nie bardzo mamy czym jechać, a większość wolnego czasu wykorzystujemy na remontu ciąg dalszy na zewnątrz czyli działka już nabrała uroku fajnego rancza, którego Leilusia namiętnie pilnuje na hasło -,, pilnuj domku'' zlata każdy kąt obszczeka i przybiega do panusia, żeby ją pochwalić i wymiziać.

[Camara]

Jakie to cudne stworzenie 

[stepi]

Dziewczyna pięknie wyrosła