www.pasterzeforum.pl » ZDROWIE I PIELĘGNACJA » ŻYWIENIE
 » Karmy

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Karmy  (Przeczytany 44117 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Agnieszka

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 844
Odp: Karmy
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 08, 2012, 11:21:58 am »
W przypadku mojej Lenki, która jest dość specyficzna, bo woli biały ser, makaron, mleko niż mieso, nie bardzo  lubi jedzonka z puszki - choćby nie wiem co to byłaby za pucha no i na początku z chrupkami nie wiedziała o co chodzi, patrzyła pytając do czego służy to suche i okrągłe w misce, pomaga dodatek uzupełniający do karm BB & Recovery Balance. Jest to w formie proszku, który dodaje się do jedzenia. Wiem, że nie każdemu może smakować (śmierdzi rybką) ale to polecił mi weterynarz gdyż zawiera dużo aminokwasó, witamin, minerałów i enzymów trawiennych, które przyspieszają zamianę tłuszczów na mieśnie - polecam dla chudziutkich psów, które muszą nabrać mięsni i siły. Jak dosypie troszkę do jedzenia tego śmierdzuszka - nawet do jakieś puszki to Lenka wsuwa jedzonko z apetytem. Nie wiem czy to przez ten produkt, ale Lenka przestała wyjadać kupki z kociej kuwety. Teraz Lenka je Purinem z jagnięcinom - jako przekąskę, na obiad gotowanego kurczaka, uwielbia żołądki, watróbkę, serduszka - oczywiście z dodatkiem BB & Recovery Balance. Niestety w naszym regionie trudno kupić Barfa - co chetnie bym zaproponowała Lence, bo to naturalne psie jedzonko.

Odp: Karmy

Offline kajetan

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 677
Odp: Karmy
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 08, 2012, 11:28:56 am »
szyje indycze dajecie na surowo ? moja wetka zapowiedziała jak będę dawać to nie mam pokazywać się w lecznicy.

Odp: Karmy

berno_pasterka

  • Gość
Odp: Karmy
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 08, 2012, 11:35:40 am »
Ania,  ja  od  lat  sama przygotowuję  i porcjuję psu  Barf'a. Przy  odrobinie wprawy  jest to  bardzo wygodny sposób  karmienia. Na początku obawiałam się, że  może coś źle podaję, ale  wyniki kontrolne  nie wykazują  odstępstw od  normy. Zapach oraz ilość zdecydowanie  różnią się od  kupki  po  suchym. Pies robi jedną Q..kę dziennie, ilość  jest  również  mniejsza niż  po  suchym,  pamiętam zapach  po  suchym .... po  Barfie  tego nie ma. Oczywiście  tego  typu karmienie trzeba  wspomagać witaminami.  Od 7  lat  żywię  psa w  ten sposób. Wyniki i samopoczucie  bez  zarzutu. Polecam :)

Odp: Karmy

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karmy
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 08, 2012, 12:01:37 pm »
szyje indycze dajecie na surowo ? moja wetka zapowiedziała jak będę dawać to nie mam pokazywać się w lecznicy.

A dlaczego? Ja tylko zalewam wrzątkiem i potem wcinają na surowo.
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Karmy

Offline Agnieszka

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 844
Odp: Karmy
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 08, 2012, 12:31:02 pm »
Ja bym była bardzo ostrożna w podawnia surowych, czy tylko sparzonych szyji indyczych. Powiem dlaczego, kiedyś jeden z naszych psów, po zjedzeniu takich frykasów dostal zatwardzenia. Zamiast qpki była krew, która zaczeła bryzgac ilokrość psiak chciał sie wypróznić. Nocą pojechaliśmy na ostry dyżur, okazało się, że kości z mieskiem stworzyły potężną bryłe w jelicie i psu grozi operacjia, z powodu obawy, że doszło do perforacji jelita. Koszmar!!!!. Pies dostawał ciekła parafine co trzy godziny, musiał być pod stała opieka wetrynarza w celu badanie czy brzuszek robi sie mięki, do tego RTG, USG.... dwa dni starchu. Wszystko skończyło sie dobrze, ale od tamtej pory nie podaje moim pupliom takiego jedzonka, choć wiem że chętnie by je zjadły. Dodam, że nasza sunia miała już wtedy 8 lat i nie było to pierwsze spotkanie z takim jedzonkiem. Barf to zupełnie co innego - słyszałam same pozytywne opinie.

Odp: Karmy

harkon

  • Gość
Odp: Karmy
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 08, 2012, 12:32:27 pm »
Ponieważ mam dosyć specyficznego psa, z wielka liczbą chorób, w których diety weterynaryjne w sumie się wykluczają, nie byłam w stanie znaleść karmy odpowiedniej dla niego. Zaczełam gotować - ryż z warzywkami, do tego mięsko, chudy ser, maślanka, surowe jablka, marchew, suplementacja kwasami nienasyconymi i witaminami (ale to ze względu na te chorobska). I okazało się, że mojemu psu ślicznie na takim żywieniu poprawiły się parametry  :grin: Ma ustabilizowany profil nerkowy, coraz lepsze wyniki wątrobowe ( a jest po żółtaczce, problemach z woreczkiem itd - z AP ponad 3000 doszliśmy do .. 200  :naughty: , ALT - w żółtaczce ponad 1500 - teraz na granicy normy!!) Lekarze, którzy nie znają jego historii choroby, na podstawie badań krwi nigdy nie powiedzieliby, że to chory pies.. Śmiem twierdzić, że leczę mojego psa dietą - zresztą na część jego chorób można działać tylko dietą.

Odp: Karmy

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karmy
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 08, 2012, 13:05:21 pm »
Barf to zupełnie co innego - słyszałam same pozytywne opinie.

BARF to też kości.  ;)
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Karmy

Offline Agnieszka

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 844
Odp: Karmy
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 08, 2012, 14:17:56 pm »
Barf to zmielone mięso i kosci - może dlatego bardziej przyswajalny przez psa. Nie mam doświadczenia z tym jedzonkiem. Ostrozności jednak nigdy dość. Weterynarz nas wtedy zbeształ, bo przecież kostki mogły być połkniete w całości i poza blokadą mogły uszkodzic też delikatne ściany jelita, dlatego nie polecam dla psów ze słabą perystaltyką jelit i tych co jedza łapczywie.  ;)

Odp: Karmy

Offline AgaP

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 938
Odp: Karmy
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 08, 2012, 14:48:27 pm »
Moje dziewczyny jedzą dwa razy dziennie ryz (lub makaron) z warzywami i gotowanym mięsem (serca, zołądki, kurczak, wątrobka, ryba), dodatkowo biale sery. Wszystko podlane rosolkiem z kurczaczka. Uzupełniam suchą acaną i podaje witaminy. Jest w porcjach troche oliwy (lub olej lniany, podobno dobry na siersc). Kiara, ktora jest u nas od trzech miesiecy chyba nie narzeka, siersc jest piekna, energii ma mnóstwo, qpki piękne  :grin:, problemów ze skórą brak. Gama dopiero powoli nabiera ciałka, po tygodniu widac różnicę w siersci i na pewno ma więcej siły niz do tej pory. Trochę smaczków w miedzyczasie, ale nie za duzo. Zawsze po otwarciu lodówki psy błyskawicznie biegną do kuchni  :emotbern:
Nasi idealni towarzysze zawsze mają cztery łapy -  Colette
Kiara, Gama (*), Eris, Kićka (*), Kropka, Tropik

Odp: Karmy

Offline sabamlis

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4364
Odp: Karmy
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 08, 2012, 19:31:42 pm »
Jesli chodzi o kosci w diecie psow, do mnie najbardziej przemawia to co napisala Martens na Dogomanii.

"Każda kość składa się z dwóch frakcji - nieorganicznej czyli soli mineralnych, oraz organicznej, czyli białek i substancji pomocniczych, takie w skrócie "mięso w kości". Podczas gotowania frakcję organiczną z kości trafia szlag, większość przechodzi do wywaru. W skrócie tracimy to, co w kości najlepiej strawne i najcenniejsze.
Zostają praktycznie same minerały. I teraz podajesz psu coś, co w przewodzie pokarmowym łamie się na ostre szpile, tudzież w jelitach działa jak cement.
To ogromne obciążenie dla organizmu psa. Kość bez frakcji organicznej, po ugotowaniu, nie jest elastyczna i łatwo łamie się w ostre kawalki, które moga doprowadzić do perforacji przełyku - które z zakażeniem bardzo często jest śmiertelne. Stąd narodził się mit, że psom nie można dawać kości z drobiu - bo zazwyczaj ludzie dają takowe gotowane, pieczone, z obiadu i tragiczny koniec wtedy wcale nie bywał rzadkością. Przyczyny zwalono na kości w ogóle, zapominając, ze psy jedzą przecież ptaki i wszystkie ich kości w naturze - ale na surowo, i masowo od tego nie padają.
Grubsze kości też są bardzo niebezpieczne - nadtrawione działają w jelitach jka zaprawa cementowa, są wielkim obciązeniem dla przewodu pokarmowego, mogą powodować groźne i bolesne zaparcia, ba, po czasie takiego karmienia w jelitach powstają czopy kostne, które zazwyczaj pozostaje usunąć operacyjnie, bo pies przy całkowitym zatkaniu światła jelita może po prostu paść. W dziale weterynaria jest trochę radosnych historii o psach, które ktoś pasł gotowanymi kośćmi - kończyło się często czopami kostnymi, operacjami, był chyba nawet przypadek wypadnięcia odbytu na skutek zaparcia."

Wszystko sie zgadza. Rosol na kosciach jest lepszy od rosolu na poledwicy, a pies mojego brata, karmiony gotowanymi koscmi,
z powodu zaczopowanych jelit wyladowal na stole operacyjnym.

A tak w ogole warto przeczytac caly watek, nie jest dlugi ale bardzo ciekawy i bardzo pouczajacy.
http://www.dogomania.pl/threads/179826-Jedzenie-m%C5%82odego-psa-karma-czy-gotowane
Marysia
"Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny jak on"
Jack London

Odp: Karmy

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karmy
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 18, 2012, 18:43:18 pm »
http://www.dogspassion.pl/pl/news-id35.html

Innowacyjna teoria, ale chyba jednak się sprawdza w praktyce.  ;)
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Karmy

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Karmy
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 30, 2012, 11:52:16 am »
Najlepiej sprawdza mi się Purina jagnięcina z ryżem - żaden psiak się nie drapał, ładnie przechodziły na nią z wcześniejszego jedzenia nie było biegunek.

Ceny różnie w różnych sklepach średnio ok 100zł za 15kg

a dla urozmaicenia diety daję gotowane szyje indycze, lub serca z warzywami i makaronem

Panta rhei...
I tak to już w życiu jest, że niczego nie pożna powiedzieć na wyrost.

Właściciel czworonoga niestety musi zachować czujność. Zapewne pod wpływem nacisku dużych odbiorców hurtowych producenci, chcąc obniżyć cenę, decydują się na "ulepszenie"  :chytry: produktu.

Zrezygnowaliśmy z karmienia tymczasowiczów Puriną.
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Karmy

Offline kajetan

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 677
Odp: Karmy
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 30, 2012, 14:51:57 pm »
Nika dzięki za linka ...niby człowiek to wie ale przypomni siebie jak dostanie w łepetynę. Mój rozpieszczony niejadek  jest teraz "terroryzowany" w/g opisanej metody. Muszę powiedzieć ,że już pomału nawet ryż z warzywkami przestaje kuć w ząbki.. Były 3,5 dnia głodówki tzn kategorycznie nie jesz micha zabrana zawartość do pojemnika i pokazowe karmienie psa sąsiadów-oczywiscie za ich zgodą  .a nie jak wczesniej dosmaczki,karmienie z ręki i inne cudowania. Narazie zjada w/g mnie bardzo małe porcje ale to już coś.

Odp: Karmy

Offline Wanda

  • Aktywny Użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 412
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karmy
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 30, 2012, 20:25:23 pm »
Mam takie pytanie nowicjusza...
czy berneńczyk zalicza się do rasy psów dużych czy olbrzymich, na przykład jeśli chodzi o karmę  Royal Canin, cczy powinna to być:  Dog Giant Adult czy Maxi Adult 26...
W innych markach karm, czy jest to pies o normalnej aktywności czy dużej czy małej - jeśli chodzi o karmę
oraz czy jest to pies duży o masywnej czy o normalnej budowie ciała ??
Może Wam się wydać śmieszne, ale ja naprawdę nie wiem jaką karmę powinnam wybrać i na jakie skłądniki tej karmy zwrócić uwagę, żeby pies zdrowo się rozwijał ??

Odp: Karmy

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karmy
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 30, 2012, 20:33:54 pm »
Royal`a ja osobiście nie polecam. Często uczula i jest stosunkowo droga, a skład nie jest za ciekawy.
Przy wyborze karmy spójrz na jej skład: jak najmniej zbóż, a więcej mięsa. Mięsa, a nie mączki mięsnej.

A najlepiej zadzwoń do Elzy, ona Ci doradzi, bo i tak pies na początku powinien jeść tą samą karmę, co w DT, żeby nie było rewolucji żołądkowej.   ;)
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney


 



Estalia by Smf Personal