Elza mnie zostawiła tą przyjemność
Czasem tak jest, że życie dokonuje za nas wyborów.
Do Kasi i jej rodziny zawitał Orkan.
Pies, który na pewno nie odpowiadał ich wyobrażeniu o ukochanym pupilu.
Nie ta rasa, nie ten charakter... no i wiek bardzo słuszny.
Sprawiał kłopoty i nadal daleko mu do ideału psiego zachowania.
Zainwestowali w niego moc pracy i jeszcze więcej uczucia.
Odpłacił się swoim bezgranicznym przywiązaniem...
Tylko ich kocha i im ufa.
Kasiu, trudno mi nawet wyrazić radość i wdzięczność za Waszą decyzję.
Nie śmiałam nawet o tym marzyć - a to właśnie stało się!
Orkan ma dom. U Kasi i jej rodziny