Margo pozdrawia wszystkich Miłych Ludzików
. Przez pierwsze dni była taka smutna, Wystawała pod furtką jakby chciała iść gdzieś......
Po prawie miesiącu bardzo się zmieniła. Jest radosna, wpatruje się w nas i domaga się myzianek
Powoli wchodzi w nowy rytm dnia spacerki, jedzenie, nauka i zabawa (niestety nie wie do czego służy piłeczka, zabawki). Oczywiście jak kazdy bern uwielbia kanapę
Wkrótce będziemy musieli zająć się oczkiem. Może ktoś może polecić dobrego okulistę/chirurga w Warszawie,?