Za chwilę minie rok jak
Bentosiu-Berg - moja miłości - daje radość Irenie i Jackowi.
Mały trafił do nas po odbytej kwarantannie. Sami właściciele poprosili o pomoc dla niego nie widząc innej szansy niż Fundacja. Ogłaszali psa, ale rozmówcy wycofywali się z chęci adopcji po dopytaniu o powód oddania.
Nikt nie chciał ukrywać prawdy.
Roczny BPP pogryzł chłopaka w wieku szkolnym, niestety w tym przypadku operacja plastyczna była koniecznością.
Wszyscy wiemy, że roczny berneńczyk to jeszcze zupełny "dzieciak".
Więc dlaczego tak młody pies dotkliwie gryzie małego chłopca ? A dlatego, że przez okrągły rok odkąd jako 10-tygodniowe szczenię zamieszkał na własnym podwórku jest regularnie straszony i drażniony przez kilku chlopców tworzących zgraną paczkę.
O sytuacji wiedzą sąsiedzi, rodzice dzieci, właściwie cała wioska - NIKT nie reaguje, NIKT nie zwraca uwagi na nieodpowiednie zachowanie małolatów. NIKT tam nie ma wyobraźni...
A pies wbrew wioskowym mądrościom ma świetną pamięć.
Beethowen pewnego dnia po prostu wskakuje na budę i pokonuje ogrodzenie.
Gryzie tylko raz... i wyrywa część łydki bezmyślnego dzieciaka.