www.pasterzeforum.pl
ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => HYDE PARK => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Grudzień 23, 2012, 22:11:06 pm
-
Minęło wiele miesięcy pobytu Nivy w rodzinie zastępczej. Ale to nie był stracony czas.
Teraz Niva to zupełnie inny pies :heartbeat:
Edit: listopad 2015
Niva jest absolutnie gotowa do adopcji.
Dzięki długotrwałej opiece w domu Babusków, dzięki podróżom w różne miejsca i nieustającym spotkaniom z obcymi ludźmi przestała być psem dzikim.
Nie ma już mowy o chaosie jej głowie i panicznej ucieczce przed każdym człowiekiem,
jest chęć poznania i obłaskawienia nowego, chęc przytulenia się i akceptacji ze strony ludzi.
Choć zawsze pozostanie jej ostrożność przed nieznanym.
Jej przemiana jest niezwykle ispirującym i mobilizującym doświadczeniem.
Wiele mieliśmy w Fundacji przypadków trudnycha, ale ta sunia była przypadkiem beznadziejnym.
Cieszę się z całego serca, że w końcu nastąpiła tak głęboka zmiana. :grin:
Dowodzi to niezmiennej elastyczności naszych czworonożnych przyjaciół w dostosowaniu do warunków.
Dla empatycznej, zrównoważonej osoby Niva będzie świetnym kompanem. :friends:
Zdjęcia z Konradem, który jest dla Nivy chłopcem z innego domu.
(http://images58.fotosik.pl/1188/cc11fcaec99a7401.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/1186/41636270a07072c9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images56.fotosik.pl/1188/20f913850c3c7019.jpg) (http://www.fotosik.pl)
****************************************************************************************
Tak było!
W sobotę, 15-go grudnia 2012 dostaliśmy informację, że w schronisku w Dalabuszkach przebywa Duża Szwajcarka.
Serdecznie dziękujemy Pani Ani z Poznania za troskę o tę małą. :wub:
Natychmiast zadzwoniłam do Oli- kierowniczki schroniska, która nie miała wątpliwości w jakie ręce oddaje podopieczną. :friends:
Babu w poniedziałek przywiózł do domu dzikiego mustanga...
(http://img690.imageshack.us/img690/6994/mms201212234.jpg)
(http://img585.imageshack.us/img585/5969/mms20121223.jpg)
Mozolnie, małymi kroczkami opiekunowie w DT pokazują małej Dużej :giggle:
jak powinno wyglądać życie psa u boku człowieka.
-
Cześć Niva :friends:
Ta minka pyta czy to prawda...
Babuski :heartbeat:
-
Niva, Babu :heartbeat:
-
Niva dostałas najpiękniejszy prezent na Święta :heartbeat:
-
Falabella? A jaka? Bo ja poznałam 56 cm w kłębie... :gwizdze:
-
"Łyse" jest bardzo piekne :wub: Niva :heartbeat:
-
Tak łyse jest piękne :wub:
ale zdjęciami to nas tu na pewno nie będą rozpieszczać ;)
-
osz Ty cudzie niemożliwy. Dawaj mordke do całowania a nie w kaloryfer sie wtylasz :emotbern:
-
Piękna dziewczynka, teraz życie będzie lepsze ;)
-
cudne maleństwo ;)
-
Minęły dwa tygodnie.
Dzięki pracy i poświęceniu Babusków :wub: Niva jest dziś odmieniona.
Ktoś może się zdziwić, że piszę o poświęceniu, ale niewielu tak cierpliwie znosiłoby codzienne sprzątanie odchodów z dywanu. :fool:
Niva to sunia, która prawie nie oglądała człowieka - skojarzenie jest jednoznaczne -
na jego widok należy w oka mgnieniu brać nogi za pas.
Najlepiej w ogóle być niewidocznym...
Zapewne zauważyliście kolczatkę na szyi małej, niestety inne obroże powodowały, że pies zachowywał się jak dziki mustang schwytany na lasso, istniała możliwość, że zrobi sobie krzywdę.
W schronisku by ją złapać podano sedalin.
Babu na rękach wniósł ją do domu i polożył na legowisku, z którego długo nie chciała się ruszyć.
Warczała przez kilka pierwszych dni nie pozwalając do siebie podejść. Koszmar...
(http://images7.fotosik.pl/5223/d438635a48945527.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/5223/f9837362ffb3b0fd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Dzisiaj Niva ładnie chodzi na smyczy. Już nie brudzi w domu, załatwia swoje potrzeby na zewnątrz.
Sygnalizuje gdy chce wyjść.
Co prawda z lękiem, ale jednak pozwala dotykać się obcym. :backflip: :backflip:
Co drugi dzień przyjeżdża do nas. Nie boi się dzieci, w jej mniemaniu są fajniejsze od dorosłych. :friends:
I to ona przywiozła nam Sońkę: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1431.0 :grin:
(http://images7.fotosik.pl/5223/09f7313f895ec3f6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jej kontakty z innymi psami należą do wzorowych, ona doskonale wie jak zachować się w stadzie i autentycznie lubi inne futrzaki. To bardzo mądra sunia! :heartbeat:
Niektórymi zachowaniami ogromnie przypomina takie nasze podopieczne jak
Pinia: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1356.0
Muna: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1399.0
Xena: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=857.0
czy Gama: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=716.0
-
:heartbeat: :heartbeat:
-
"Uczę się od innych jeść zieleninę. Myślicie, że dobrze mi to zrobi ? " :naughty:
(http://images7.fotosik.pl/5224/f2909a1717cbf6a6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Oczy szerokie jak ocean :crazy:
-
dla Babusków :heartbeat:
Nivka jestes cudowna, madra sunia - teraz juz tylko bedzie lepiej :wub:
-
"Dzikim mustangom" często bardziej pasują szelki niż obroża może Niva też by polubiła?
-
:heartbeat:
-
Taka cisza tutaj, jak się ma śliczna Niva :th_holeinwall:
-
No dobrze. To jeszcze zdjęcia sprzed dwóch tygodni.
(http://images7.fotosik.pl/5376/95fa480fff4c15ad.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/5376/da96479c978ed1cc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wtedy poznała żywiołową i odważną Sońkę http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1431.0
której wybryki wcale nie robiły na Nivie żadnego wrażenia (Medę wprawiały w chwilowe osłupienie :naughty: ).
Naszej szwajcarce nic nie przeszkadzało, zachowywała się tak jakby znała Sońkę od zawsze. :heartbeat:
Niva od czasu do czasu kaszle, leki na kaszel kenelowy poprawiły stan, ale nie zlikwidowały całkowicie kasłania.
Musi przejść dodatkowe badania byśmy mogli wykluczyć problemy kardiologiczne.
-
A w kogo i dlaczego te szeroko otwarte oczy patrzą ?
-
Myślisz, że pamiętam ? :terefere:
Cała ta sytuacja z podróżowaniem do nas była dla niej ogromnie stresująca... i pouczająca. :shy:
Zdaje się, że nikt z Was nie uwierzył, że Niva to dziki pies, który dopiero zaczyna swoją przygodę z człowiekiem.
Ona przez trzy tygodnie przebywania w schronisku, w którym inne psy w każdej możliwej chwili garnęły się do opiekunów, nie zrobiła jednego gestu w stronę człowieka. :<
Najważniejsze, że Niva przeszła już swoją "drogę przez mękę",
i dziś ten nieśmiałek wpycha się między Babusków by wspólnie z nimi wgapiać się w ekran telewizora. :giggle:
-
Super
-
co słychać u pięknoty , jak zdrówko?
-
co słychać u pięknoty , jak zdrówko?
Stęskniliśmy się za Nivą ;)
a tu weekend i wszyscy bardzo zajęci nie wiwdomo kiedy dadzą radę coś napisać
-
Niva jest już po badaniach kardiologicznych.
Wyniki badań nie są pocieszające. Niva ma niewydolność krążenia.
Na razie tyle wiadomości, więcej po otrzymaniu opisu badań.
-
To trzymamy kciuki za zdrowie Nivy :friends:
-
:< Biedna sunia. Na szczęście są dobrzy weterynarze. Trzymamy kciuki za zdrowie Nivy. :friends:
-
Trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze :friends:
-
trzymamy kciuki :friends:
-
Dużo zdrowia dla suńki :friends:
-
Cosmi sie wydaje ze Niva poczula wasza troske, bo na dzisiejszym spacerze cala odmieniona psoty i zabawy w bieganie miedzy Pako a Wulkanem az zal bylo jej zabraniac bo jak takiej istocie wytlumaczyc wte blagajace slepia ze niewolno. Ale spoko bylismy twardzi
:chytry: chyba
-
trzymaj się maleńka
-
Powodzenia maleńka :bravojs0:
-
Tak trzymaj malutka.
-
Ma wspaniałą opiekę i wsparcie pozytywną energią .Musi byc dobrze.
-
Tak jak wspominałam Niva jest poważnie chora.
Szczegółowe badania potwierdziły przewlekłą i mocno zaawansowaną niewydolność krążeniowo-wydechową oraz znaczne (prawie dwukrotne) powiększenie mięśnia sercowego.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to choroba nieuleczalna, podawane leki mogą jedynie spowolnić proces chorobowy i poprawić komfort życia Nivy.
Niva już na zawsze będzie na lekach. Ma przepisany VETMEDIN oraz leki wspomagające FUROSEMID i ERDOMED.
No i oszczędny tryb życia.
I jeszcze coś, co nas zaskoczyło - Niva jest młodym psem! (bo do tej pory wydawało się nam, że to pies w wieku ponadśrednim)
Jakie są rokowania?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Wiemy, że znalezienie spokojnego domu, odpowiedzialnych opiekunów rygorystycznie przestrzegających zaleceń na pewno dałoby Nivie czas by nacieszyć się życiem.
Bo to jak żyła przed zabraniem jej do nas życiem trudno nazwać... to też obrazuje jak silne z niej suczysko, skoro dała sobie radę i wciąż... jest!
-
Oby taki domeczek się znalazł :wub:
Trzymam kciuki za Małą :friends:
-
Trzymamy kciuki za malutką i za znalezienie odpowiedzialnych opiekunów :friends:
-
Wierze, że znajdziemy dla Nivy odpowiedni dom, a teraz dużo mizianek dla suni :friends:
-
Nasz Tiger`ek (*) miał taką samą dignozę co Niva i nawet lekarstwa przyjmował te same. Początkowa garść leków została zastąpiona przez kardiologa - Dr Pasławską - właśnie Vetmedinem na którym o wiele lepiej funkcjonował - był bardziej żywotny, miał spory apetyt i oczka błyszczały mu się ze szczęścia, a pychol odzyskał uśmiech - tak jakby było mu o wiele lżej :wub: uzupełnione Furosemidem bardzo dobrze zapobiegało kaszlowi (oczywiście z przyczyn kardiologicznych) - nawet przy większej dawce ruchu ;)
Mam nadzieję, że Nivka znajdzie swoich ludzików, którzy o nią właściwie zadbają :friends: :heartbeat:
Trzymamy kciuki za zdrówko dziewczynki :wub:
-
Trzymaj się maleńka :friends:
My trzymamy mocno kciuki!!
-
Nikt nie jest zdrowy ,są tylko niezdiagnozowani....
Niva z bagażem ciężkich przejść jest tutaj .
Są ludzie ,dla których nie jest to przeszkodą.
Będzie dobrze i trzymaj się malutka. :wub:
-
Trzymam kciuki, żeby zdrowie Nivy jak najmniej szwankowało, żeby zaznała dobrego życia i żeby znalazł się dla niej Wspaniały Domek :friends:
-
"Uczę się od innych jeść zieleninę. Myślicie, że dobrze mi to zrobi ? " :naughty:
(http://images7.fotosik.pl/5224/f2909a1717cbf6a6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Przepraszam ,że troszkę odbiegnę od wątku ale Elu czy ja dobrze rozpoznaję na tym zdjęciu obok Nivy czy to nasz skarb ...?? :wub:
A jak się miewa Niva ?
-
Przepraszam ,że troszkę odbiegnę od wątku ale Elu czy ja dobrze rozpoznaję na tym zdjęciu obok Nivy czy to nasz skarb ...?? :wub:
Od początku mówiłam że Nikitę najłatwiej poznać po zgrabnej pupie ;)
Co tam u Niva słychać :th_holeinwall:
-
Właśnie przywitała się z psami Kasi od Bastera. Rzucam pracę :crazy: i za chwilę jadę zrobić jej zdjęcia.
-
Dużo zdrówka dla Nivy :heartbeat:
-
Cóż takiego robiłam przez ostatnie dni,
że dopiero dziś znalazłam trochę czasu na wstawienie tu fotek podopiecznej Babusków?? :gwizdze:
Charakter Niwy nie zmienił się: nie ufa obcym, wpada w panikę gdy widzi, że ktoś omiata ją wzrokiem.
Cieszy się bardzo gdy Babuski wracają ze szkoły i pracy do domu, wtedy jej ogon kręci młynki,
mimo to sunia nie jest w stanie przełamać głęboko tkwiących leków i nie podbiega zbyt blisko by się przywitać.
Smutny to widok. :'(
(http://images7.fotosik.pl/6131/01d339090369f466.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/6131/86bb24fa6a63c982.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/6131/cd9409a3c7e82871.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images7.fotosik.pl/6131/26d60a842dccfb1e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Niwa kilkanaście razy na dobę wychodzi na dwór, leki sprawiły, że częściej oddaje mocz.
Jak widać na zdjęciach chudła troszkę.
Uwielbia koty Babusków, bawi się z nimi jak szczeniak, rozdaje całusy i przytula łapami.
Niestety, gdy tylko widzi aparat w rękach opiekunów, znowu zamienia się w głaz.
Pako daje jej poczucie bezpieczeństwa, przy nim czuje się rozluźniona.
Spacery odbywają się wyłącznie na smyczy.
Nadal na widok rozległych pól wpada w zachwyt i gdyby nie linka pognałaby z prędkością wiatru gdzie pieprz rośnie.
-
(http://img43.imageshack.us/img43/8794/p3110196.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/43/p3110196.jpg/)
Oczekujemy na kolacje a Pako znow sie obrazil miala byc najpierw kapiel ......
Niva pozdrawia :heartbeat:
-
Co tam u Nivy słychać :th_holeinwall:
-
chętnie obejrzelibyśmy zdjęcia pięknej Nivy ;)
-
Czy Niva robi postępy w stosunku do obcych? Wiem, że Muna przy niej to pikuś, ale może jakieś niewielkie zmiany na lepsze, a jak zdrówko - nadal przyjmuje garść leków. Pozdrowienia i mizianki
-
Witam,co nowego, poza tym ze regularnie co tydzien wozimy Nive do naszej Vetki na kontrole wagi i dawek lekow postepy sa. Waga sie troszke unormowala a nawet tyciu wzrosla , strach w niej nareszcie zaczyna odpuszczac, w gabinecie jest coraz spokojniejsza i ciekawska. ponawiamy zdiecie RTG klatki piersiowej i EKG wg zalecenia Vetki , chcemy sprawdzic jak jest mocno zaawansowana choroba Nivy i co dalej z lekami a moze jakies suplementy zastosowac dla latwiejszego zycia, jak moge tak to nazwac. No a zeby nam sie nie znudzilo podawanie lekow i chodzenia na siusiu kupke to cieczka tak! zakochana pare skamlaca i wyjaca trzeba izolowac . Pako jest posluszny ale to nie latwe .
-
no tak, wiosna przyszła :chytry:
a Nivy nie można wysterylizować :crazy:
-
Babuski , wielki szacunek za opiekę nad Nivą .Pozdrowienia dla Pakusia .
-
Babuski pojawiły się 18 maja na spacereku dolnośląskim (nie opisanym jeszcze z braku czasu :th_holeinwall:).
Mogliśmy przyjrzeć się wtedy pilnie Nivie.
Choć nigdy nie przestanie być strachulcem muszę przyznać, że uległa dużej metamorfozie.
Ostrożnie, ale jednak witała się z psami, nawet próbowała zabawy z nimi wycofując się przy najmniejszej oznace nerwowości z ich strony.
Chodzi już bez smyczy! :backflip: I wcale nie ma ochoty uciekać! No chyba, że pod pódnicę pani. :giggle:
To wielki sukces, bo była dzikim psem, wpadającym w totalną panikę gdy cokolwiek działo się obok niej.
-
Brawa dla Nivy :bravojs0:
Wielkie ukłony dla Babu :heartbeat:
-
Powiem szczerze, że po tym co czytałam na forum myślałam, że Niva jest jeszcze większym strachulcem niż mój Darsinek... i zrobiła na mnie nie małe wrażenie :huh:
Podeszła, powąchała rękę, patrząc swoimi dużymi przestraszonymi oczętami... jeszcze trochę czasu potrzeba, trochę życia posmakuje dzięki Babuskom :wub: i zobaczy, że my nie tacy straszni :th_holeinwall:
Cudowne było jak się cieszyła gdy dojrzała Pakusia, bo zniknął jej na chwilę z oczu :heartbeat: jej radość jest taka szczera i prawdziwa, lekkie ciepłe popiskiwanie....
Przy psach takich jak Niva każdy najmniejszy kroczek do przodu jest krokiem milowym... robiąc pomału kolejne człowiek cieszy się całym sercem :heartbeat:
Życzę Nivie i Babuskom jak nawięcej tych mil do przebycia :giggle: :wub: :kiss:
-
Nivy zdjęć tu dawno nie widziałam, zaś pojawia się dziewczynka w wątku spacerków dolnośląskich ;)
Nieładnie tak chować przed nami taką piękność :gwizdze:
(http://images9.fotosik.pl/5098/c39819aa7ef59b21.jpg) (http://www.fotosik.pl)
[/quote]
-
Dzielnie maszeruje :wub:
Ale ma fajną asystę.
-
zdrowiej maleńka i zacznij wierzyć .Sonia jest już na dobrej drodze , szkoda że osobiście nie powie ci tego na uszko....
-
Nasza Tina również jest strachulcem i pewnie do końca się z tego nigdy "nie wyleczy". Ale po 7 miesiącach z nami zmiany są baaaardzo duże. Nie ukrywam, że po spotkaniu fundacyjnym jest jeszcze lepiej niż przed, ale jadąc do Sielpi na to przede wszystkim liczyłam :grin:.
Niva z pewnością potrzebuje tylko czasu i miłości, a wszystko będzie dobrze.
Życzę ci malutka dużo, dużo zdrówka :friends:
-
Niva z Pako nie rozstaje się prawie wcale (jesli nie liczyć okresów cieczek :crazy: - tu, już niedługo, kolejny horror przed Babuskami ).
Jest na każdym wyjeździe, upatruje w nim kompana i jedynego pałnoprawnego obrońcy.
Tu jeszcze zdjęcie z majowego spotkania.
(http://images60.fotosik.pl/19/6ecc52226ea38c98.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
A tu już z fotki minionej soboty. :grin:
"Posiedzę sobie z boku i poobserwuję towarzystwo. Hmm, ona mi się nie podoba...
Już dawno dawałam znaki, że nie przepadam za fotkami.
To takie trudne do zrozumienia?! Phi... ludzie to dziwacy."
(http://images59.fotosik.pl/19/9cb44edeab35c01c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/19/2da4c636643d5f3a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/19/a07d05cda92f8ef5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Niva czuje się dobrze. Z powodu częstych wizyt wstępuje w progi gabinetu Pani Doktor jak do siebie. :giggle:
Na czas upałów zalecono zmiany w lekach.
Pani Krystynie :heartbeat: dziękujemy za nieustanne wsparcie naszej podopiecznej. (http://s4.rimg.info/fc2c0d42851a1b355dce462e5c5bffc9.gif) (http://s4.rimg.info/fc2c0d42851a1b355dce462e5c5bffc9.gif)
Chciałabym mieć kiedyś okazję poznać Panią i Córkę osobiście. :shy:
-
Niva zdrówka i ukłony dla opiekunów :th_0girl_curtsey:
Wesoło Wam było .
Inka również w gościnie.
Meda taka poważna na tym zdjęciu. :friends:
-
Największą nagrodą dla nas jest widok Nivy w tak dobrej kondycji :wub:
My również bardzo byśmy chcieli spotkać się osobiście (bardzo liczymy że w bliskiej przyszłości będzie to możliwe :shy: )
-
Od czasu gdy minęły wakacje odebrałam kilka telefonów w sprawie Nivy.
Ale są to osoby, które po rzuceniu zwyczajowego szybkiego "dzień dobry" zadają pytanie czy ten pies będzie dobrze pilnował podwórka i cyt."nadawał się do dzieci" i czy na pewno znajduje się niedaleko ich miejsca zamieszkania.
Odpowiadałam grzecznie przez zaciśnięte zęby, że Niva nie jest psem jak inne i czy w ogóle zapoznali się z treścią ogłoszenia.
W odpowiedzi padało pytanie jakie wobec tego mamy inne psy ? :gwizdze:
To na pewno nie były domy dla żadnego z naszych podopiecznych.
A teraz Niva w pełnej krasie. :grin:
"Po co tak patrzysz ?"
(http://images60.fotosik.pl/125/c422c9a6e140b0ee.jpg) (http://www.fotosik.pl)
"Aaa, co mi zależy! Jak już taką masz potrzebę to trochę pozwolę ci się na mnie pogapić".
(http://images56.fotosik.pl/125/b1e9ee0b601aa238.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Piękne zdjęcia.
Niva wygląda zupełnie inaczej.
Jej oczy bardziej spokojne. :wub:
Pytania za 100pkt.
Głupców nie sieją.
Czytanie ze zrozumieniem jest trudne.:th_0girl_hysteric:
-
piękna panna wśród zielonych traw :th_0girl_dance:
-
Niva znajdzie swój domek , pełen miłości i mądrości......taki jak wszystkie domki znalezione przez Pasterzy dla swoich podopiecznych
-
Tak nieśmiało się pytam co słychać u Nivy :th_holeinwall:
-
Tak nieśmiało się pytam co słychać u Nivy :th_holeinwall:
Najwiekszym szczesciem Nivy jestt bliskosc Pako jest ciagle nim zauroczona.... :wub:
-
Najwiekszym szczesciem Nivy jestt bliskosc Pako jest ciagle nim zauroczona.... :wub:
Dobrze że panienka ma takiego fajnego kumpla może jakieś wspólne zdjęcie :th_holeinwall:
a na razie sam Pako ;)
(http://img585.imageshack.us/img585/9893/r6ze.jpg) (http://img585.imageshack.us/i/r6ze.jpg/)
-
Jak zdrowie maleńkiej?
-
Ech! Pako to moja stara miłość! :wub:
Może czas popatrzeć prawdzie w oczy: może Niwa ma już dom? :th_holeinwall:
-
Niva nadal jest w DT.
-
Babuski mają trzy swoje (adoptowane) psy: Wulkana, Pako i Reksia.
Pierwotnym założeniem było pozostanie przy dwóch, już Pako jest nadprogramowy.
Czy uczciwe byłoby wymuszenie na nich pozostawienia Nivy ?
Niestety my wszyscy, którzy jesteśmy domami tymczasowymi często godzimy się na opiekę psów ponad naszymi założeniami.
Takim sposobem np. Camara "dorobiła się" 5 psów (tylko jeden- Bella, była psem z wyboru);
ja też miałam mieć tylko dwa - skończyło się na 5 (12.08.2013 odeszła Tina - więc mam ich teraz tylko! 4).
Dla wszystkich wolontariuszy priorytetem powinna być pomoc w znalezieniu DS dla psa,
który już jest pod opieką Fundacji Pasterze (= dom tymczasowy).
W ogólnej świadomości osób pomagających bezdomnym psom końcem sprawy jest umieszczenie w DT.
A to nieprawda!
Dla osób bezpośrednio opiekujących się psami droga pod górę dopiero się zaczęła.
Ważne jest wyszukiwanie psów, które potrzebują natychmiastowej pomocy,
ale jeszcze ważniejsze jest zapewnienie stałej rodziny
aby DT mogło w przyszłości zaopiekować się następnym czworonogiem znajdującym się w beznadziejnej sytuacji.
-
Niva pojawia sie na różnych wątkach, tylko jej osobisty wątek świeci pustkami :zla:
(http://images57.fotosik.pl/488/21263e565b9ba7bb.jpg)
Elza, na pewno w twoim aparacie jest jeszcze trochę Nivy :shy:
-
Elza, na pewno w twoim aparacie jest jeszcze trochę Nivy :shy:
Wzrok mam coraz słabszy. :naughty:
-
W ostatnich dniach stan Nivy gwałtownie się pogorszył. Dziś ma mieć zrobione bardziej szczegółowe badania.
-
Niva , trzymaj się dziewczyno i wy Babuski
-
Mala trzymaj sie tam :friends: zdrowiej szybko :friends:
-
Babuski jesteśmy z Wami, Niva trzymaj się dzielnie :friends:
-
Trzymamy kciuki za zdrówko Nivy :friends:
-
Jak czuje się Niva?
-
Sytuacja wygląda na opanowaną. Po wstępnych badaniach nie wygląda to na problemy kardiologiczne, choć ostateczne potwierdzenie będzie w środę (wizyta z wynikami u veta). Nivie przyplątał się stan zapalny, który uraczony antybiotykiem dość szybko ustąpił. Gwałtowne chudnięcie to była zapowiedź... cieczki :chytry:
Ogólnie bardziej nas dziewczyna wystraszyła niż były ku temu rzeczywiste powody :nerd:
-
Bardzo cieszy ta wiadomość. A Ty Niva przestań straszyć swoich opiekunów, bo my tu wszyscy siwi będziemy z nerwów :th_holeinwall:
-
Dzis wielki przelom Niva sama przyszla do mojego magazynku gdzie robilem porzadki i chciala mizianek,ale sie cieszymy piekna nasza dziewczynka coraz mniej sie boi ludzia :friends:
-
Babuski :heartbeat: Niva - byle do przodu :wub:
-
Babu to super wiadomość :backflip:
-
Hej wszystkim,wiecie co np. Niva ma wspólnego z bandziorem? kto wie?
-
Niva z bandziorem? na pewno nie ma niczego wspólnego :grin:
i cokolwiek zbroiła to był niezamierzony zbieg okoliczności albo może nawet UFO :naughty:
Z innych wiadomości - ostatnie samopoczucie potwierdzone wynikami badań wskazują, że Niva będzie żyła 100 lat albo i jeden dzień dłużej :grin: W związku z powyższym została wysterylizowana.
-
SUPER :backflip:
-
bańdzior? czyżby nie chciała wyjść z samochodu ? bo nic innego nie pasuje do Niwy. ;)
super, że dziewczyna wysterylizowana
-
Właśnie ,wysterelizowana a z bandziora ma to ze twarda z niej sztuka pod każdym względem....
-
Właśnie ,wysterelizowana a z bandziora ma to ze twarda z niej sztuka pod każdym względem....
Nivciu wracaj szybko do zdrowia, trzymam kciuki by wszystko było dobrze :friends:
-
Niva jest absolutnie gotowa do adopcji.
Dzięki długotrwałej opiece w domu Babusków, dzięki podróżom w różne miejsca i nieustającym spotkaniom z obcymi ludźmi przestała być psem dzikim.
Nie ma już mowy o chaosie jej głowie i panicznej ucieczce przed każdym człowiekiem,
jest chęć poznania i obłaskawienia nowego, chęc przytulenia się i akceptacji ze strony ludzi.
Choć zawsze pozostanie jej ostrożność przed nieznanym.
Jej przemiana jest niezwykle ispirującym i mobilizującym doświadczeniem.
Wiele mieliśmy w Fundacji przypadków trudnycha, ale ta sunia była przypadkiem beznadziejnym.
Cieszę się z całego serca, że w końcu nastąpiła tak głęboka zmiana. :grin:
Dowodzi to niezmiennej elastyczności naszych czworonożnych przyjaciół w dostosowaniu do warunków.
Dla empatycznej, zrównoważonej osoby Niva będzie świetnym kompanem. :friends:
Zdjęcia z Konradem, który jest dla Nivy chłopcem z innego domu.
tu będą zdjęcia, a na razie... :th_escapejar2:
Limit zdjęć dla Twojego konta to 100 zdjęć.
Możesz dodać jeszcze 0 zdjęć.
(http://images58.fotosik.pl/1188/cc11fcaec99a7401.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images60.fotosik.pl/1186/41636270a07072c9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images56.fotosik.pl/1188/20f913850c3c7019.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images58.fotosik.pl/1188/4e7358cd121956d5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Niva w listopadzie jako jedna z wielu "futer" brała udział w programie eko FP pt."Posadź z nami drzewo".
:th_0girl_dance:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1996.msg75748#new
-
Zmieniła się panienka :heartbeat:
-
Babusku Drogi , czemu chcesz oddać taki Skarb po tak długim czasie starań o przywrócenie Nivy do zdrowia i równowagi .? Nie oddawaj ukochanej Pako!
-
Anno, rozumiem, że to jest apel podyktowany porywem serca. To szalenie ujmujące, ale jeżeli wszyscy ulegalibyśmy wyłącznie emocjom, to świat nie byłby wcale lepszy.
Babuski w pełni świadomie podjęli się zadania - wziąć, wyleczyć, wychować i oddać Nivę tam, gdzie będą kochać i doceniać trud rodziny tymczasowej oraz całej rzeszy ludzi wspomagających w tym Opiekuna Wirtualnego.
To, że "przypadek nieadopcyjny" jakim była Niva potrzebował bardzo dużo czasu, żeby być przygotowanym do życia, niczego nie zmienia.
Długość pobytu psa w domu tymczasowym nie ma dla tego psa większego znaczenia (przy spełnieniu pewnych warunków). Dlaczego? na ten temat jest wiele publikacji znawców psiego behawioryzmu a to nie jest miejsce na dyskusje akademickie.
W każdym razie w oparciu o tą tezę działają tzw. domy tymczasowe. I jak widać - to się sprawdza!
To czy pies jest w DT 2 miesiące czy 2 lata... ma znaczenie dla opiekunów. Jeżeli po takim czasie potrafią przekazać psa do nowego domu nie znaczy, że nie obdarzają go uczuciem lecz o tym, że są osobami niezwykle empatycznymi i za swoim progiem widzą już inną biedę - bo kto jej pomoże?
Nie jest łatwo być rodziną zastępczą, nie każdy ma do tego predyspozycje - zawsze podkreślamy, że często łatwiej znaleźć dom stały niż kogoś, kto będzie potrafił nie tylko dobrze zadbać o naszego podopiecznego ale też oddać go do innej rodziny,jak przyjdzie na to czas. I to należy cenić, bo to jest sztuka zrobienia "czegoś" dla "kogoś" - dla psa, dla innego człowieka - i to całkiem bezinteresownie.
A Pako? da sobie radę. To twardy facet jest :wub:
-
Zgadzam się z Camarą całkowicie i wiem, że ja bym się nie nadawała do tej roli. To ciężka praca i wymaga wielu poświęceń. Poświecenie to jedno - a drugie to możliwość wytłumaczenia sobie, że psiak odchodzi do innych, a za drzwiami jest następny. Jak znam siebie to był żadnego nie oddała i gdyby nie mój "Men" to bym przygarnęła wszystkie psy z całego Powiatu. Dlatego tak bardzo szanuje i podziwiam wszystkich którzy prowadzą domy tymczasowe.
Życzę Nivie (która miała przyjemność osobiście poznać) cudownego domku :friends:
-
Babusku Drogi , czemu chcesz oddać taki Skarb po tak długim czasie starań o przywrócenie Nivy do zdrowia i równowagi .? Nie oddawaj ukochanej Pako!
W życiu jest tak ze nic się nie dzieje bez powodu, na Nive czeka jakiś zagubiony człowiek który potrzebuje oddanego przyjaciela i to juz jest ten czas,my bardzo pragniemy jej szczęścia,zasluzyla sobie...
-
"W życiu jest tak ze nic się nie dzieje bez powodu, na Nive czeka jakiś zagubiony człowiek który potrzebuje oddanego przyjaciela" piękne słowa, mocne i piękne ... Ale to cała prawda o pracy wszystkich w Fundacji. Czasem w życiu musi wydarzyć się coś co wywróci je do góry nogami i wtedy potrzebny jest przyjaciel. Taki ktoś kto nie musi nic mówić a i tak wiesz, że z Tobą jest. A to są Wasi podopieczni. Na każdego czeka ktoś ... I na pewno każdy z nich doczeka się swojego docelowego Domu. Tak jest z nami. My i Cezar to jedno.
-
Wszyscy liczymy ,że tam ,gdzieś czeka na Nivę ten jedyny kochany dom :heartbeat:
-
Jak potoczyły się losy Nivy? :th_holeinwall:
-
Niva jest za tęczowym mostem.
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=2051.0