Jest w naszych rękach od piątku.
Od właścicieli zabrała ją
Iwona.
Jednak wczoraj po dolnośląskim spacerku, w trybie pilnym, Rodzinka Iwony musiała nam oddać
Margotkę- Migotkę.
Wiem, wiem : miłość nie wybiera.
Dziś zabiera ją do siebie
Nikita.
Zobaczymy czy
Nikita też wpadnie jak śliwka w kompot.
Migotka jest w 100% BPP.
Jednak muszę przyznać, że jest
najśmieszniejszym berneńczykiem jakiego w życiu spotkałam.
(A sami wiecie, że znajomość rasy większości z nas - wolontariuszy Fundacji Pasterze nie ogranicza się do 4 czy 7 sztuk.)reszta opisu i fotki później