"Sie" dobrze skończyło
Gobo czasami lubi zjeść coś ciężkostrawnego na noc.
Niestety nie spodziewał się, że wycieraczka kokosowa jest nie do strawienia i "odłożyła" się w jego jelicie.
Jedynym sposobem jej wydalenia było usunięcie operacyjne.
Jak to bywa po takich operacjach, rekonwalescencja jest bardzo uciążliwa.
Goguś nie może nic jeść i pić przez trzy dni(papu dostaje z kroplówy).
Potem przez jakiś czas Pan będzie mu gotował papki marchewkowo - mięsne.
Oczywiście pilnujemy artysty żeby nie wylizywał rany.
Poza tym jesteśmy bogatsi o kilka siwych włosów, biedniejsi o parę stów, a Goguś jest wśród żywych - generalnie bilans wychodzi na zero