www.pasterzeforum.pl

ADOPCJE => DALIŚMY IM NADZIEJĘ, LOS ZDECYDOWAŁ INACZEJ... => Wątek zaczęty przez: Aga w Kwiecień 17, 2011, 09:16:12 am

Tytuł: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 17, 2011, 09:16:12 am
Wczoraj przyjechało kolejne nieszczęście...


Taika to pies, który na nic nie czeka, który niczego dobrego od życia się już nie spodziewa, który chowa się w kąciku i pragnie być niewidzialny dla człowieka... Tak smutnych oczu dawno nie widziałam...

(http://img816.imageshack.us/img816/3319/taika1.jpg)

(http://img40.imageshack.us/img40/686/taika2.jpg)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Kwiecień 17, 2011, 09:18:53 am
Prześliczne stworzonko... :wub:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Toyota w Kwiecień 17, 2011, 13:30:42 pm
Och , to moja niunia   :wub:!
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Kwiecień 18, 2011, 08:39:29 am
Piekny smutny maluszek :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 18, 2011, 10:16:18 am
Cała niedziela upłynęła nam pod hasłem: 'SPA DLA PSA'.

Sierść Taiki w strasznym stanie - wyłysiała, z toną martwego włosa i kołtunów z powlepianym 'niewiadomo czym' (i wiedzieć nie chcę), do tego o aromacie tygodniowych żołnierskich onuc i z całym batalionem pcheł siejących spustoszenie na tym biednym, chudym ciałku... Udało nam się przez cały dzień tylko (a może aż) wyczesać to dziadostwo z niej. Taika zniosła to z zadziwiającą cierpliwością - w najbardziej 'sadystycznych' momentach liżąc mnie tylko po rękach. Obie nie miałyśmy już wczoraj siły na kąpiel, dlatego zrobimy to dzisiaj - woń jest tu najmniej istotnym argumentem - musimy pozbyć się tych paskudnych pcheł.

Poza tym powiem wam, że Taika mieści się wszędzie  :giggle:
Taika mieści się na fotelu - co jest jeszcze raczej normalne, ale gdy fotel jest 'zastawiony' - Taika mieści się na oparciu fotela  :huh: Mało tego! - jest w stanie się na tym oparciu położyć i twierdzi, że jest jej tam całkiem wygodnie!  :gwizdze: Poza tym Taika mieści się na krześle, mieści się w szafce pod zlewem, całkiem wygodnie jest jej na stole w kuchni, Taika mieści się nawet na parapecie!!!  :cheesy: I wcale nie dlatego, że jest jakaś strasznie malutka, raczej... pomysłowa  :naughty: Nie zdziwię się, jak ją znajdę dyndającą pod żyrandolem  :laugh: :laugh: :laugh:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Kwiecień 18, 2011, 10:40:04 am
zdjeciaaaaa!!!
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: zuzalon w Kwiecień 18, 2011, 13:35:30 pm
Ach, to ta sunieczka, ktorej nie dane mi bylo poznac :kiss:
Pozdrowienia wiec i podziekowania dla Toyota, Agi i innych zamieszanych. Biedna Taika  :friends: (wciaz mi tu brak emotki podhalana  :tease: )

Aga uwielbiam Twoje opisy  :cheesy: Zastanawiam sie jak Taika wygladala na oparciu fotela, bo wyglad psa na parapecie znam  :naughty:

Taiko kochana, troche czasu, cierpliwosci i milosci i zobaczysz ze juz nie trzeba sie bac i mozna jeszcze sie prosic o mizianki od czlowieka. Aga opowiedz jej o Orkanie  ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Kwiecień 19, 2011, 20:43:16 pm
Od dłuzszego czasu zastnawiałam sie czy Taika to On czy Ona :wub:,ale natrafiłam gdzieś na to jedno słówko i juz wiem, ze to śliczna dziewczynka :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Toyota w Kwiecień 20, 2011, 00:49:33 am
Fajnie się to czyta, ale trochę mnie martwi, że ona tak fika po domu , i że tak daje popalić.  :naughty:

Mam nadzieję, że nabierze ogłady i pozna reguły domowego życia.
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 21, 2011, 23:13:19 pm
Witajcie!

Oj bryka, bryka - tygrysek to jej do pięt nie dorasta  :laugh:

Taika jest drobną sunią - tak drobną i delikatną, że skojarzyła nam się od razu z Japonią...  :wub:
Ponieważ mój Marcin nie zgodził się absolutnie, żeby nazwać ją Gejsza  :giggle: dostała imię Taika, które w języku japońskim oznacza 'wielka zmiana' - nawet nie przypuszczaliśmy, jak bardzo to określenie okaże się znamienne w jej przypadku ;) Ale tak naprawdę to jest po prostu naszą Tają, Tajunią, Tajeczką  :heartbeat:

Taja jest młodziutka i ma niespełna 2 lata. Czeka nas baaaaardzo dużo pracy. Bidulka w ogóle nie zna domu, nie zna żadnych, ale to absolutnie żadnych zasad, a przez pierwsze dwa dni naszą obecność traktowała jak największą karę, jaka ją spotkała. Mimo to potulnie pozwala zrobić ze sobą dosłownie wszystko, bez najmniejszego cienia agresji. Świetnie dogaduje się z innymi psami i ... z dziećmi  :grin: Będzie cudownym, oddanym psiskiem - teraz potrzebujemy już tylko czasu  :friends:

Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 21, 2011, 23:31:45 pm
A teraz - nazwijmy to - fotoreportaż z pobytu Tajuni w naszym domu i telegraficzny przegląd wydarzeń  :th_0girl_dance:

Zrobienie Taice zdjęcia to wcale nie takie proste zadanie...
(http://img827.imageshack.us/img827/417/taja1.jpg)

Przytrzymanie jej przy sobie również...
(http://img854.imageshack.us/img854/5539/taja2.jpg)

I to przygnębiające mnie spojrzenie mówiące 'zostaw mnie w spokoju'...
(http://img820.imageshack.us/img820/2390/taja3.jpg)

Kiedy w końcu już myślałam, że udało mi się ją nakłonić do podejścia do mnie...
(http://img857.imageshack.us/img857/1010/taja4.jpg)

... okazało się, że obiektem jej zainteresowania wcale nie jestem ja, tylko parapet  :'(
(http://img705.imageshack.us/img705/82/taja5.jpg)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 22, 2011, 06:58:06 am
na lewo ranki i strupki, na prawo ruszające się ciemne punkciki w liczbie niezliczonej - czyli osobisty batalion pcheł
(http://img8.imageshack.us/img8/8024/taja6.jpg)

tu widać ukruszony kieł
(http://img545.imageshack.us/img545/787/taja8.jpg)

A teraz uwaga, uwaga - podwozie białego psa  :th_0girl_hysteric:
(http://img233.imageshack.us/img233/8052/taja7.jpg)

A o to - hmmm... efekty pierwszych prób pozostawienia Taiki 'bez nadzoru'.
Teraz robię za 'securitas' 24h...
(http://img716.imageshack.us/img716/5791/taja9.jpg)
 
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 22, 2011, 07:31:09 am
Na zakończenie - rezultat naszych wielogodzinnych zabiegów pielęgnacyjnych  :th_0girl_spruce_up:
Taika zaczyna wyglądać 'jak człowiek'  :giggle:
Te zdjęcia są jednak najlepszym dowodem na to, że sunia zmienia się nie tylko fizycznie...  :heartbeat:

(http://img192.imageshack.us/img192/5061/taja10.jpg)

(http://img809.imageshack.us/img809/2778/taja11.jpg)

Podwozie po tuningu  :naughty:
(http://img856.imageshack.us/img856/9131/taja12.jpg)

(http://img152.imageshack.us/img152/7177/taja13.jpg)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Kwiecień 22, 2011, 07:33:17 am
I pychol taki uśmiechnięty nieśmiało ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 22, 2011, 07:57:24 am
Tak - to bardzo dziwne. Redi czesanie i kąpanie (przede wszystkim kąpanie) znosi z anielską cierpliwością, ale traktuje jako absolutną fanaberię swojej pańci - dając temu wyraz dwudniowym demonstracyjnym obrażeniem się na mnie. Natomiast Tajunia po wszystkim doszła do wniosku, że nawet mnie lubi  :huh:  :grin:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Kwiecień 22, 2011, 08:00:37 am
Dobrze Aga, że do Ciebie trafiła ma okazję na przyspieszony kurs życia w rodzinie.  :friends:

Miziaki dla Rediego i Taiki  :grin:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: mgog w Kwiecień 22, 2011, 09:55:07 am
Lubi Cię :backflip: wiedziałam, ze tak będzie  :grin: tak trzymaj Taiczko :tease:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: anula w Kwiecień 22, 2011, 20:48:49 pm
Boże pcheł to moje psy na oczy nie widziały! Aga kawał dobrej roboty  :wub: Jak ona miesci się na tym parapecie, to niemożliwe  :giggle:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: zuzalon w Kwiecień 22, 2011, 22:21:08 pm
Boże pcheł to moje psy na oczy nie widziały! Aga kawał dobrej roboty  :wub: Jak ona miesci się na tym parapecie, to niemożliwe  :giggle:

Anula a mozliwe, mozliwe:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=210.msg6553#msg6553
Jak kaukaz sie zmiesci  :naughty: A Taika na drobniutka wyglada  ;)

Taika wyglada na mlodziutka, ale po podwoziu widac co ta sunia przeszla  :'(
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 26, 2011, 19:37:35 pm
Dziś mija 10 dni odkąd Taja jest w naszym domu. Pierwszy tydzień był ciężki i bardzo wyczerpujący... I kiedy już myślałam, że nie damy rady - nagle coś się zaczęło zmieniać...  :heartbeat:

Tutaj słowa są zbędne... Z pozdrowieniami od  Taiki  :kiss:

(http://img35.imageshack.us/img35/6918/taja15.jpg)

(http://img847.imageshack.us/img847/6862/taja16.jpg)

(http://img51.imageshack.us/img51/2932/taja21.jpg)

(http://img580.imageshack.us/img580/875/taja22.jpg)

(http://img121.imageshack.us/img121/3146/taja23.jpg)

(http://img808.imageshack.us/img808/9122/taja24.jpg)




Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 26, 2011, 19:38:42 pm
(http://img199.imageshack.us/img199/5048/taja14.jpg)

(http://img857.imageshack.us/img857/6624/taja17.jpg)

(http://img189.imageshack.us/img189/139/taja18.jpg)

(http://img600.imageshack.us/img600/9536/taja19.jpg)

(http://img405.imageshack.us/img405/6628/taja20.jpg)

Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 26, 2011, 19:40:44 pm
Strasznie pokochałam tą małą  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:

Chciałybyśmy obie podziękować za wsparcie Elzie i Camarze  :grin: Ten uśmiechnięty pychol specjalnie dla was
(http://img28.imageshack.us/img28/130/taja26.jpg)

Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Kwiecień 26, 2011, 19:42:07 pm
Cuda Panie w tym DT pod Szczecinem  :kiss:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Kwiecień 26, 2011, 20:17:18 pm
O kurcze! :heartbeat: Zmiana niesamowita ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Kwiecień 26, 2011, 21:57:19 pm
zaniemówiłam z wrażenia  :huh:
wiedziałam, że Ci się uda, ale tempo zmian w Taice zupełnie mnie zaskoczyło
Aguś  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Kwiecień 27, 2011, 07:47:24 am
(http://img51.imageshack.us/img51/2932/taja21.jpg)

Najpiękniejszy, nieśmiały uśmiech. Aga - :wub:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Kwiecień 27, 2011, 08:21:23 am
uroczy pycholek, bedzie dobrze :wub: :th_0girl_dance:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: mgog w Kwiecień 27, 2011, 13:29:12 pm
Mój ulubiony Domku Tymczasowy :bravojs0:  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 28, 2011, 20:23:32 pm
Dzięki mgog  ;) Bardzo liczę na to, że się znowu spotkamy. Tak marzę o tym, żeby wyściskać Gapę  :heartbeat: (pewnie mnie nawet nie pozna  :'(  )

Pracujemy z Taiką dalej. I staramy się bardzo - zarówno ja, jak i ona  :friends: Chociaż do sukcesu to nam jeszcze bardzo daleko.

Między innymi ćwiczymy chodzenie na smyczy. Maratony po mieście kończą się tym, że obie padamy na przysłowiowy 'pysk' po powrocie do domu. Mnie bolą ręce od usilnego trzymania jej blisko swojej nogi, ona próbuje odnaleźć pion po godzinnym spacerze w pozycji odchylonej od tej nogi o 45 stopni  :giggle: I choć ładnie wykonuje komendę 'czekać', tak pionu za Chiny Ludowe trzymać nie chce  :police:

I oto - kiedy dziś opadłam już z sił w drodze do domu (w końcu targałam jeszcze ekspres do kawy  :crazy: ) i popuściłam smycz - natychmiast zrobiłam tak:  :huh: :huh: :huh: Taja oczywiście natychmiast skorzystała z okazji i odsunęła się ode mnie na 'bezpieczną swoim zdaniem odległość', ale... smycz pozostała luźna  :huh:

Odległość mniej jak pół metra ode mnie zdecydowanie jej nie odpowiada. I podejrzewam, że biedna po prostu ma jakieś złe skojarzenia. Tylko czemu ja wcześniej nie wpadłam na to, że wystarczy dać jej trochę więcej 'swobody'. Mam nadzieję, że się w końcu 'dogadamy' z tą smyczą i jutro będzie lepiej  ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Kwiecień 28, 2011, 20:43:14 pm
Taja widocznie uczęszczała na treningi asertywności  :naughty:
i te pół metra to jej granica intymności  :chytry:
 :terefere:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 28, 2011, 21:36:20 pm
Ach, bo ja się tak czasem zapędzę i wszystkie psy traktuję jak Rediego - zapominam, że bern to jednak bern  :giggle:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: anna w Kwiecień 29, 2011, 08:46:38 am
Aga ,niskie ukłony za ten uśmiech Tajeczki
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Kwiecień 29, 2011, 10:17:51 am
powodzenia dzisiaj Taika  :grin:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Kwiecień 29, 2011, 21:05:09 pm
Dziękujemy  :kiss: Wszystko poszło zgodnie z planem. Nasza Tajunia teraz odpoczywa i nabiera sił  ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Kwiecień 29, 2011, 21:19:01 pm
super :backflip:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Julian w Kwiecień 29, 2011, 22:56:51 pm
 :bravojs0:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Kwiecień 30, 2011, 01:18:49 am
Swietnie :th_0girl_dance:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Kwiecień 30, 2011, 07:43:55 am
Aaaa! sobie pozwoliłam przekopiować.  :grin:

Taika odpoczywa po zabiegu ... na Rediego legowisku  :th_0girl_dance: Redi oczywiście jako dżentelmen obwąchał ją dokładnie po powrocie do domu i stwierdził, że wygląda tak marnie, że niech już jej będzie.

Dziś będzie piżama-party  :giggle: - śpimy wszyscy razem w salonie
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Kwiecień 30, 2011, 08:44:58 am
Dużo zdrówka dla Taji :heartbeat:.
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 01, 2011, 12:25:47 pm
Tajunia dochodzi do siebie. Leży cichutko i grzecznie, cały dzień odpoczywa. Przy szwach bidulka kochana w ogóle nie majstruje  :kiss: Bardzo spokojnie to wszystko zniosła, choć mam wrażenie, że jej oczy pytają: 'Może mi nie wychodziło, ale tak bardzo się starałam... Czemu mi to zrobiliście???'  :'( 

Pcheł pozbyliśmy się skutecznie, ale zdążyły narozrabiać i Taika ma atopowe zapalenie skóry.

Przy zabiegu sprawdziliśmy dokładnie zęby. Takie zęby mógłby mieć naprawdę bardzo stary pies  :huh: Tylko że... nic więcej nie wskazuje na to, że Taja mogłaby być dużo starsza. Przegląd 'wewnętrzny' w porządku, kondycja ogólna bardzo dobra, sunia pełna energii i wigoru. A co najdziwniejsze - zęby  nie są 'zużyte' jako takie, nie ma nawet na nich kamienia - one są po prostu pokruszone i połamane  :huh: Nie wiemy, jak dotąd wyglądało jej życie. Ale według weta - nawet najgorsze jedzenie i totalny brak witamin i suplementów nie jest w stanie doprowadzić uzębienia do takiego stanu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że są to uszkodzenia mechaniczne. Jeden ząb pęknięty wzdłuż aż do korzenia - zapewne bardzo ją boli. Być może tam gdzie dotąd była, usilnie próbowała się wydostać lub uciec - może gryzła kraty, może łańcuch, może beton - nie wiem...

Ale wiem, że Taika przyjeżdżając do nas nie miała absolutnie żadnych dobrych skojarzeń z człowiekiem, że nie znała głaskania, wody w misce, a przez pierwszy tydzień usilnie szukała tylko okazji, żeby od nas uciec - i nie przesadzę, jeśli powiem,  że 'za wszelką cenę'.
Dziś to już nie ten sam pies. Nie pije wody z toalety, nie szuka jedzenia w śmietniku, nie skacze po parapetach, żeby przecisnąć się przez uchylone okno, pięknie reaguje na swoje imię i doskonale wie, że człowiek daje jedzenie, przechodzi pierwszy przez drzwi i decyduje o tym, czy pies też idzie, czy zostaje, że jak pani otwiera lodówkę, to można się załapać na coś pysznego - tylko trzeba grzecznie na dupce usiąść, a kiedy na nią spojrzę - podchodzi i delikatnie wtula główkę przytulając się do mnie  :heartbeat: Codziennie zaskakuje mnie czymś nowym. Otwiera się, pięknieje, a w jej bursztynowych oczach widać spokój, nieśmiało przemieszany czasem z zadowoleniem, z ufnością. Wiem, że bardzo jej trudno, widzę jak bardzo jest skupiona, kiedy do niej mówię, widzę wahanie, kiedy nie wie, jak się zachować, widzę jak leżąc na swoim legowisku, wychyla zza sofy głowę i przypatruje się, jak Redi zaczepia mnie do głaskania, jak trąca pyskiem moją rękę, a kiedy gramoli mi się na kolana - Taja podnosi uszy, przechyla głowę i w skupieniu obserwuje moją reakcję - po to tylko, by za dwa dni podejść i zrobić dokładnie to samo  :th_0girl_dance: To anioł...


Przez najbliższe dni będzie dostawać antybiotyk o szerokim spektrum działania, żeby podleczyć trochę stan zapalny, jaki nam się zrobił od pękniętego zęba i pomoże uporać się z problemami skóry. Zastrzyki będziemy podawać sami - więc wsparcie duchowe się przyda  :th_holeinwall:

Ach - i najważniejsze. Elu - w związku z nieprzewidzianymi okolicznościami - Taja została dziś zupełnie sama w domu - tzn. z Redim - na prawie pół godziny.
Szkód żadnych nie odnotowano!!!  :grin: :grin: :grin: Nawet kanapka pozostawiona przez Hanię na stole pozostała w nienaruszonym stanie!!!  :gwizdze: A Taika przybiegła na powitanie do drzwi nieśmiało merdając ogonem  ;) Z rozkoszą ją wymiziałam - ale nie będę jej chwalić publicznie, bo za każdym razem jak to zrobię, to ona zaskoczy mnie podwójnie - i to bynajmniej niczym miłym  :laugh:

Miłego weekendu wszystkim życzymy  :kiss:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Maj 01, 2011, 17:10:09 pm
Aguś  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: bo co tu więcej dodać?
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Maj 01, 2011, 17:32:55 pm
Podpisuję sie pod postem wyżej :heartbeat:  Nie mogła lepiej trafić ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Nika w Maj 03, 2011, 22:31:14 pm
Byliśmy w okolicy i odwiedziliśmy Taikę.

To przekochana sunia, która dzięki Adze i jej rodzinie, pomału otwiera się na ludzi. Wprawdzie dostała mały łomot od mojej Lenki, ale pięknie zareagowała i odeszła w pokorze.

Gdy ją zobaczyłam, nie uwierzyłam w opowieści Agi o uciekinierce i jej demolowaniu.  :huh:

Tajka jest cichutka, pokorna i bardzo spragniona bycia z kochanym człowiekiem. Mam nadzieję, że szybko go znajdzie. :wub:

Aga, Marcin dziękuję w imieniu Tajki  :heartbeat:

(http://images47.fotosik.pl/843/685cc79c8111b819med.jpg)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Maj 04, 2011, 17:48:49 pm
Jakiego miłego gościa miałaś Tajuniu  :friends:

Buziaki wielkie  :kiss:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 04, 2011, 17:53:16 pm
My również dziękujemy za odwiedziny  :grin: Bardzo jesteśmy dumni z Tajki, że zrobiła tak pozytywne wrażenie  :th_0girl_dance: Bo faktycznie patrzę na nią i samej mi trudno uwierzyć, jak ogromną metamorfozę przeszła  :friends:

Taika jest bardzo grzeczna i spokojna. Pełna pokory do życia, niewiarygodnie łagodna, potrafi docenić każdy czuły gest. Dogaduje się ładnie z innymi psami, konfrontacja twarzą w twarz z niezbyt towarzyskim kotem skończyła się na nieśmiało merdającym ogonie i pozostawieniem w spokoju 'wrednego' stworzenia  :giggle: Pięknie reaguje na dzieci - pozwala im zrobić ze sobą wszystko, nie podkrada zabawek, nie podgryza podczas harców, nie skacze. Jest bardzo zrównoważona - krzyki dzieci, odkurzacze, wiertarki i pędzące ciężarówki nie robią na niej żadnego wrażenia. Każdą nową sytuację musi jednak bezwzględnie zasygnalizować szczekaniem - czy to w domu, czy w ogrodzie, czy też na spacerze, kiedy spotkamy jakiegoś rowerzystę, grupkę nastolatków, lub po prostu znajomego.

Taika jest psem, który dopiero poznaje uroki życia przy boku człowieka, otwiera się powoli i powoli nabiera zaufania. Dlatego właśnie potrzebuje cierpliwości i przede wszystkim czasu na aklimatyzację w nowym miejscu. Jednak ta sunia potrafi bardzo szybko skraść serce każdego, kto ma z nią kontakt.

W mieszkaniu zachowuje czystość, je wszystko bez żadnego wybrzydzania, a kiedy nikt się nią nie interesuje - idzie na swoje legowisko i tam odpoczywa.

Udało nam się 'dogadać'  :giggle: i Taja nie wchodzi na wypoczynek, nie skacze po meblach, nie podkrada jedzenia, nie wchodzi też na piętro (mimo tego, że nie zamykamy bramki przy schodach). Zna też już kilka komend, takich jak 'siad', 'czekaj' oraz 'pies zostaje i grzeczna masz być bździągwo' (na samą komendę 'pies zostaje' nie reaguje  :laugh: ).

Obecnie kontynuujemy naukę chodzenia na smyczy i musimy popracować nad pozostawaniem Taiki samej w domu. Jeżeli to opanujemy - a wierzę, że tak, bo Taja jest psem niezwykle mądrym i inteligentnym - będzie psem idealnym  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:   

Taja jest niedużą sunią. W kłębie ma około 55cm, drobnej budowy, waży zaledwie 23kg - choć akurat waga powinna być większa o kilka kilogramów, bo w tej chwili mała jest strasznie wychudzona. Nasz podhalan w rozmiarze M  :naughty: - czyli ekstra wersja - bardzo praktyczna i ekonomiczna  ;)   
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: anna w Maj 04, 2011, 19:03:59 pm
wprost trudno uwierzyć  że takie cuda dzieją się .Aga jesteś cudowną osobą .Tajeczko wszystkiego najlepszego
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Maj 04, 2011, 19:57:46 pm
... oraz 'pies zostaje i grzeczna masz być bździągwo'

uważam, że ta komenda powinna zostać obowiązkowo wprowadzona w zakres szkolenia PT  :cheesy:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Maj 04, 2011, 21:13:41 pm
... oraz 'pies zostaje i grzeczna masz być bździągwo'

uważam, że ta komenda powinna zostać obowiązkowo wprowadzona w zakres szkolenia PT  :cheesy:

:cheesy:
mizianki dla slicznej panienki
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Toyota w Maj 08, 2011, 00:33:03 am
Jestem szczęśliwa i wzruszona  że tak udało się odmienić jej los  :wub:.
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 12, 2011, 19:58:13 pm
 :backflip: :backflip: :backflip:

Kochani!!!! Mam psa idealnego!!!!   :bravojs0: 
Tajunia jest moją dumą i miłością  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:

Ale na szczegóły musicie poczekać, bo niestety nie mam czasu teraz się rozpisywać, jednak w weekend obiecuję wstawić zdjęcia mojej Japoneczki i zdać szczegółową relację (w formie 'hymnu pochwalnego'  :giggle: ).
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Maj 13, 2011, 09:07:42 am
Aga a ja już teraz napiszę, że jestem pod ogromnym wrażeniem tego, czego udało Ci się dokonać  :bravojs0: :bravojs0: :bravojs0:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 15, 2011, 18:38:53 pm
Do niedawna Taja nie wiedziała, kto to jest 'człowiek', nie spodziewała się, że jej losy i losy człowieka może cokolwiek łączyć, niewyobrażalne dla niej było, że pies i człowiek żyją u swego boku, że mogą być nierozłącznymi towarzyszami...  Dotychczasowe życie nauczyło ją, że musi sama o siebie zadbać, że tak naprawdę na nikogo nie może liczyć, nikt nie poda jedzenia, miski z wodą, nikt nie pomoże, kiedy coś boli, nikt jej nie przytuli... Taki pies, jak ona wie, co to znaczy być samotnym, opuszczonym, głodnym, co to jest pokora wobec życia...

Wychudzona, zapchlona, przestraszona, głucha na wszystko i niepozwalająca się dotknąć trafiła do naszego domu. Instynkt samozachowawczy kazał jej natychmiast i za wszelką cenę uciekać od czegoś, czego nie znała. Mieliśmy czas, którego tak bardzo potrzebowała, ale mieliśmy też przede wszystkim cierpliwość i wielkie serce do niej... Po kilku dniach, wciąż jeszcze niepewna, położyła najpierw swój pychol na moich kolanach, a potem - nie wiadomo kiedy - oddała nam całe swoje psie serce...


Taja to oaza spokoju - zrównoważona, delikatna i łagodna. Wie czego chce, ale jednocześnie jest bardzo karna, nie szuka w życiu konfliktów i świetnie dogaduje się z psami, kotami i dziećmi.

Nigdy nie narzuca się swoją obecnością, nie kładzie pod nogami, ani w przejściach, nie przeszkadza, kiedy myjemy podłogę, nie żebrze, kiedy zasiadamy do obiadu, nie kładzie się tam, gdzie dzieci rozłożą swoje zabawki. Ale wbrew pozorom jest bardzo czujna i obserwuje cały czas, co dzieje się dookoła niej. Jedno spojrzenie w jej stronę powoduje, że natychmiast jest obok nas i delikatnie merdając ogonem próbuje  się do nas przytulać.

Szalone gonitwy i dzikie harce to zdecydowanie nie w jej stylu. Za to jest świetnym towarzyszem do dłuuuugich rozmów, ostoją po trudach minionego dnia i cudownym lekiem na samotność. Cichy przyjaciel...  :heartbeat:

Taja zachowuje absolutną czystość w domu, 'całkiem ładnie' chodzi na smyczy iiiii .... zostaje grzecznie sama w domu!  :th_0girl_dance: :th_0girl_dance: :th_0girl_dance:  Potrafi być sama przez całe 8 godzin, kiedy my jesteśmy w pracy, nie demolując mieszkania, nie panikując, nie szczekając, ale czas ten grzecznie przesypiając na legowisku (Rediego oczywiście  :giggle: ). Jednak przyszła potencjalna rodzina Tajuni musi mieć świadomość, że w tej kwestii zawarliśmy kompromis i Taja zostaje pod warunkiem, że ma włączony telewizor  :th_holeinwall: Radio niestety nie działa!  :laugh: Myślę, że to z czasem się zmieni i Taja poczuje się na tyle bezpiecznie, że nie będą jej potrzebne żadne 'uspokajacze'  ;)

Wady? No może jedynie fakt, że Taja jest dość szczekliwa, co powoduje, że sprawdziłaby się świetnie również w roli stróża. Nie szczeka na inne zwierzęta, nie szczeka na 'potwory mechaniczne' - z ogromną pasją obszczekuje za to ... obcych ludzi - na spacerach, za płotem, czy też kręcących się pod drzwiami - kto 'wejdzie', już jest 'swój', ale postraszyć trzeba (typowy 'jazgacz' z merdającym ogonem) :giggle:  Oczywiście pracujemy nad tym i coraz lepiej nam to wychodzi, ale kiedy w grę wchodzi grupka hałasujących nastolatków, albo pijany rowerzysta - nie ma zmiłuj, no nie ma!  :tease: Dlatego sądzę, że Taja niekoniecznie sprawdzi się w mieszkaniu w bloku, gdzie przewijających się 'obcych' po klatce schodowej jest jednak sporo  :police:

Nadal borykamy się z problemami skórnymi i anemią, co niestety wymaga znacznych nakładów finansowych. Za tydzień umówieni jesteśmy na rwanie tego pękniętego zęba - a w zasadzie dłutowanie, bo niewiele tam z niego zostało.

Pozdrawiamy wszystkich, którzy trzymają za małą kciuki
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 15, 2011, 18:40:30 pm
No tak - jeszcze obiecane zdjęcia  :grin:

Dobrze mi na tym legowisku...
(http://img840.imageshack.us/img840/7950/taja32.jpg)

I mało mnie obchodzi, że to legowisko Rediego...  :laugh:
(http://img339.imageshack.us/img339/3550/taja33.jpg)

(http://img852.imageshack.us/img852/7166/taja31.jpg)

(http://img851.imageshack.us/img851/9135/taja34.jpg)

(http://img855.imageshack.us/img855/8538/taja35.jpg)

Pańcia wołałaś? Już pędzę do ciebie
(http://img834.imageshack.us/img834/8620/taja36.jpg)

Już jestem. Chciałaś coś ode mnie?
(http://img14.imageshack.us/img14/9205/taja37.jpg)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 15, 2011, 18:41:50 pm
A jakby komuś było mimo wszystko mało - jeszcze parę zdjęć  :tease:


Cieszę się, kiedy 'do mnie' wracasz  :friends:
(http://img689.imageshack.us/img689/7330/taja38.jpg)

Wieczorne mizianie podłogowe  :th_0girl_dance:
(http://img23.imageshack.us/img23/2183/taja41.jpg)

(http://img810.imageshack.us/img810/9389/taja40.jpg)

(http://img840.imageshack.us/img840/8950/taja39.jpg)

Jak w Feng Shui - stan harmonii i totalny błogostan  :giggle:
(http://img709.imageshack.us/img709/4107/taja42.jpg)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Maj 15, 2011, 18:48:59 pm
Cudnie!  :kiss:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Maj 15, 2011, 19:15:55 pm
Cudnie!  :kiss:
Piekna jest   :heartbeat: :th_0girl_dance: a kciuki dalej trzymamy za dobry domek dla malenkiej
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Maj 15, 2011, 19:26:58 pm
buziaki dla Was wielkie  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Maj 15, 2011, 20:40:52 pm
Aga, dokonujesz cudów  :bravojs0:

i jaka ta Tajka śliczna, zupełnie nie podobna do siebie  :gwizdze:
hmmmm... znaczy to tej Tajki sprzed dwóch tygodni  :cheesy:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: KasiaT w Maj 15, 2011, 20:50:43 pm
Pełna metamorfoza-psiak nie do poznania :backflip:A jej oczy są pełne miłości  :heartbeat:-oj ja osobiście patrząc na fotki i czytając relację bym jej nie oddała nikomu.
Piękna białaska  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 15, 2011, 21:24:24 pm
-oj ja osobiście patrząc na fotki i czytając relację bym jej nie oddała nikomu.

Już od 4 osoby to słyszę  :'(
Ona ma w sobie coś, czym kruszy serca WSZYSTKICH, których spotka na swojej drodze - osoby, które nie pałają zbytnią sympatią do psów, nagle ją przytulają i dokarmiają mięskiem z grilla... :huh: Kocham ją bardzo, ale wierzę, że ktoś pokocha ją równie mocno (inaczej nie oddam!!!). To nie jest dla mnie łatwe, już teraz stają mi łzy w oczach na myśl o rozstaniu.  Ach, idę stąd, bo się rozczulam...
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Maj 25, 2011, 21:53:52 pm
Aga, możesz wybrać foty do metamorfoz?
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Maj 25, 2011, 22:01:00 pm
 ;)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Czerwiec 15, 2011, 22:25:01 pm
A fuuuj, ale żeśmy tu pajęczynami zarośli  :giggle:

Szybka fotorelacja  8)

Ostatnio dużo czasu spędzamy razem, głównie na randkach pod prysznicem  :naughty:
(http://img850.imageshack.us/img850/9659/taja51.jpg)

Lecznicze kąpiele okazały się bardzo skuteczne i nareszcie widać znaczną poprawę.
(http://img15.imageshack.us/img15/179/taja52.jpg)

Po kąpieli Taja wcale nie leży obrażona jak Redi. Na pewno czuje się po nich lepiej  ;)
(http://img807.imageshack.us/img807/2470/taja53.jpg)

A jeśli aktualnie się nie kąpiemy, to...  :wub:

Wystarczy się grzecznie podczołgać do pańci, to może Redi nie pogoni  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
(http://img5.imageshack.us/img5/6370/taja54.jpg)

Jak on to robił? Też wcisnę głowę pod pachę, to mnie wtedy przytuli...
(http://img31.imageshack.us/img31/7977/taja55.jpg)

Tak lubię najbardziej  :friends:
(http://img52.imageshack.us/img52/4236/taja56.jpg)

A co ja wam będę tu pisać i pisać - po prostu patrzcie  :gwizdze:
(http://img839.imageshack.us/img839/5522/taja57.jpg)

(http://img853.imageshack.us/img853/736/taja58.jpg)

(http://img51.imageshack.us/img51/783/taja59.jpg)

Nie uwierzycie, jaka Tajucha zrobiła się otwarta na dzieci  :heartbeat: Jeśli nas deszcze nie nawiedzą, to w weekend postaram się to uwiecznić.

Pozdrawiamy  :th_0girl_dance:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Czerwiec 15, 2011, 22:48:48 pm
Takie psy- niegdyś dzikuski- są naszymi najcenniejszymi skarbami !  :wub:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: wiki1710 w Czerwiec 15, 2011, 22:56:03 pm
Fiu, fiu..... Jaka śnieżynka  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Nika w Czerwiec 15, 2011, 23:32:45 pm
Dzięki Aga  :friends:

Taika rozkwita.  :wub:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Czerwiec 16, 2011, 06:40:44 am
(http://img807.imageshack.us/img807/2470/taja53.jpg)
jest niesamowita, taka puchatka, sliczny rozowy nosek, a to spojrzenie ...
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Julian w Czerwiec 16, 2011, 08:34:16 am
Gratuluję Aga!
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Czerwiec 18, 2011, 10:49:46 am
Miło nam poinformować, że odcięliśmy Taję od telewizji  :naughty:

- Od ponad tygodnia sunia zostaje grzecznie w domu bez żadnych 'wspomagaczy'. Nie szczeka, nie biega nerwowo, nie psoci - grzecznie potrafi przespać 8 godzin naszej nieobecności  :th_0girl_dance: Tak jej wszedł w krew taki rytm dnia, że do 15tej śpi na legowisku jak nieżywa nawet w weekendy, kiedy wszyscy są w domu  :giggle:

- Reaguje ładnie na każde zawołanie. Każdy nasz gest w jej kierunku, każde spojrzenie w oczy wywołuje merdanie ogona i lizanie nas po rękach. Wykorzysta każdą okazję, żeby się poprzytulać, albo bodaj otrzeć o kogoś z nas.

- Z własnej inicjatywy coraz częściej zaczyna zaczepiać nas do zabawy  :huh: Choć Redi twierdzi, że powinna grzecznie leżeć, a nie wariować po chałupie jak szczon jakiś i natychmiast próbuje ją uspokajać  :gwizdze:

- Obcych zjawiających się w domu - obszczekuje. Jednak już świetnie rozróżnia naszych znajomych - ich wita się z lekkim dystansem, ale z merdającym ogonem i 'bez hałasu'  :bravojs0:

- Świetnie wie, że kuchnia dla niej ogranicza się do jej miski. Nie kombinuje, nie podkrada, o stałych porach potrafi się przypomnieć patrząc mi z wyrzutem w oczy, czy przypadkiem o niej nie zapomniałam. Nie robi już nalotów na miskę Rediego - ale nie wyjdzie z kuchni  :tease: Siedzi za nogą od stołu, pozwala mu spokojnie zjeść do końca, ale jak odejdzie od miski - natychmiast leci ją wylizać  :giggle: Chociaż upomniana przeze mnie, że 'nie wolno' - nie podejdzie. Grzeczna dziewczynka - tym bardziej, że Redi nigdy jej nie odpyskował, kiedy wyżerała mu kolację, ani ja nie siedzę i nie pilnuję ich jak jedzą  :heartbeat:

- Na tajniaka to ona się zdecydowanie nie nadaje  :cheesy: Widzieliście kiedyś 'psa prawdomównego'? To ja wam powiem jaka jest Taja. Jeśli wchodzę do pokoju, Taja albo podbiega do mnie z merdającym ogonem i liże po rękach, albo podkula ogon i tam gdzie jest - 'wywala się do góry kołami'. Jeśli tak robi - to znaczy, że zrobiła coś, czego nie pochwalam. Najczęściej okazuje się, że postanowiła odpocząć na fotelu, albo otworzyła bramkę i zeszła do piwnicy, albo zabrakło wody w misce i poszła napić się do toalety... Oczywiście z uwagi na przyznanie się do winy ma maksymalnie złagodzony wymiar kary i wybaczam jej wszystko  :wub:

- Tajunia na spacery nadal chodzi wyłącznie na smyczy. Suńka spuszczona ze smyczy totalnie głuchnie. I dotyczy to wyłącznie otwartych, obcych przestrzeni. Na ogrodzonym terenie - pies idealny, usłuchany i wpatrzony w nas jak w obrazek... Trzeba spojrzeć na świat z jej perspektywy - z perspektywy psa samotnego, który to, że żyje zawdzięcza wyłącznie sobie i silnemu instynktowi przetrwania, żeby móc to zrozumieć i zaakceptować. Nie sposób w kilka tygodni wyrzucić z niczyjej psychiki - nawet ludzkiej, a co dopiero psiej, pewnych silnych nawyków. Ona nie ucieka - tylko czując wolność, nagle sobie idzie tam gdzie chce i to bynajmniej w przeciwnym kierunku niż my. Oczywiście nie ma problemu, żeby ją dogonić(o ile się ma kondycję na trochę wyższym poziomie, niż kanapowy  :giggle: ). W odległości 2m nagle nas dostrzega i natychmiast kładzie się pokazując brzuszysko, jakby sama sobie się dziwiła, że znowu zapomniała...

- Bardzo otwarta na dzieci - ostrożna, opiekuńcza i nad wyraz delikatna. Nie zdarzyło się, żeby nawet podczas zabawy w pełnej euforii, bodaj niechcący ich potrąciła. Dla niej mały człowiek - to też człowiek, którego należy bezwzględnie słuchać, przy którym czuje się równie bezpiecznie i szczęśliwie, jak przy tym dużym, który karmi i wyprowadza na spacery. Ostatnio taki sobie obrazek - dopadłam Hankę i zaczęłyśmy się tak strasznie wygłupiać i łaskotać, że Hanka piszczała i darła się w niebogłosy... Taja zaniepokojona hałasem przybiegła i widząc co wyprawiam z dzieckiem - uznała, że robię małej krzywdę, więc pozwoliła sobie na mnie naszczekać  :huh:  :heartbeat: A kiedy puściłam Hankę z uścisków - nie podeszła do mnie, tylko w pierwszej kolejności do dziecka - obwąchała, pomerdała ogonem i upewniła się, że nic już małej nie grozi i wszystko jest w porządku...
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Czerwiec 18, 2011, 18:56:36 pm
Aga, dokonałaś cudu  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Czerwiec 18, 2011, 22:15:52 pm
na bank psa podmieniła  :giggle:

Aga, Taika - brawo dziewczyny!  :bravojs0:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Czerwiec 18, 2011, 22:52:36 pm
Aga :heartbeat:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: mgog w Czerwiec 19, 2011, 20:09:15 pm
Aga - nasza zaklinaczka pieskowa :bravojs0: :backflip:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Aga w Czerwiec 29, 2011, 23:24:43 pm
Taja nieoczekiwanie i irracjonalnie zaatakowała członka rodziny.

Zmiany w mózgu były nieodwracalne. Z uwagi na powtarzające się ataki agresji w stosunku do domowników, nie mieliśmy możliwości postąpić inaczej.


Serce mi pękło na pół... Tajeczko kochana - nie zapomnę o tobie malutka. Czekaj na mnie za Tęczowym Mostem...
[ * ] [ * ] [ * ] 
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Czerwiec 29, 2011, 23:41:42 pm
Aga, tak bardzo mi przykro.  :<
Włożyłaś w jej ratowanie tyle pracy i serca, nie mam wątpliwości, że jego część Taja zabrała z sobą za Tęczowy Most.
Przytulam...

Taja [ * ]
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: wiki1710 w Czerwiec 30, 2011, 00:33:31 am
Było tak blisko.... :<  już, już na prostej :<

Aga przytulam.
Taika
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Milla w Czerwiec 30, 2011, 07:59:31 am
Było już prawie dobrze...  :<
Aga przytulam
Taja [ * ]
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: wiola_i_nero w Czerwiec 30, 2011, 08:39:42 am
[ * ]
Nie wiem co napisać  :'(
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Nika w Czerwiec 30, 2011, 09:10:34 am
Taja (*)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Czerwiec 30, 2011, 09:22:53 am
Tajunia ( * )

Aguś wiem, że nie jest Ci łatwo - przytulam
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: KasiaT w Czerwiec 30, 2011, 12:02:53 pm
Bardzo mi przykro  :'(
Taiko biegaj szczęśliwie po niebiańskich łąkach
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: FAMILIA w Czerwiec 30, 2011, 16:06:27 pm
bardzo mi przykro  :<  :'(
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Camara w Czerwiec 30, 2011, 21:50:31 pm
Aga i Marcin - wiecie jak bardzo mi przykro. Wiem ile serca włożyliście w Taikę...

Taika (*)
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Julian w Czerwiec 30, 2011, 22:03:29 pm
 :<
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: Toyota w Lipiec 01, 2011, 21:28:39 pm
 :lmao:
Nie wiem co napisać. To jakieś fatum  :lmao:
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: basso_077 w Lipiec 02, 2011, 09:03:55 am
 :'(  :'(
Tytuł: Odp: Taika - pies który nie czeka...
Wiadomość wysłana przez: mgog w Lipiec 06, 2011, 15:20:17 pm
Aga tak bardzo mi przykro :'(