Dziś obchodzimy Dzień Praw Zwierząt
Dzień dobry wszystkim!
Niestety nie jest dobrze z przestrzeganiem praw zwierząt w naszym pięknym kraju i wszyscy o tym dobrze wiemy, stąd Fundacja ma tyle pracy.
Ale wczoraj właśnie przekonaliśmy się o tym naocznie w bardzo bulwersujących okolicznościach.
Jak już nie raz opowiadałem Elzie, Jessie ma czasem ciągoty do samotnych wycieczek. Zdarza jej się to stosunkowo rzadko. Wczoraj właśnie miał miejsce taki moment. Ewa wraz z sąsiadką udała się aby naszego kudłacza po prostu umieścić z powrotem po właściwej stronie bramy naszej posesji. Jessie cała w skowronkach po raz kolejny z ciekawością przyglądała się krasulom za elektrycznym pastuchem. Moja kochana druga (lepsza) połowa zauważyła nagle... SĄSIADA mierzącego ze strzelby do Jessie. Dodam, że nie mieszkamy na odludziu, dookoła są domy, biegają dzieci. Jestem od wczoraj w stanie silnego wzburzenia i złości, że kobiety nie wezwały policji. Namawiam żonę do złożenia doniesienia jeszcze dziś.
(rozwiązuje się zagadka mieszańca i kilku kotów, które zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach). A z panem mam ochotę własnoręcznie rozmówić się podczas najbliższego pobytu w Polsce.
Mimo wszystko, miłego dnia i udanych spacerów wszystkim Wam życzę, a także jak najmniej takich ludzi na Waszej drodze jak mój sąsiad.