Ja mialam zamiar dzis odsypiac i co
trafil mi sie taki kolega
czy ja wygladam na 11 lat
okazalem sie strasznie rozpieszczonym psiakiem rozrabiakiem
Filip, 11 letni weteran(taki sam z niego staruszek jak z Jarecika
), usilowal przekroczyc w godzinach szczytu Al.Jerozolimskie w okolicach Michalowic, szedl sobie lewym pasem i tamowal ruch. Psiak bardzo chetnie wskoczyl do naszego samochodu i pojechal do nas. Na szczescie mial czip, ale i tak nie bylo latwo znalesc wlasciciela. Niesamowita okazala sie pani weterynarz, ktora pamietala psa, mimo ze juz od 4 lat nie pracuje w Michlowicach. Dzis przeprowadzala kilka operacji, a jednak znalazla czas zeby odszukac dokumentacje i namierzyc wlascicieli. Do pomocy w poszukiwaniach domu Filipka zaangazowalam tez Mile i Mage od Agnarra, dziewczyny dziekuje za za pomoc
.
Z godzinke temu Filipa pojechal do domu, a w naszym zapanowal spokoj, pora na drzemke