Sońka trafiła pod naszą opiekę wczoraj.
Babu przywiózł ją spod Poznania.
Wcześniej mieszkała w kojcu na posesji, na której jedynie latem przebywali ludzie.
Jej sierści nie można nazwać berneńską szatą, jest wyjątkowo krótka, stalowoszara, niemal szorstka i łamliwa.
Sonia jest chuda.
Nasz niepokój budzi silne plamienie, chiałabym by nie było to ropomacicze.
Sunia garnie się do człowieka, trochę zbyt gwałtownie. Może powinnam dać jej na imię Tensja.
Poza tym jest młoda, ma ładną głowę i dłuugie nogi.
Będzie piękną sunią.
Marzę o tym by to "kukułcze jajo" podrzucić
Camarze ale nie mamy transportu do Krakowa.