Poprzedni właściciel Margo twierdził, że ona sama wybrała pobyt stały na dworze, że ona tak woli, po prostu uwielbia samotność i dwór.
Hmm... U nas jakoś woli pobyt w domu, wśród ludzi i innych psów.
Podobno oczy, które gdy przyjechała wyglądały brzydko, też były leczone. Po kilku dniach przemywania i zakraplania wyglądają dużo lepiej. Została odrobaczona - miała towarzyszy niedoli ROBALE (blee
), wykąpana i wyczesana.
MARGO to bardzo radosny psiak, który lgnie do człowieka jak pszczoły do miodu. Uwielbia gdy jest koło niego, gdy jest głaskana. Kocha dzieci i ich małe rączki. Kot w ogóle ją nie interesuje.
Właściwie zamiast do domu tymczasowego mogłaby trafić już do ludzi, których mogłaby obdarzyć miłością, którą jest przepełniona (podobno Margo jest wysterylizowana, ale nie posiada książeczki zdrowia ani innego dokumentu potwierdzającego ten fakt).
Margo prze kąpielą wyglądała tak... a po kąpieli wygląda tak..... pogoda sprzyja czesaniu na dworzeuwielbiam zabawy i mizianki "kot nie zrobił na mnie większego wrażenia- kot jak kot"i na koniec - zobaczcie jaka jestem ładniusia