Borysowi wyszło na zdrowie!
[/quote]
Oj, wyszło
Dogadali się, jakby byli starymi znajomymi
Kocice pewnie doszukują się w Borysie ich poprzedniego towarzysza Torina(*), do którego obecności (każda na swój sposób), przez długie lata, przywykły. A Borynio to mądry pies i szybko się nauczył, że Milcia jest do przytulania i kumplowania, a Lentilę należy traktować z duuużym szacunkiem
. Zresztą ona grzecznie, krótkim prychnięciem przypomina młodemu,że psa toleruje, ale bez poufałości.
A tym, którzy go nie chcieli, to wypada mi chyba tylko podziękować za ten ich brak wiary w Elzy i Camary słowa
, bo dzięki temu Borys pochrapuje teraz koło mnie po spacerze, a kocice czuwają nad nim z wysokości kanapy
I dodam, że cała trójeczka solidarnie przemieszcza się tam, gdzie przysiądziemy na dłuższą chwilę