www.pasterzeforum.pl

ZDROWIE I PIELĘGNACJA => ŻYWIENIE => Wątek zaczęty przez: Milla w Czerwiec 23, 2011, 08:58:49 am

Tytuł: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Milla w Czerwiec 23, 2011, 08:58:49 am
Większość z nas swojemu psu/psom daje na codzień suchą karmę, niestety moja panienka jest wybredna i Ona moze jeć suchą w ostateczności. A że jest ulubienicą domu to jedzonko ma gotowane codziennie. Wiedziałam, ze to jedzenie tez powinno być dobrze zbilansowane, a przecież nie bedę przed pse stawiać wiaderka 5 litrowego z jedzonkiem. Przekopałam się przez różne artukuły i oto fragmenty niektórych z nich ;):


" Pokarm mięsny trawią psy łatwiej i szybciej niż inne zwierzęta. Dlatego głównym ich pożywieniem jest mięso. Jednak wyłączne żywienie mięsem również nie jest wskazane. Nadmiar mięsa przy obfitej diecie mięsnej odkładany jest w postaci tłuszczu, a więc podobnie jak przy skarmianiu nadmiaru węglowodanów i tłuszczów. Najlepsze jest mięso pełnowartościowe oraz wysokowartościowe, narządy wewnętrzne (wątroba, śledziona, serca, nerki). Małe znaczenie odżywcze mają płuca, gdyż zawierają dużą ilość tkanki łącznej (mogą stanowić pokarm uzupełniający). Niską wartość mają także: małżowiny uszne, jelita (Smyczyński 1983, Teichman 1974).

Mięso surowe jest w zasadzie lepsze dla psów niż gotowane, gdyż zawiera pełny zestaw witamin i substancji smakowych. Jednak przy karmieniu psów surowym mięsem wydzielają one nieprzyjemną woń, co szczególnie niemiłe jest u psów pokojowych. Na surowo może być skarmiane jedynie mięso zdrowe. Padlina, ze względu na możliwość zakażenia lub obecności pasożytów, może być skarmiana tylko po dokładnym ugotowaniu (Teichmann 1974, Roskosz1961).

Psy mogą być żywione mięsem ze wszystkich gatunków zwierząt. Nie powinno jednak być ono zbyt tłuste. Najlepszym mięsem jest wołowe i cielęce. Także profesor Mangold, znany specjalista od żywienia, zaleca podawanie mięsa końskiego jako pierwszego pokarmu stałego szczeniętom (Teichmann 1974. Tarkiewicz 1971).

Źródłem białka, niezbędnego w jadłospisie psa, mogą być ryby morskie, jak dorsz, okonie morskie. Ryby zawierają dużo białka, witaminę A i fosfor. Mogą być podawane na surowo lub gotowane. Oczywiście duże ości muszą być usunięte. Nie wolno jednak karmić psów rybami solonymi, wędzonymi i marynowanymi (Teichmann 1974).

Psy nie mogą dostawać ostrych dodatków, jak papryka, pieprz, gałka muszkatołowa itp. Psy łatwo przyzwyczajają się do ostrych dodatków w pokarmach i później nie chcą bez nich jeść swojego pokarmu. Jednakże dłuższe podawanie takich dodatków doprowadza do podrażnienia nerek i ich schorzeń. Nie można jednak pozbawić zupełnie psa dodatku soli, gdyż jest ona niezbędna w przemianie materii. Pożyteczne są sole zawarte w wodzie pozostającej po gotowaniu warzyw. Na tej wodzie z dodatkiem odpadków warzyw (byle nie zgnitych) można gotować pokarm dla psów (Smyczyński 1983. Teichmann 1974). Dzienne zapotrzebowanie psa na sól kuchenną wynosi około 15-20 g. Nadmiar soli wywołuje zaburzenia w przemianie materii (Lisiecki 1976).

Wartość kości w żywieniu psów Jest przez wielu hodowców niedoceniana: kości cielęce, chrząstki i kruche kości wołowe stanowią dla naszych czworonogów niezbędny smakowity dodatek, ale pod warunkiem, że nie są zbyt wyługowane długotrwałym gotowaniem. Oczywiście nie można kości uważać za podstawę pokarmu, są one tylko dodatkiem. Jako dodatek do pokarmu stanowią źródło substancji mineralnych. Ponadto wzmacniają zgryz. Jednakże nie mogą to być kości piszczelowe lub rurowe, szczególnie z dziczyzny lub drobiu, gdyż są one kruche, ostre i mogą być niebezpieczne. Podobnie osłonki z wędlin ze sztucznych tworzyw i papieru są niejadalne i niestrawne (Smyczyński 1983. Teichmann 1974). Obecnie dodatek kości w żywieniu psa uważa się za szkodliwy, powodujący zaparcia i zaczopowania jelit.

Doskonałe dla psów są specjalne psie suchary. Wyrabiają one zgryz i mechanicznie czyszczą zęby. Zawierają mączkę mięsną, kostną, rybną i zbożową. Są produktem wysoko odżywczym i łatwo strawnym. Dobre suchary powinny zawierać wszystkie niezbędne odżywcze składniki mięsne i roślinne. Jeżeli są dobrze wysuszone, mogą być dłuższy czas przechowywane i stanowią wygodne pożywienie w podróży, na polowaniu i w czasie wystawy. Nie mogą jednak być psy żywione wyłącznie sucharami (Teichmann 1974).
[...]
Najlepszym tłuszczem zwierzęcym dla psów jest łój wołowy, a z roślinnych olej lniany, sojowy, słonecznikowy, arachidowy. Zawierają one nienasycone kwasy tłuszczowe, niezbędne dla organizmu, działają dodatkowo korzystnie na skórę i sierść (Forelle 1966).

Pokarmy roślinne dzięki obecności węglowodanów, głównie skrobi, stanowią źródło energii. Dają uczucie sytości, które trudno osiągnąć przy żywieniu mięsem. Szczególnie chętnie stosowany jest ryż, gdyż jest on tani i łatwo strawny. Ponieważ jednak, w porównaniu z kaszami zbożowymi, jest bogaty w różne węglowodany, łatwo doprowadza do otłuszczenia i dlatego niewskazane jest karmienie nim przez dłuższy czas. Z tego samego powodu otyłe psy nie powinny otrzymywać klusek i innych potraw mącznych (Staniszewska 1986. Teichmann 1974).

Ziemniaki podaje się w małej ilości, gotowane i dobrze rozgniecione. Żołądek psa wydziela soki trawienne rozkładające mięso (białko), natomiast ziemniaki są trawione słabo (Smyczyński 1983, Teichmann 1974).

Większość psów nie lubi i instynktownie unika jedzenia roślin strączkowych (groch, fasola, soczewica). Zawierają one wprawdzie dużo białka roślinnego, ale pies nie jest w stanie go wykorzystać. Są one dla mięsożernych ciężkostrawne, wywołują wzdęcia, nawet jeżeli przed gotowaniem byty długo moczone i rozdrobnione. Strączkowe pozostają w przewodzie pokarmowym od 3 do 5 dni. Także kapusta wywołuje wzdęcia i dlatego nie należy jej podawać (Teichmann 1974).

Także na żywienie mają wpływ składniki mineralne, z których szczególną rolę odgrywają: wapń, fosfor, sód. Wapń wpływa na skład kości i dodatkowo na funkcje serca i układu nerwowego. Fosfor wchodzi w skład krwi, a także niezbędny jest do prawidłowego przebiegu przemiany materii. Dużo wapnia i fosforu zawierają mączki zwierzęce: kostne, mięsno-kostne i rybne (Lisiecki 1976).

Zapotrzebowanie na witaminy zaspokaja się dodając do pokarmu różne jarzyny i owoce. Należy przyzwyczajać do nich psa od wieku szczenięcego. Wskazane jest podawanie psu szpinaku, marchwi, cebuli i jabłek. Najlepiej podawać je do jedzenia na surowo dobrze rozdrobnione, ale tylko dorosłym. Młodym szczeniętom podawać tylko gotowane, gdyż surowe powodują zaparcia. Niedobór witamin powoduje zaburzenia w przemianie materii, hamuje rozwój organizmu (Teichmann 1974, Lisiecki 1976).

Bardzo ważnym składnikiem, jak substancje odżywcze, jest woda, która jest niezbędna do normalnego przebiegu przemiany materii. Tak więc trzeba pamiętać, aby pies miał cały czas dostęp do świeżej i czystej wody po jej przegotowaniu (Smyczyński 1983, Teichmann 1974).
[...]
- tradycyjne żywienie psów dorosłych
 Zdrowy dorosły pies może być karmiony jedną karmą lub kombinacją różnych produktów (Edney 1992).
Pies osiąga dojrzałość w momencie zakończenia wzrostu, a więc w wieku 1.5 roku. Dorosłemu psu wystarczy jednorazowe dzienne żywienie. Zazwyczaj podaje się jedzenie w południe. Należy podawać psu pożywienie specjalnie dla niego przygotowane. Od czasu do czasu można podać psu rano i wieczorem suchary. Bez szkody dla zdrowia może pies pościć jeden dzień w tygodniu. Tego dnia daje mu się jedynie czystą wodę i suchary.
Bardzo ważne jest, aby zawsze o stałej porze żywić psa. Jeżeli żywi się psa jeden raz dziennie, pobrany pokarm zostaje dokładnie strawiony i wykorzystany.
Psy dorosłe mogą dostawać jedzenie w porcjach: 1 część mięsa i 2 części pokarmu roślinnego (Staniszewska 1986). "

źródło: http://www.molosy.pl/
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Listopad 15, 2011, 19:40:52 pm
Czy pies może jeść gotowane szyje indycze?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Nika w Listopad 15, 2011, 19:43:10 pm
W całości :nerd: NIE

Surowe TAK. Gotowane musisz mięsko obrać, bez kości.
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Listopad 15, 2011, 19:56:00 pm
W całości :nerd: NIE

Surowe TAK. Gotowane musisz mięsko obrać, bez kości.
A czemu?  :gwizdze:
Czyli jak gotowane to kości zjeść nie może, tylko to co oskubię tak?
A surowe mięcho mu nie zaszkodzi? (jakieś choroby, bakterie, pasożyty?) I czy po surowym nie będzie mu jakoś bardziej śmierdziało z pyszczka?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Listopad 15, 2011, 20:16:52 pm
ja zawsze sparzam szyje indycze np w wodzie, w której gotuję ryż czy makaron
kroję na kawałki i daję do jedzenia
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Nika w Listopad 15, 2011, 20:40:21 pm
Zawsze mnie uczyli, że drobiowe kości są szkodliwe po ugotowaniu, bo wtedy łamią się na szkodliwe kawałki.
Surowe można podawać też korpusy z kurczaka.
Sparz surowiznę i tyle, tak jak pisze Ani@ - ja podaję szyje indycze w całości.
Nie pachnie psu brzydko z pyska po podaniu surowizny - to jest przesąd. Indianka karmi BARF-em, to chyba może się lepiej wypowiedzieć w tym temacie.
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Listopad 15, 2011, 20:44:02 pm
Dziękuję  :kiss:
Sparzę i dam surowe w takim razie. I chyba w całości- będzie miał frajdę z obgryzania  :grin:
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Nika w Listopad 15, 2011, 20:46:54 pm
Jeżeli Bemol jest łapczywy, to nie wiem, czy to mądre już teraz dawać mu kości. Może rzeczywiście pokrój, bo może być problem, jak łyknie w całości.  :th_escapejar2:
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Listopad 15, 2011, 20:50:41 pm
Jeżeli Bemol jest łapczywy, to nie wiem, czy to mądre już teraz dawać mu kości. Może rzeczywiście pokrój, bo może być problem, jak łyknie w całości.  :th_escapejar2:
Na pewno będę bacznie obserwować i w razie czego zabiorę i pokroję, ale on je powoli. Jak dostał wołowinkę z kością to ją obgryzał baaardzo długo, powoli, spokojnie. Zresztą wszystko je spokojnie, nie łapie i nie łyka łapczywie.
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: indianka w Listopad 16, 2011, 23:13:38 pm
Zawsze mnie uczyli, że drobiowe kości są szkodliwe po ugotowaniu, bo wtedy łamią się na szkodliwe kawałki.
Surowe można podawać też korpusy z kurczaka.
Sparz surowiznę i tyle, tak jak pisze Ani@ - ja podaję szyje indycze w całości.
Nie pachnie psu brzydko z pyska po podaniu surowizny - to jest przesąd. Indianka karmi BARF-em, to chyba może się lepiej wypowiedzieć w tym temacie.

Już nie karmię BARF-em (z powodów finansowych-przy czwórce trochę by mnie to przerastało) :th_holeinwall: i nie tylko dlatego, ale również dlatego, że nie wszystkie moje psy "nadają" się do jedzenia BARF-u. Kenzo na przykład, nie je, tylko pożera, połyka, pochłania...itp  :giggle: jakkolwiek by to nazwać, zdecydowanie za szybko i z tego powodu nie nadaje się do jedzenia kości. BARF, którego sensowność bardzo cenię i który świetnie się sprawdzał w przypadku mojej Indianki nie zawsze i wszystkim jednak równie dobrze służy...Niemniej jednak jedzenie surowego mięsa i kości jak najbardziej polecam, ale tak jak napisała Nika - kości zawsze surowe - NIGDY gotowane! Gotowane mogą rozpadać się na ostre drzazgi, które mogą poranić jelita. Pamiętać jednak należy, aby nie podawać surowych kości i mięsa wieprzowego, ponieważ w Polsce wieprzowina nie jest badana pod kątem wirusa wywołującego u psów śmiertelną chorobę Aujeszkyego.  A co do bakterii, to psi system immunologiczny jest skonstruowany w ten sposób, że potrafi sobie radzić z bakteriami takimi jak: Salmonella, E. Coli i Campylobacter J. Psy są znacznie lepiej przystosowane do zwalczania tych bakterii niż ludzie. Gdyby karmić psy tylko produktami wysterylizowanymi wysoką temperaturą , to nie będą one w stanie rozwinąć odporności na powyższe bakterie. Co do pasożytów....to psy mogą i zarażają się nimi wszędzie..., nie muszą w tym celu jadać surowego mięsa, wystarczy, że wychodzą na spacery i biegają luzem...Trzeba zwyczajnie regularnie odrobaczać i tyle. Osobiście, tak jak Ani@ sparzam zawsze kości i surowe mięso także i to wszystko... Zapach z pyska na diecie BARF jest idealny.  ;)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Listopad 17, 2011, 09:21:26 am
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź  :shy:
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Nika w Styczeń 23, 2012, 21:38:08 pm
Jeżeli ktoś chciałby spróbować podawać surowiznę, można zaopatrzyć się tutaj: http://www.sklep.miesodlapsow.pl/.
Jeżeli mięso jest bez kości, to można je także gotować lub sparzyć.

Szczególnie polecam żołądki o niepowtarzalnym zapachu  :naughty: , które świetnie uzupełniają florę bakteryjną. Psiaki przepadają za nimi. Odkąd je jedzą, straciły zainteresowanie sarnimi bobkami na spacerach.

Kości cielęce, wołowe, tchawice, podroby i inne tego typu wynalazki kupuję także w MAKRO.
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Styczeń 25, 2012, 07:30:55 am
My juz od jakiegos czasu u nich kupujemy, tez sobie bardzo chwle, a porcja 10kg (minimalna jaka mozna kupic) nie zajmuje  tak duzo miejsca, wystarczy dolna (wezsza) szuflada zamrazalnika. Nie jest tez trudno podzielic kilogramowy zamrozony worek bo sa plaskie.
Moja psiaki miesko dostaja na surowo, po rozmrozeniu mieszam z gotowana kasza jaglana/ryzem/kluskami  i warzywami.
Fajna jest wolowina z chrzastka (na stawy), tez polecam zoladki wolowe(zwacze), ktore daje psiakom jako ekstra nagrode po dlugich wycieczkach :naughty:
cena z dostawa wychodzi ok 10zl za kg (jesli sie kupuje worki kilogramowe)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Luty 08, 2012, 09:22:23 am
Ani@ w wątku o karmach napisałaś:
Nie karmimy psów kaszą!
Żadną? Dlaczego? Coś musiałam przegapić lub przekręcić bo byłam przekonana, że gdzieś czytałam, że raz na jakiś czas można ryż zastąpić kaszami. To jak to jest?
Dobrze, że będę pisać ten art.o żywieniu to się podszkolę porządnie :th_holeinwall:
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Nika w Luty 08, 2012, 09:39:34 am
Kasza jest trudno strawialna przez psa a przyswajalność składników odżywczych w niej zawartych jest bardzo niska, więc nie powinno jej sie dawać psu.
Lepszym wypełniaczem jest ryż, bardzo rozgotowany, makaron.
 
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Luty 08, 2012, 09:53:01 am
Poza tym kasza zawiera duże ilości błonnika jak na przewód pokarmowy psa.
Skutkuje to jeśli nie biegunką to szybkim przelotem jedzenia przez układ trawienny,
duża część tego co miało zostać w psie wyląduje na trawce.

Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Luty 08, 2012, 10:07:28 am
Tez slyszalam ze nie nalezy karmic psa kasza jeczmienna czy gryczana. Natomiast kasza jaglana uwazana jest za najlepszy wypelniacz szczegolnie dla psow alergikow (stosowana jest do tzw diety eliminacyjnej). Obecnie w skladzie dobrych karm sa praktycznie wszystkie zboza i jedynie kukurydze uwaza sie za slabo przyswajalna. Oczywiscie kasze nalezy bardzo porzadnie rozgotowac. Mysle ze jak karmimy psa roznorodnie i od czasu do czasu damy kasze gryczana czy jeczmienna to mu nie zaszkodzimy.
A jako anegdote dodam ze w czasach mojego dziecinstwa ryz byl malo znany w polskiej kuchni, karm sztucznych nie bylo, podstawa wyzywienia psa byla kasza jeczmienan z miesem i warzywami a psiaki byly zdrowsze niz teraz ;)
Jeszcze dodam ze najwazniejsze jest zeby niedawac tego co moze zaszkodzic psu
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=620.0
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=619.0
Natomias wiele produktow moze zaszkodzic jesli jest zle przygotowana
przykladem niech beda ziemniaki ktore sa bardzo zdrowe dla psa ale..
trzeba je podawac swierze(nie z lodowki) i rozdrobnione
wyzej wymieniona kasza musi byc rozgotowana
warzywa bardzo rozdrobnione(inaczej sa zupelnie nie przyswajalne maja jeszcze wiecej blonnika niz kasza)
itd itp
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Luty 08, 2012, 10:33:53 am
Dziękuję za odpowiedzi  :shy:
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Luty 08, 2012, 10:56:59 am
Czytałam kiedyś artykuł że u psów po skręcie często kasza zalegała w żołądku.

Ja gotuję psom ryż brązowy z mięsem ( 10 dkg mięsa na każde 10 kg wagi psa) , do tego siemię  lniane i różne warzywa ( marchew , seler, pietruszka , brokuł , buraki , szpinak , jabłko).
Do jedzenia dodaję oliwę z oliwek lub olej lniany.
Dostają też surowe żółtka.
Od weterynarza wiem że można podawać , szczególnie psom osłabionym , jajka gotowane na miękko .
Podaję też tran i inne potrzebne  w danym czasie suplementy.
Mięsa można gotować różne nawet wieprzowinę ( wiem to kilku różnych weterynarzy).
Podawanie tylko samej wołowiny źle wpływa na kości psa.
Można dać troszkę otrąb pszennych ale małe ilości bo odwapniają kości .
Natomiast zmielone skorupki z jajek dostarczają naturalnego wapnia.
Ja też od czasu do czasu gotuję kaszę jaglaną - jest bardzo zdrowa i lekkostrawna.
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Luty 08, 2012, 11:29:24 am
Marysiu o jakich psach myślisz pisząc, że kiedyś były zdrowsze?


Czy np żywienie kiedyś a obecnie ma wpływ na zdrowie berneńczyków?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 08, 2012, 12:08:43 pm
Na to by pies był zdrowy wpływ ma nie tylko karma.  8)
Z całej tej rozmowy można wyciągnąć wniosek, że dawniej psy były zdrowsze bo jadły kasze!  :laugh:

A nie było tak, że wokół nas było wówczas mniej rasowych psów ?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Luty 08, 2012, 19:22:34 pm
Z całej tej rozmowy można wyciągnąć wniosek, że dawniej psy były zdrowsze bo jadły kasze!  :laugh:
Podkreslilam ze to anegdota :naughty:
a ze psy kiedys byly zdrowsze? byly, bo srodowisko bylo mniej zanieczyszczone, jedzenie bylo zdrowsze, mniej zdegenerowany byly rasy itd itp.
Mnie chodzilo tylko o to zeby nie wciagac kaszy na liste produktow szkodliwych, bo choc moze mniej zdrowsza niz ryz ale moze stanowic jakies urozmaicenie. 
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Ani@ w Luty 08, 2012, 19:35:11 pm
Nie wiem jak z Waszych doświadczeń -
z moich wynika, że częste zmiany menu naszych psów nie wpływają korzystnie na ich przewód pokarmowy

ciekawa jestem Waszych opinii
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: MaPiTa w Luty 08, 2012, 19:52:41 pm
Nie wiem jak z Waszych doświadczeń -
z moich wynika, że częste zmiany menu naszych psów nie wpływają korzystnie na ich przewód pokarmowy

ciekawa jestem Waszych opinii
Z moich obserwacji również tak wynika.
Nagłe zmiany w diecie zawsze powodują "przelatywanie" jedzenia przez układ pokarmowy psa- wtedy pewnie łatwo o niedobór witamin i minerałów.

A w temacie kasz, o których była mowa wyżej to jak zamiast ryżu dawałam kaszę to qpa faktycznie była zbyt rzadka i nieprzetrawiona, ale jak dawałam kasze w małych ilościach- jako dodatek do ryżu to było OK.

Czyli jeśli dodajemy jakąś nowość lub coś co się pojawia w diecie rzadko to lepiej dokładać po troszku i zwiększać ilość powoli.
Np. Bemol po dodaniu buraka czerwonego do śniadania miał biegunkę, ale kiedy parę dni później zaczęłam dodawać buraka w małych ilościach to wszystko było OK i qpki prawidłowe.
Czyli rozszerzanie diety jak u niemowlaka- powoli i stopniowo :)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: sabamlis w Luty 08, 2012, 20:15:18 pm
z moich wynika, że częste zmiany menu naszych psów nie wpływają korzystnie na ich przewód pokarmowy
mowiac prosto z mostu zmiana wyzywienia najczesciej powoduja rozwolnienie.
Dlatego zaleca sie zeby zmieniajac rodzaj suchej karmy robic to stopniow, dotyczy to rowniez gotowanego. Nieszczescie z naszymi psami polega na tym ze czesto nie wiemy jak byly zywione, co im moze szkodzic co nie, czesto maja zniszczony przewod pokarmowy, sa zaglodzone czy chore (o stresie juz nie wspominam). Dlatego psiaki te wymagaja szczegolnej uwagi przy odrzywianiu.
Mnie sie wydaje ze jedzenie powinno byc podawane regularnie (w zaleznosci od potrzeb raz, dwa czy wiecej razy dziennie), powinno byc urozmaicone, ale w miare podobne (jesli karmimy suchym to staramy sie tego trzymac, jesli gotowane to tez, jesli mieszane to nie razem*  np rano gotowane wieczorem suche czy odwrotnie) *Nie powinno sie mieszac suchego z gotowanym w jednym posilku (inny czas trawienia), choc czasem niektorym niejadkom trzeba troche dosmaczyc sucha karma.
Wiemy ze kazdy pies jest inny, trzeba go obserwowac i starac sie dobrac diete do jego potrzeb.
Sabina jest u nas poltora roku, a my nie do konca wiemy co jej najlepiej sluzy (panienka jest alergikiem i tu sie dopiero zaczyna problem).
Sabina i Jaret jedza dokladnie to samo a qoopy maja zupelnie inne, Sabiny sa twarde i najczesciej raz dziennie, Jaret zdecydowanie rzadsze i kilka razy dziennie ;)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Grudzień 14, 2013, 14:43:54 pm
Proszę o podpowiedź jak podawać siemię lniane bo wersji kilka wyczytałam i nie wiem jak Kozom zapodać  :th_cooking:
Trejsiak tę zimową sierść ma gorszą od letniej,  rok temu było to samo więc zakupiłam siemię i nie wiem co dalej?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Milla w Grudzień 14, 2013, 14:58:08 pm
Dla Bonity codziennie rano zalewam dwie łyżeczki mielonego siemienia lnianego cieplejszą wodą, mieszam aż zrobi się taki glutek i polewam tym karmę.
Wcina z przyjemnością ;)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Grudzień 14, 2013, 15:25:29 pm
Ale ja już zakupiłam nie zmielone i nie mam młynka, zaleję takie jak mam  :th_cooking:
A jak długo można podawać, wyczytałam, że dwa miesiące  i przerwa ?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: wiola_i_nero w Grudzień 14, 2013, 15:32:54 pm
Nie mielone siemię trzeba wsypać do wrzątku i gotować,aż robi się lekki kisiel (ok 10 min).  Zalewałam Ginie karmę suchą i też, podobnie jak Bonita, jadła z ochotą. Trzeba uważać żeby nie przesadzić, bo wbrew temu, że stosuje się go na układ pokarmowy w zbyt dużej ilości powoduje rozwolnienie.
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Milla w Grudzień 14, 2013, 15:48:17 pm
U Majki stosowałam "na oko". Gdy sierść zaczynała mi się podobać, odstawiałam ;)
U Bonity póki co to za krótko by coś stwierdzić ;)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Grudzień 16, 2013, 14:09:34 pm
Tinka zjadła gluta z ochotą, jak wszystko inne  :th_0girlcupcake:
Trejsiak artystycznie rozprowadził go po podłodze i szafkach w kuchni  :crazy:
Czy takie gotowane siemię mogę przechować ze dwa dni czy trzeba dawać świeżo ugotowane?
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Milla w Grudzień 16, 2013, 14:38:38 pm
Zawsze podawałam na świeżo, obawiałabym się tylko czy po paru godzinach nie zmieni się w kamień.
Z wczorajszych miksów, panny do karmy dostały otręby z siemieniem (już zrobionym glutem) i jogurtem.
Zarówno jednej jak i drugiej pasowało, choć Billa nie jest fanką suchego.Boni nic nie przrszkadza ;)
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: wiola_i_nero w Grudzień 16, 2013, 19:49:49 pm
Asia raczej trzeba świeże. Ja zalewałam łyżkę siemienia szklanką wody. po gotowaniu gęstego zostawało trochę więcej niż pół szklanki. Ponieważ dziewczynom namaczam chrupki, gluta rozrabaiałam z ciepłą wodą i do chrupek. (po połowie rano i wieczorem).
Tytuł: Odp: Tradycyjne żywienie psa
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Grudzień 16, 2013, 21:55:59 pm
Dzieki chyba ogarnełam, ja zalałam ze 4 łyżki po 2 na Koze, wyszło pół garnka i nie wiedziałam co z taką ilością zrobić  :gwizdze: