www.pasterzeforum.pl
ZDROWIE I PIELĘGNACJA => PIELĘGNACJA => Wątek zaczęty przez: MaPiTa w Listopad 15, 2011, 19:40:16 pm
-
Pierwsza kąpiel napawa mnie pewnym lękiem :shy: Mam mnóstwo pytań, będę wdzięczna za odpowiedzi :naughty:
- Czeszemy psa przed czy po kąpieli? Czy pierwsze czesanie po kąpieli możliwe jest dopiero jak sierść całkowicie wyschnie czy można rozczesać na mokro?
- Ile godzin po kąpieli psu nie wolno wychodzić na zewnątrz? Przyjmując, że mamy połowę listopada.
- Czy można psa wysuszyć suszarką do włosów czy wystarczy porządnie wytrzeć i zostawić żeby sam wysechł?
- Czy głowę też myjemy? i okolice pyska? Jak to zrobić by nie zalać oczu, uszu, nosa?
- Jak wsadzić dużego psa do wanny i go z niej wyjąć?
Jak ktoś bardziej doświadczony ma jakieś wskazówki i porady, jak to robić żeby było sprawnie i w miarę przyjemnie dla nas i psa to proszę się podzielić :kiss:
-
1) Niewątpliwie łatwiej jest wyczesać przed kąpielą, bo suche kłaki są fajniejsze niż mokre i nie zatyka się prysznic/wanna
A następne czesanie to już w zależności od potrzeb, ale jak u człowieka, na mokro tez się przydaje ;)
2) tuż przed kąpielą dobrze jest wyprowadzić na "małe co nieco" a potem już nie wypuszczać, czyli kąpać wieczorkiem ;)
3) powietrze z ludzkiej suszarki może być zbyt gorące dla psa, a dźwięk mało przyjemny, w domowych warunkach wystarczy porządne wytarcie
4) można spokojnie odchylić psią głowę do tyły i delikatnie, ręką zmoczyć, namydlić i spłukać.
5) patrząc na gabaryty Bemolka, to najpierw przednie łapy, potem tylne jednocześnie blokując mu możliwość wycofania się a wyjść powinien sam ;)
Na ogół lepiej nie robić tego w pojedynkę, przyszykować dużą ilość ręczników, samemu ubrać się w rzeczy "do zamoczenia" i zdecydowanie się nad psem nie rozczulać, bo wtedy nasze słoneczko zaczyna wydziwiać ;)
POWODZENIA :heartbeat:
-
Nie taka kąpiel straszna, jak ją malują. Spróbuję odpowiedzieć po kolei:
- czeszemy psa przed kąpielą, po niej również. Najpierw trzeba jednak sierściuchę porządnie wycisnąć z wody w kilka ręczników, potem w jedną rękę suszarka ( tylko nie za gorące powietrze i nie za blisko skóry) a w drugą czesadło
- najlepiej psa wykąpać po ostatnim wieczornym wyjściu, podsuszyć i niech grzeje dupkę w domu do rana
- latem wystarczy dobrze wytrzec, teraz trzeba wysuszyć
- uszy "przyklejamy" jedną ręką do głowy, drugą ostrożnie odmywamy, dobrze jest przed kąpielą włożyć ( nie za głęboko) spory kłąb waty w uszyska, pyszczek i głowę obmywamy dłonią, nie polewamy prysznicem
- dużego berna wciskamy w dwie osoby pod prysznic, doświadczenia z wanną nie mam, ale jak się dwoje wysili to powinno poradzić i dźwignąć psisko do wanny
- ważne! - na dno wanny czy kabiny wkładamy matę antypoślizgową, w przypadku jej braku układamy grube ręczniki czy stare koce, żeby sie psisko nie wykopyrtnęło i krzywdy sobie nie zrobiło
powodzenia ! :grin:
-
1. rozczesujemy psa i wyczesujemy co się da, przycinamy ewentualnie filce.
2. idziemy na wieczorny spacer
3. czyścimy uszy płynem do uszu dla psów i wycieramy - szykujemy szampon dużo ręczników i duże prześcieradło
4. wkładamy dywanik bawełniany lub coś do wanny na dno (by pies nie zniszczył wanny pazurami) potem wkładamy psa najpierw przednie łapy potem hyc reszta :naughty:
5. namaczamy psa - najlepiej gdy jedna osoba trzyma psa druga go myje
jeśli pies boi się szumy prysznica wodę nalewamy do wiaderka i polewamy kubeczkiem
6. mydlimy, szorujemy i płuczemy
7. to samo co w punkcie 6.
8. na końcu płuczemy głowę nie używamy już szamponu (po zmoczeniu głowy pies będzie chciał od razu się wytrzepać - dlatego głowa na końcu)
9. pies zwykle z wanny wyskakuje sam :giggle: natychmiast otulamy go dużym prześcieradłem i pilnujemy, by wytrzepał się owinięty nim
10. psy zwykle boją się suszarki, suszymy ręcznikami i czeszemy i wycieramy i czeszemy
najlepiej kąpać psa wieczorem gdy następny dzień mamy wolny - gdy rano okaże się, że sierść jest jeszcze wilgotna, wyprowadzamy psa tylko na siusi i z powrotem do domu i czeszemy
-
no dziewczyny możemy już książkę o kąpaniu wydawać :giggle:
-
Uwaga-no to mój przepis :naughty:
Zawozimy psa do psiego fryzjera (groomera).
Za 1,5 godziny przyjeżdżamy po odbiór swojego czyścioszka.
Jako, że pies jest jeszcze jakby ciut wilgotny gdzieniegdzie, na dworek to tylko na 'sikundkę'.
I voila :naughty: :giggle:
Wiem, wiem..miało być o samodzielnym kąpaniu :wub:
-
Zawozimy psa do psiego fryzjera (groomera).
Pod jednym, dość istotnym warunkiem. Że mamy łysego ;) Bo z bernem to tak szybko już niestety nie chce iść... :chytry:
-
Hi, hi... idzie;) Właśnie przed chwilą z Laylą wróciłam (kąpiel plus suszenie i czesanie od 18-ej do 19.40).
Zdarzenie ostatnie z "zapachem" nas zmusiło :gwizdze:. Samodzielne sposoby - kilkukrotne przepierki, woda z octem a nawet woda utleniona z sodą oczyszczoną to jednak nie to :<
-
Wiedziałam, że mogę na Was liczyć :bravojs0: DZIĘKUJĘ! Dobrze, że napisałam tutaj bo o tym, żeby kąpać wieczorem nie pomyślałam, o tym, żeby coś na dno wanny wyłożyć -też nie. Wiele cennych wskazówek tu znalazłam. Dzięki :kiss:
wiki :laugh: z Twojego przepisu też kiedyś skorzystam ale pierwszy raz chcę zrobić to sama (z mężem do pomocy)...taka samodzielna kąpiel to w moich oczach coś w ramach zacieśniania więzi z nowym psem :wub: zobaczymy tylko czy on też jest takiego samego zdania i po kąpieli będzie mnie lubił tak samo czy mniej :shy:
Dziewczyny to jeszcze z ciekawości zapytam: ile w Waszych okolicach kosztuje takie psie spa? U nas wyczesywanie- 40-60 zł w zależności od stopnia skołtunienia i kąpiel też 40-60 zł w zależności od stopnia zabrudzenia psa. Mowa oczywiście o psie pokroju Bemola bo o takiego pytałam psią fryzjerkę.
-
Odnośnie groomera: u mojej zaprzyjaźnionej już Pani za łysą 35 zł, za kudłatą 40 zł (sama kąpiel, suszenie i z grubsza wyczesanie plus czyszczenie uszu-bez cięcia pazurów, bez podcinania kudełków)...ale my to zapadły wschód Polski ;) to i ceny inne :tease:
-
Ja u groomera za jednego Berna: czesanie (tylko, że z reguły zawożę psy wyczesane, nie mają kołtunów), pranie i przycinanie 130 zł. :crazy:
Dlatego polubiłam myjnię dla psów :th_0girl_dance:. Teraz jak się sprężę, to może za 20 zł wypiorę. :cheesy:
-
My Podkarpacie.
-
Ja ze swojej strony zwrócę uwagę na wyskakiwanie psa z wanny po kąpieli.
Za wszelką cenę uniemożliwiamy psu samodzielne wyskakiwanie z wanny MOKRY PIES NA ŚLISKIEJ POSADZCE MOŻE ŁATWO W TEN SPOSÓB POŚLIZGNĄĆ SIĘ I ZWICHNĄĆ ŁAPĘ!!!
NAJŁATWIEJ DELIKWENTA CHWYCIĆ STANOWCZO ALE DELIKATNIE ZA SIERŚĆ NA KARKU I POWOLI WYPROWADZIĆ Z WANNY , NAJPIERW PRZEDNIE ŁAPY POTEM TYŁ. Do kąpania dużego psa pomocna jest druga osoba. Ja myje psa 2 x . Najpierw pranie wstępne , potem właściwe :gwizdze: Jeden raz niestety nie wystarczy.
Co do głowy: omijam szamponem okolice oczu, spłukując zakrywam dłonią oczy i nos a pyszczek przymykamy delikatnie dłonią , żeby się nie nachlapało do gardełka, bo szampon jest bleeee.
Czesanie kudłacza przed kąpielą oraz dodatkowo jak jest już wytarty ręcznikami. W międzyczasie jak psisko chodzi po domu można go dodatkowo przetrzeć tu i ówdzie co jakiś czas. Z doświadczenia wiem, że przeczesanie psa po kąpieli znacznie skraca czas jego schnięcia. Najlepiej kąpać wieczorem, potem nie wyciągać mokrego lub niedosuszonego psa na dwór. Rano na 100% będzie nówka sztuka, gotowy do spacerku. UWAGA na pierwsze spacerki ! Niektóre psiaki lubią się wyperfumować w czymś śmierdzącym , żeby zabić zapach szamponu na ciele, szampon jest dla nich czymś nienaturalnym co trzeba koniecznie zamaskować :naughty:
-
Nika, po Twoim poprzednim wpisie o psiej pralni przejrzałam internet i okazało się, że jest coś takiego w Krk.
Powiedz mi, czy pies po praniu ma szansę wyjść suchy?
Ja też?
Bo się przymierzam z białasami i nie bardzo wiem jak się przygotować :crazy:
-
Eeee to my ceny chyba stoliczne mamy. Przygotowaie berna na wystawę, czyli czesanie, przycinanie kudłów na uszach, łapach, kąpiel, suszenie - 200 zł. Ja mam zniżkę to bez kąpieli 50-60 zł. Kąpie zawsze sama w domu.
-
Nika, po Twoim poprzednim wpisie o psiej pralni przejrzałam internet i okazało się, że jest coś takiego w Krk.
Powiedz mi, czy pies po praniu ma szansę wyjść suchy?
Ja też?
Bo się przymierzam z białasami i nie bardzo wiem jak się przygotować :crazy:
U nas są takie fartuchy foliowe, jednorazowe (które zauważyłam po wypraniu psów :cheesy:).
Trzeba zabrać swój ręcznik, żeby wytrzeć psa po opłukaniu, wtedy łatwiej wysuszyć.
Suszarka jest taka jak u groomera. Czyli wąż jak w odkurzaczu, długi, chłodne powietrze, ale super wydmuchuje wodę. Suszenie Lenki, która ma grube futro około 20-25 min. Psy były suche, ale nie ryzykowałam i wpakowałam je od razu do auta. Po 2 godzinach w domu były całkiem suche.
Ja nie zmoczyłam się, podczas początkowego suszenia trzeba się odsunąć, bo suszara wydmuchuje wodę.
-
Dzięki... jak znajdę wolne popołudnie wybiorę się i przetestuje na Borysie, największym śmierdzielu
-
Camara-to chyba zależy od producenta pralni...wiem, że niektóre modele mają fartuszki ochronne dla właścicieli. A psiak ma szansę wyjść chyba naprawdę suchy-suszysz do woli, ile pieniążków wrzucisz ;)
Anula - właśnie jak czytam o 'stolicznych' cenach, które w większości miejsc są to mnie głowa boli. Wiem, że przy dużym psie jest dużo roboty ale nadal uważam, że wysokość zapłaty jest szokująca :huh: Ja przyprowadzam psa absolutnie bez kołtunów itp., jej wyszykowanie również nie musi być jak na wystawę - po prostu ma być czysta :grin: .... może dlatego tyle płacę ? :gwizdze:
-
No ja gdybym zaprowadziła psa bez kołtunów, tylko do kąpania to też 40 zł, max.60 zł jakby był baaardzo brudny.
Za wszystko razem 80-120 zł. I to mówiła, ze 120 to już w naprawdę trudnych przypadkach.
Zszokowana jestem ceną podaną przez anulę :huh:
-
hmmm po zniżkach i przy własnej robocie mam full za 100/120 zł, jeżeli bez zniżek i własnej roboty to ok 250/300 zł i to już pełna stolica ;)
-
Anula - jak długo trwa przygotowanie psa u Twojego groomera?
Moje panny siedzą tam 5-6 godzin, czyli wychodzi około 2,5 h na jedną. I cały czas są obsługiwane, wiem, bo z nimi siedzę. Może dlatego ta cena taka wysoka. 3 rodzaje szmponów, odzywki, masowanie. Samo przycinanie i suszenie też długo trwa.
-
Junka jest mało wymagająca, więc u fryzjera nie bywa, ku mojemu zadowoleniu. Pod prysznicem stoi niczym cielę, obrażona na maksa.
Sawa bywa tylko czesana i przystrzygana (uszy i łapy), w zależności od stanu sierści ok. 0,5-1,5 godziny, kąpię sama 0,5 godz. a łazienkę sprzątam 1 godz. Najdłużej jest wtedy gdy ja nie mam czasu, a ona linieje na potęgę. Sierść ma nie plączącą się jednak bardzo gęstą. Ja też towarzyszę Sawie.
Pełną odpłatnośc znam z realcji właścicieli "moich" dorosłych już szczeniąt, jeżdżących na wystawy, a przygotowywanych przez tę samą panią.
-
Ale, ale! Nikt nie wspomniał o najważniejszych punktach podczas pierwszej kąpieli psa:
1. Przygotować aparat, sprawdzić czy ma naładowane baterie i wolne miejsce na karcie pamięci.
2. Przygotować łazienkę i zrobić psu zdjęcie "PRZED"
3. Postępować zgodnie z punktami wymienionymi na pierwszej stronie tego wątku przerywając w odpowiednich momentach by uwiecznić kolejne etapy kąpieli
4. Wytrzeć psa i uczesać i zrobić zdjęcie "PO"
5. Zdjęcia czym prędzej zgrać i umieścić w odpowiednim wątku na forum
:emotbern:
-
Bardzo dobre uzupełnienie :grin:
Czekamy zatem na fotki 8)
-
Powiedziałabym, że genialne uzupełnienie! :th_0girl_dance:
Powodzenia! :emotbern:
ps. coraz więcej robokopów wśród nas. :giggle:
-
MaPita, trzymamy Cię zatem za słowo i z niecierpliwością czekamy na fotorelację. Oj czuję po kościach , że będzie się działo ... :backflip: Kiedy planujecie kąpiel Bemola?
-
MaPita, trzymamy Cię zatem za słowo i z niecierpliwością czekamy na fotorelację. Oj czuję po kościach , że będzie się działo ... :backflip: Kiedy planujecie kąpiel Bemola?
Planowaliśmy na dziś, ale dzieci nadal nie śpią :huh: a mąż na nockę poszedł. Planujemy więc na jutro :shy:
-
ale dzieci nadal nie śpią :huh:
Ach, te dzieci....
To może Nerek jutro zjednoczy się w "bólu kąpielowym' z Bemolkiem :tease2:
-
ale dzieci nadal nie śpią :huh:
Ach, te dzieci....
To może Nerek jutro zjednoczy się w "bólu kąpielowym' z Bemolkiem :tease2:
Taaak... właśnie usłyszałam Mamo, a kiedy będzie dzień mamo?" :tease2:
No to niech się Nero jutro też na kąpiel szykuje :grin:
-
Nie było tak źle 8), ale następnym razem jedziemy do spa- niech sobie tam potem sprzątają po kąpaniu :terefere: W życiu nie widziałam łazienki w takim stanie :crazy:
A Nero wykąpany? :naughty:
A zdjęcia oczywiście są w galerii.
-
Nerkowi się upiekło :emotbern: Pan wyjechał i zostałam sama z czwórką dzieci :tease2: dwa dwunożne i :emotbern: :emotbern: Ale co się odwlecze, to ..... :tease:
-
Nika do ktorego gromera wozisz swoje bernolki ?
-
Nika do ktorego gromera wozisz swoje bernolki ?
Tutaj: http://www.brys.net.pl/
-
dzieki,
-
A ja mam pytanie dotyczące kąpieli, do tych, które "piorą" psy same:
jakiego szamponu użyć i na co przy kupnie szamponu zwrócić uwagę ?
Planuję pierwszą kąpiel w weekend :th_0girl_curtsey:
-
Polecam szampon Espree Rainforest, jest dość drogi ok 40 zł za 355 ml, ale jest wydajny, można go rozcieńczać. Sierść pięknie i długo pachnie, błyszczy jest dobrze nawilżona a co za tym idzie nie kołtuni się tak szybko. Psa należy wykąpać dwa razy. Dobry jest równiez Espree dwa w jednym z odżywką. Psią skórę nie jest łatwo poparzyć powietrzem, także suszarka ludzka napewno nie zrobi żadnej krzywdy,jedynie samoyed może natychmiast wylinieć po potraktowaniu zbyt ciepłym powietrzem. Suszarkę można włączyć już pod koniec kąpieli wtedy psiak przyzwyczai się do szumu. I tak jak Ani@ napisała wyczesujemy psa bezwzględnie przed kąpielą, po kąpieli z kołtunków zrobi się mega filc. Miłego kąpania;)