Orsa jest u nas na tyle długo by wydobyć na z niej najlepsze berneńskie cechy.
Na dzień dzisiejszy jest psem rewelacyjnym, bez przerwy wpatrzonym w człowieka, uwielbia się tulić i rozdawać buziaki. Zaczyna nawet aportować.
W domu zachowuje się idealnie. Siada na stopie, przykleja się do dowolnej części ciała opiekuna by choć na chwilę móc zaznać uczucia błogości jakie w berneńczyku wywołuje bliskość człowieka.
Odesłana na miejsce grzecznie czeka.
Trzeba jej pilnować w trakcie posiłków bo... bez jednego mruknięcia odstepuje je innym psom.
Niestety goni koty i zawsze będzie to robić - to jej jedyny mankament.
Wczoraj miałam telefon, gdzie pani próbowała uświadomić mnie
jaki charakter mają berneńczyki.
I, że niemożliwe jest by Orsa goniła koty.
Przez chwilę zaniemówiłam, bo nie przyszło mi do głowy aby ktoś mógł pomyśleć, że prowadzący Fundację Pasterze nie wiedzą co robią...
No, ale to może oznaczać, że ciągle jeszcze mało wiem o ludziach...
Orsa szuka domu, bez kotów, króliczków i miniaturowych piesków.
W Fundacji Pasterze nie załatwiamy adopcji przez internet.
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=114.0