www.pasterzeforum.pl » ZDROWIE I PIELĘGNACJA » ZDROWIE
 » Kastracja psów

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Kastracja psów  (Przeczytany 7978 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Kastracja psów
« dnia: Lipiec 23, 2011, 17:22:40 pm »
W naszej pracy przy ratowaniu bezdomnych psów i edukacji związanej z ograniczeniem ilości niechcianych szczeniąt często spotykamy się z tematem kastracji psów. Wokół tego zabiegu narosło wiele mitów i w dalszym ciągu budzi on wiele emocji.

W rozmowie z właścicielami psów, które nie są przeznaczone do hodowli zwykle w pierwszym momencie napotykamy na opór. Wynika on w wielu przypadkach z niewiedzy o samym zabiegu i z obaw o zdrowie fizyczne i psychiczne pupila. Argumenty bywają różne. Niestety błędne przekonania pokutujących w naszym społeczeństwie od pokoleń.

?Mój pies będzie cierpiał", ?to okaleczenie zdrowego zwierzęcia"
Zabieg kastracji psa jest dla wprawnego chirurga stosunkowo łatwą operacją. Przeprowadzana jest ona w pełnym znieczuleniu ogólnym, mimo dosyć niskiego progu bolesności, aby zapewnić operowanemu pacjentowi jak największy komfort podczas zabiegu. Obecnie używane środki w anestezjologii weterynaryjnej pozwalają na bezpieczne i całkowicie bezbolesne przeprowadzenie zabiegu, który trwa zwykle kilkanaście minut. Postępowanie po zabiegu ogranicza się do ochrony rany pooperacyjnej oraz zależnie od schematu stosowanego w danej lecznicy, zaleconej kontynuacji antybiotykoterapii osłonowej i ewentualnym podawaniu leków przeciwbólowych. Najczęściej już na drugi dzień po zabiegu, w zachowaniu psa nie widać śladu naszej interwencji. Całość postępowania zamyka zdjęcie szwów 10 dnia po operacji.

cdn

Odp: Kastracja psów

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 12, 2011, 07:34:27 am »
?Pies będzie smutny i ospały", ?wpadnie w depresję", ?będzie tęsknił za swoimi jądrami"

Spokojnie, nie będzie smutny, ani nie wpadnie w depresję. Pomijając względy opisane powyżej, psy nie mają świadomości swojego wyglądu oraz posiadania czy braku swoich narządów. Nie mają też zdolności myślenia abstrakcyjnego - nie zastanawiają się więc nad tym ?co by było gdyby..." Pies, który nie odczuwa bólu ani stresu, dostaje codziennie pełną miskę jedzenia, bez problemu samodzielnie się wypróżnia, a ukochany właściciel poświęca mu czas i uwagę - będzie szczęśliwy i będzie się cieszyć każdym kolejnym przeżytym dniem, niezależnie od tego czy będzie to pies po operacji usunięcia zmienionej nowotworowo śledziony czy pies po zabiegu kastracji.
Także charakter psa po zabiegu wcale nie musi się zmienić. Kastracja nie jest równoznaczna z przemianą aktywnego i dokazującego psiaka w ospałego i leniwego kanapowca.

Usunięcie jąder powoduje po pewnym czasie zniknięcie testosteronu z organizmu, ale hormon ten nie wpływa na wszystkie zachowania psa. Owszem, zmniejszy się poziom agresji, czy dominacji, ale nie ma to nic wspólnego z zabawą fresbee czy aportowaniem. Z tego też względu już od dawna przestano uważać kastrację jako panaceum na wszystkie zaburzenia behawioralne u psów.

Odp: Kastracja psów

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 12, 2011, 07:38:04 am »
?Pies utyje po zabiegu"

Kolejny częsty mit. Kastracja nie jest równoznaczna z tyciem. Natomiast w jej wyniku i wpływu na metabolizm organizmu, pies może nabrać predyspozycji do tycia. Są to dwie różne rzeczy.

W tym drugim wypadku kluczem do utrzymania prawidłowej masy ciała jest właściwy sposób żywienia. Nie u każdego psa problem ten musi wystąpić, nie oznacza on również od razu konieczności zakupu najdroższych karm weterynaryjnych. Jeśli pies po zabiegu zacznie przybierać na wadze, należy zastanowić się nad jego sposobem żywienia.

Zastosowanie dobrej jakości karmy (jeśli karmimy psa suchą karmą), dopasowanej do wieku i potrzeb psa, zapewniającej mu wszystkie niezbędne składniki pokarmowe i tak skonstruowanej, że są one przyswajalne przez przewód pokarmowy psa, powinno okazać się wystarczającym sposobem utrzymania właściwej wagi zwierzęcia.

Ważna jest oczywiście również dawka pokarmu, tu na ogół wystarczy stosować się do zaleceń producenta, dopasowując dzienną dawkę karmy do ilości kilogramów psa. Istotnym czynnikiem jest naturalnie codzienna aktywność ruchowa, zwłaszcza, że po zabiegu nie musimy się już obawiać, że pies ucieknie nam na spacerze w poszukiwaniu okazji do ?miłosnych uniesień". Jeśli to nie przyniesie rezultatu lub jeśli jesteśmy zapobiegawczy, można zastosować jedną z wielu linii specjalnych karm dla psów po kastracji.


Odp: Kastracja psów

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 12, 2011, 07:42:11 am »
?To nie mój problem"

I tu również się nie zgadzamy. Niepotrzebne rozmnażanie, zarówno psów jak i kotów, jest jedną z głównych przyczyn powstania ogromnego i palącego problemu bezdomności zwierząt w naszym kraju. Obecnie schroniska są przepełnione, ilość adopcji nie dorównuje liczbie przyjmowanych zwierząt, a większość tego typu placówek ma duże trudności z zapewnieniem odpowiednich warunków, stale przybywającym do nich psom i kotom.

Według zeszłorocznego raportu Głównego Lekarza Weterynarii w schroniskach jest ponad 100 000 zwierząt.

Niestety liczba ta wciąż rośnie. Z tego właśnie względu w krajach zachodnich, psy, które nie są przeznaczone do hodowli są obligatoryjnie poddawane zabiegowi kastracji. Mamy nadzieję, że i na naszym gruncie, świadomość zjawiska cierpienia tak dużej liczby zwierząt wpłynie na stopniowe ograniczanie tego problemu. Co można zrobić? Zachęcamy, aby zacząć od wzięcia na siebie części odpowiedzialności - nie należy jej zrzucać wyłącznie na barki właścicieli suczek.

Pamiętajmy, że to my, nikt inny, jesteśmy odpowiedzialni za nasze zwierzęta. Także za te, które w tej chwili nie mają domu, ich los zależy tylko od nas, ludzi.

Odp: Kastracja psów

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 12, 2011, 08:07:30 am »
To chyba powinno znaleźć się w edukacji ?
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Kastracja psów

harkon

  • Gość
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 12, 2011, 12:02:48 pm »
Jesli mogę cos wtracic (najwyzej usuniecie ten wpis) - prawda jest, ze w naszym kraju i w kazdym, ktory walczy z nadpopulacja psow i kotow, a nie ma żadnej sensownej strategii zmniejszenia problemu, mniejszym zlem jest kastracja i sterylizacja. Zapobiega cierpieniu wielu tysiecy istnien. Prawda. Ale nie można mowić, ze zabiegi te sa zupelnie obojetne dla zdrowia i nie sa obarczone ryzykiem powiklan. Otoz sa, kastracja psow nawet bardziej niz sterylizacja. Pisze o tym pomimo tego, ze wszystkie moje zwierzaki (dwa psy i dwa koty) sa odjajczone. I nie mowimy tu o bliskich powiklaniach typu rozjechanie sie czy papranie rany pooperacyjnej. Mowimy o zwiekszonym ryzyku zachorowania na choroby endokrynologiczne (zwlaszcza niedoczynnosc tarczycy) czy pewne rodzaje nowotworu jak hamengiosarkoma czy osteosarkome u dużych zwierząt. Ryzyko to maleje lub wzrasta w zależności od wieku w jakim wykonano zabieg. Tutaj potwierdzenie moich slow http://avmajournals.avma.org/doi/pdf/10.2460/javma.231.11.1665
Konkluzja tych badan jest nastepujaca - oczywiscie pozytywy spoleczne kastracji i sterylizacji zwierzat domowych sa niezaprzeczalne (mowimy o kontroli narodzin, kosztach spoelcznych itd), natomiast w przypadku pupili domowych sprawa powinna byc rozstrzygana przez lekarza wterynarii i wlasciciela po rozpatrzeniu wszytskich za i przeciw, majac swiadomosc z czym moze sie to wiazac...
Jak juz pisalam, mam mala populacje kastrowanych zwierzat - 3 sztuki kastrowane ze wzgledu wlasciwie na nasza wygode, jedna ze wskazan lekarskich (przerost prostaty przy jendoczesnej niewydolnosci nerek). W przypadku jednego z nich mamy male pandemonium powiklan - niedoczynnosc tarczycy, problemy z trzustka i nadczynnosc nadnerczy czyli zespol cushinga.

Odp: Kastracja psów

harkon

  • Gość
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 12, 2011, 12:04:06 pm »
cos pochrzanilam.. sorrki  :shy:
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2011, 12:05:40 pm wysłana przez harkon »

Odp: Kastracja psów

Murka

  • Gość
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 12, 2011, 13:23:53 pm »
Tak z grubsza rzecz biorąc to ja się z Tobą Harkon zgadzam.

Odp: Kastracja psów

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 12, 2011, 13:51:38 pm »
Kastrować czy nie?

Takiego pytania nie stawiamy w przypadku psa przeznaczonego do adopcji. Dlaczego?
Ponieważ punktów "za" - zarówno z powodów społecznych jak i zdrowotnych jest więcej niż punktów na "nie", które na ogół występują w opcji "istnieje prawdopodobieństwo".

Natomiast jeżeli chodzi o zwierzęta mające dobry dom od szczenięcia i świadomych opiekunów, którzy mają szansę na kontrolowanie rozrodu własnego psa - to oczywiście w grę wchodzą tylko punkty dotyczące zdrowia. A to zmienia spojrzenie na skutki tego zabiegu.

Ja osobiście mam 5 psów, wszystkie po zabiegu kastracji (sterylizacji) i tylko z jedną suką są problemy typu nadwaga. To wynika po części z jej charakteru (leniwiec) oraz z mojego braku czasu, by jej zapewnić przymusową dawkę ruchu.

W uzupełnieniu podam jeszcze link do ciekawego artykułu:
http://www.wilczarz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=322&Itemid=6&lang=pl

Odp: Kastracja psów

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 12, 2011, 14:35:59 pm »
Prawdę mówiąc osobiście też zgadzam się z harkon. Oczywiście rozumiem i absolutnie nie podważam sensowności kastracji / sterylizacji w sensie moralno - społecznym. Natomiast co do wpływu na zdrowie, w szczególności zdrowie samców, to myślę, że można by długo polemizować. Ponieważ ryzyko potencjalnych może nie tyle powikłań, co skutków ubocznych po prostu istnieje. I temu zaprzeczyć nie można... :< Dlatego myślę, że czasami warto się chwilę zastanowić, czy w każdym przypadku jest to konieczne i czy naprawdę zawsze warto...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2011, 15:46:03 pm wysłana przez indianka »

Odp: Kastracja psów

harkon

  • Gość
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 12, 2011, 14:47:36 pm »
Ja naprawde rozumiem i popieram kastracje/sterylizacje ze wzgledow moralno-spolecznych. Malo tego - patrzac na poziom wiedzy kynologicznej wsrod przecietnego Kowalskiego, na podejscie do zwierzat jak do przedmiotow, czy tez zakorzenione myslenie typu - suka musi miec male - nawet mysle, ze nie protestowalabym nad jakims rodzajem przymusu ze strony panstwa. Zwracam tylko uwage na to, ze powiklania istnieja, niezaprzeczalnie. Ostatecznie dosyc gleboko ingeruje sie w układ endokrynologiczny organizmu.

Odp: Kastracja psów

Murka

  • Gość
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 12, 2011, 16:32:47 pm »
Najgorsze efekty daje zwykle udawanie, że czegoś nie ma. Dlatego właściciel zwierzęcia powinien być uczciwie poinformowany o wszystkich za i przeciw.  Zwykle nie jest - zależnie od ideologicznej opcji informatora, albo dowiaduje się, że okaleczy i straszliwie skrzywdzi zwierzę, albo że to drobiazg nie wart uwagi. Nie ma organów niepotrzebnych, jedne można usunąć i szkody są wytedy większe lub mniejsze, innych usunąć się nie da. Tycie suki po sterylizacji to nie jest jedyny i największy problem, jaki może ją spotkać. Sama mam sukę wysterylizowaną w wieku lat 6 (więc nie żadną młódkę), która od 4 lat funkcjonuje dzięki hormonalnej terapii zastępczej, bez niej byłaby - pozwolę sobie zacytować "pandemonium powikłań". Taką terapię musi dopasować indywidualnie do zwierzęcia dobry weterynarz i taka terapia kosztuje kilkadziesiąt złotych miesięcznie. To się może zdarzyć lub nie, ale należy otwarcie i uczciwie mówić, że się zdarza i to nie tylko u suk sterylizowanych bardzo młodo. Nikt nie prowadzi statystyk suk, które prosto z "kochającego" domu wylądowały na chłopskim podwórku, bo po sterylizacji nie trzymały moczu. Sama znam dwie: jedną uratowała potem moja vetka, a jednej (rotweilerki) nie udało mi się uratować, do tej pory mną trzęsie, jak sobie o sprawie przypomnę.
Widzisz harkon przymus prawny ma wtedy sens kiedy można go wyegzekwować. To będzie kolejny martwy przepis, nasze prawodawstwo się od takich roi. Nic nie zastąpi ludzkiej wiedzy i jakby to nazwać - ludzkiej przyzwoitości. Ale do tego potrzebna jest szeroko prowadzona akcja oświatowa i wychowywanie społeczeństwa w zupełnie innym stosunku do przyrody i zwierząt; wszystkich zwierząt, nie tylko psów i kotów. 

Odp: Kastracja psów

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 12, 2011, 22:52:32 pm »
... nawet mysle, ze nie protestowalabym nad jakims rodzajem przymusu ze strony panstwa. ...

Przymus rodzi bunt.
Dlatego stałabym na stanowisku, że należy zachęcać.
I edukować.
Może wraz z obowiązkowym programem edukacyjnym prowadzonym w szkołach wprowadzić np. ulgi podatkowe?
I pozostają jeszcze koszty zabiegu. Dla większości zdecydowanie za duże. Może opłacane z budżetów gmin?
Zamiast budować schroniska i utrzymywać tam setki niechcianych zwierząt - gminy prowadziłyby bezpłatne sterylizacje i kastracje. To oczywiście dałoby efekt po wielu latach.

Odp: Kastracja psów

Murka

  • Gość
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 12, 2011, 23:21:23 pm »
A może by się tak wziąć za "fabryki psów", tutaj akurat dałoby się to prawnie rozwiązać. Jakoś nasz fiskus potrafi ukarać babcię, która w kącie sprzedaje natkę od pietruszki, a nie potrafi sobie poradzić z procederem przynoszącym nawet kilkaset tysięcy rocznie.

Odp: Kastracja psów

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Kastracja psów
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 12, 2011, 23:22:01 pm »
Ja myślałam, że Zachodniopomorskie to Polska czwartej kategorii...

U nas OD LAT psy adoptowane są zwolnione z podatku,
od lat jest obowiązkowe, bezpłatne czipowanie,
od jakiegoś czasu mamy w roku 'miesiąc sterylizacji', kiedy za zabieg płacimy tylko 50% (resztę dopłaca gmina),
od zeszłego roku z podatku zwolnione są również wszystkie psy wysterylizowane/wykastrowane,
a za pieniądze z podatku od posiadania psa mamy 3 piękne ogrodzone wybiegi / skwerki i pojemniki z darmowymi torebkami na psie odchody.

Za to z opieką weterynaryjną faktycznie kiepściutko na tle pozostałych województw, a za porządną karmę uważamy Chappi i prócz Royala i Hillsa u wetów - innej karmy 'nie uwidzisz'...

A ja bym była za obowiązkową sterylizacją/kastracją każdego psa/kota 'niehodowlanego'.
Dokładnie tak samo, jak obowiązkowe jest szczepienie psa p/wściekliźnie raz do roku.


 



Estalia by Smf Personal