www.pasterzeforum.pl » ZDROWIE I PIELĘGNACJA » ZDROWIE
 » Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.  (Przeczytany 10772 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« dnia: Marzec 29, 2011, 19:46:34 pm »
Fotoreportaż ze sterylizacji suki, dla zainteresowanych.
Mało inwazyjną metodą. Bezkrwawy.

http://www.wet.pl/strona.php?p=61
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

zuzalon

  • Gość
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 30, 2011, 23:30:33 pm »
Oooo, to bardzo ciekawe - dziekuje za ten link :)

Mam pytanie, moze zechcecie sie podzielic wiedza, doswiadczeniami... Slyszalam, ze po sterylizacji (chyba wlasciwie po kastracji) suczki moze sie zdarzyc, ba, zdarza sie dosc czesto, ze suczka ma nadal krwawienie (albo inny wyciek) i zachowuje sie nerwowo i/lub jak na zblizajaca sie cieczke???

Podobno wynika to z tego, ze "nie wszystko" moglo zostac usuniete i taka nieusunieta czesc przydatkow nadal wysyla sygnaly do mozgu... Podobno nie ma gwarancji, ze weterynarzowi uda sie wszystko usunac podczas operacji...
Jakie macie doswiadczenia? Czy Wasze sterylizowane sunie tez tak maja?

Dziekuje jsli ktos zechce sie podzielic.

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline Guard

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 31, 2011, 06:58:19 am »
Suczki się sterylizuje. Moja Rota przeszła taki zabieg i nie ma objawów "nadchodzącej cieczki", ani wycieków. Jedyny objaw uboczny, jaki czasami u niej występuje to delikatne, sporadyczne popuszczanie moczu. Nie jest to na tyle częste, ani problematyczne, żeby przeciwdziałać farmakologicznie (są odpowiednie leki).

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 31, 2011, 07:58:50 am »
Kilkadziesiąt suk olbrzymich zostało u mnie wysterylizowanych po czym pojechały do nowych domów.
Nie popuszczają moczu ani nie mają objawów cieczki. Są szczęśliwymi psami.   :emotbern:
Również z tymi, które przyjechały ze schronisk już wysterylizowane nie było żadnych kłopotów.

Jedynie moja staruszka Szila czasami popuści kilka kropel, ale ona przeszła zabieg mając ok. 10 lat ...

Więc jeśli masz weterynarza, który od razu asekuruje się w ten sposób to go po prostu zmień.    ;)
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline sabamlis

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4364
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 31, 2011, 08:40:08 am »
Nie wiem jaka byla Saba przed sterylka, ale ja nie widze zadnych skutkow ubocznych, nie popuszcza, nie tyje, nie ma objawow cieczki ani krwawienia (jest jedna z tych sun o ktorych pisze Ela)
Marysia
"Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny jak on"
Jack London

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

wiki1710

  • Gość
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 31, 2011, 09:37:28 am »
Ja również zgłaszam moje panny do klubu tych, które problemów z popuszczaniem nie mają :grin:

Nelisia w kwietniu miałaby termin następnej cieczki-zaobserwuję czy będzie dziwne zachowanie...

Co do weta ...

Więc jeśli masz weterynarza, który od razu asekuruje się w ten sposób to go po prostu zmień.    ;)

....uważam podobnie jak Elza....mój był tak "pewien swojej roboty", że naprawdę nic a nic się nie bałam o przebieg zabiegu, jedynie o moją opiekę i higienę po ;)

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline Guard

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 31, 2011, 09:41:15 am »
Nasz Rota też nie popuszczała zaraz po zabiegu, a była operowana prawie 4 lata temu. Takie objawy pojawiły się dopiero w tym roku. Nie jest juz podlotkiem, bo wkrótce skończy 7 lat.

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline indianka

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 31, 2011, 10:44:12 am »
to może pojawiła się inna przyczyna tego nie trzymania moczu?

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 31, 2011, 11:05:27 am »
U kobiet po wycięciu macicy nietrzymanie moczu też się zdarza, bo do tej pory pęcherz moczowy był podtrzymywany przez więzadła macicy właśnie. Młode kobiety, których mięśnie są jeszcze elastyczne i mocne - nie mają z tym raczej problemu. Problem zwykle pojawia się z wiekiem. Nie jest to komfortowe, ale nie przysparza większych problemów (zdarza się przy wysiłku lub gdy pęcherz jest 'pełny'). Myślę, że u psów jest podobny mechanizm.

Poza tym jest mnóstwo innych aspektów, które sprawiają, że sukę jednak warto wysterylizować, jak choćby ryzyko ropomacicza  ;) 

Warto też podkreślić, że problem z nietrzymaniem moczu może się pojawić, ale wcale nie musi.


« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2011, 11:22:16 am wysłana przez Aga »

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline Guard

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 31, 2011, 12:26:14 pm »
U naszej panny jest to sporadyczne i nie codziennie. Wystepuje np. przy podnoszeniu się z legowiska lub zejściu z kanapy.
Decyzja o sterylizacji była konieczna i wręcz ratująca jej życie, bo ropomacicze rozwijało się z prędkością błyskawicy z godziny na godzinę.

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

zuzalon

  • Gość
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 31, 2011, 12:51:35 pm »
Wszystkim dziekuje za odpowiedzi!  :grin:

Byc moze problemy, ktore opisalam wystepuja u suk malych ras, nie u duzych (choc wydawalo mi sie, ze gdzies tu u kogos wystapil ten problem, jak znajde to wstawie - chyba ze to bylo gdzie indziej).

To nie moj weterynarz tak "sie zabezpiecza", poprostu czytalam o tym w necie, gdy zaczelam myslec o sterylizacji mojej suni...

Co do:
Suczki się sterylizuje.

Z tego co sie orientuje to potocznie mowimy o sterylizacji u suki, a kastracji u psa - jednak jedno i drugie moze byc wykonane zarowno u suki jak i u psa, a rozni sie tym, ze sterylizacja to zamknięcie jajowodu lub podwiązanie  nasieniowodu, a kastracja to usunięcie gonad męskich (jąder oraz najądrzy) lub żeńskich (jajników wraz z jajowodami  i macicą).

Pozdrowienia dla Waszych suni  :emotbern:

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 01, 2011, 08:11:26 am »
Definicje swoją drogą a życie swoją!

Podwiązanie jajowodów zapobiega ciąży ale nie rozwiązuje żadnych innych problemów np. takich jak ryzyko ropomacicza, urojone ciąże itd.

Dla mnie sterylizacja suki jest wycięciem w całości macicy i jajników. Kastracja psa jest usunięciem jąder.
Weterynarze, z którymi współpracujemy na co dzień nie mają takich dylematów.  8)

...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

zuzalon

  • Gość
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 01, 2011, 18:21:36 pm »
Nie no ja mam dosc! Jak zwykle - przepraszam ze cos napisalam!

Gdyby ktos tak odpowiedzial na definicje, ktora Pani podala (gdybym ja sobie na to pozwolila) to napewno by sie Pani oburzyla i zaraz zaczela pouczac  :crazy: Definicje nie sa po to by je ignorowac i wprowadzac ludzi w blad mowiac ze "dla mnie to jest to i koniec kropka", w przeciwnym razie cos takiego jak slownik czy encyklopedia nie mialo by racji bytu...

Nic nie pisalam o tym, ze sterylizacja jest "rozwiazaniem jakis problemow", chcialam tylko uswiadomic, jaka jest roznica miedzy jednym a drugim i zwrocic uwage na to, ze aby pouczac trzeba napierw wiedziec...  :crazy: Weterynarz, ktory nie widzi, albo nie zna roznicy miedzy jednym a drugim... coz, ja bym sie zastanowila.

Pani Elu szanuje to co Pani robi, ale ... jakos sledzac juz od jakiegos czasu tutejsze forum, nie uwazam by wszystko bylo takie bezproblemowe, jak jest przez Pania kreowane...

... powstrzymam sie od dalszego komentarza, ... nie rozumiem tutejszego stosunku do pewnych spraw i ludzi.

Myslalam, ze sie czegos dowiem, naucze, pomoge, zaadoptuje psa... - widocznie nie macie tutaj takiej potrzeby!  :huh: Trudno!

Pozdrawiam.

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 01, 2011, 19:24:20 pm »
Zuzalon - apeluję o wypowiedzi zgodne z Regulaminem, w przeciwnym razie będę musiała usunąć Twój post.

Myślę, że powstał tutaj konflikt, gdyż jest dużo weterynarzy, którzy nie popierają sterylizacji/kastracji, a wręcz propagują hasło: suka powinna mieć chociaż raz w roku szczeniaki.

Fundacja docenia pomoc każdej osoby, a problemy stwarza sam internet i słowo pisane, często w ten sposob powstają nieporozumienia.

W tym wątku chodzi generalnie o sterylizację/kastrację suki, jak zwal, tak zwał. A założyłam go, aby zapoznać się z przebiegiem tej operacji, gdyż sama planuję wykonać ten zabieg u moich panienek.
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.

Offline sabamlis

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4364
Odp: Fotoreportaż ze sterylizacji suki.
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 02, 2011, 10:22:47 am »
Troche na ten temat sciagniete z innego forum:

"Syndrom tzw. trzeciego jajnika to wyjątkowa sytuacja, jaka zdarza się czasami u psów i kotek. Nie do końca wiadomo, co jest tego przyczyna, ale zdarza się, że mimo sterylizacji u suki pojawiają się objawy cieczki. Zjawisko to nie jest skutkiem niedbałości chirurga, który czegoś tam nie usunął, jak często uważają właściciele zwierząt. Podajrzewa się, że przyczyną jest występowanie u niektórych suk gdzieś w jamie brzusznej mikroskopijnej ilości takich samych komórek, jak te, które znajdują się w jajnikach. Komórki te produkują estrogeny i wywołują w ten sposób cieczkę, po której może wystąpić ciąża urojona. Mimo objawów cieczki, suki te są bezpłodne i nie ma żadnej możliwości, żeby zaszły w ciążę.
Nie ma możliwości znalezienia i usunięcia tego "trzeciego jajnika", dlatego jedynym sposobem na powstrzymanie cieczki u takich suk jest podawanie preparatów hormonalnych".

Żródło: VETserwis
_________________

A na to trafiłam dzisiaj - to fragment artykułu z http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art2447,sterylizacja-pod-kontrola.html
Sterylizacja to jeden z najczęściej wykonywanych zabiegów weterynaryjnych. Może dlatego niektórzy lekarze podchodzą do niej ze zgubną w skutkach nonszalancją. Nie bójmy się sterylizować zwierząt - ale dopilnujmy tego, co w naszej mocy

Budulka, pięcioletni welsh corgi cardigan z Warszawy, zachorowała nagle. Ostry brzuch, brak apetytu, chwiejny chód. Słabła z godziny na godzinę. Zrobiono badanie krwi. Może to babeszjoza? Nie. Może zatrucie? Też nie. Dopiero USG jamy brzusznej wyjaśniło, jaki jest powód złego samopoczucia suczki: ropomacicze po źle wykonanej sterylizacji. Natychmiastowa operacja uratowała jej życie.
Sześcioletnia przygarnięta ze schroniska Sabra z Krakowa nie miała tyle szczęścia. Badania krwi dowiodły, że od dłuższego czasu w jej organizmie rozwijał się stan zapalny, ale trudno było ustalić jego przyczynę. W styczniu tego roku zdrowie suczki zaczęło się gwałtownie pogarszać: tkliwy brzuch, wymioty, brak apetytu. USG jamy brzusznej nie wykazało poważnych zmian. Sabra trafiła na stół operacyjny. U ?wysterylizowanej? suczki lekarze znaleźli oba jajniki! Jeden z nich skleił się z jelitami, doszło do perforacji trzustki i ostrego zapalenia otrzewnej. W porozumieniu ze zrozpaczoną właścicielką suczki nie wybudzono już po operacji.
Sabra była sterylizowana dwa razy. Najpierw podwiązano jej jajowody - cieczka pozostała. 15 miesięcy później polecony weterynarz rzekomo usunął macicę i jajniki...

Jak się ustrzec przed takim dramatem? Pytamy doktora nauk weterynaryjnych Sławomira Gizińskiego, krajowego specjalistę do spraw rozrodu zwierząt.

Z czego najczęściej wynikają komplikacje po sterylizacji?
Z nieusunięcia w całości jajników. To biologicznie silna tkanka i jeśli zostanie nawet 2-3-milimetrowy fragmencik, potrafi się odtworzyć, być czynna hormonalnie i wywołać objawy cieczki. Co gorsza, jeśli zostawimy na przykład jedną piątą jajnika, to potrafi on przejąć funkcje tego drugiego i wydzielać tyle samo, a nieraz więcej hormonów niż dwa czynne jajniki. Widziałem suki, które po 5-6 latach od sterylizacji dostawały cieczkę - nawet silniejszą i częstszą niż przed zabiegiem.
Czasem, żeby się usprawiedliwić, lekarze weterynarii mówią o tak zwanym syndromie trzeciego jajnika. Niektórzy twierdzą, że po sterylizacji funkcję jajników przejmują nadnercza - i stąd cieczka. To nieprawda - estrogeny są wydzielane tylko przez jajniki i łożysko. Wykonałem już co najmniej 40 poprawek po sterylizacjach i zawsze znajdowałem nieusunięty jajnik.
Marysia
"Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny jak on"
Jack London


 



Estalia by Smf Personal