Nie każdy pies ma swoją kontynuację wątku po adopcji. W umowie adopcyjnej nie ma klauzuli o obowiązku aktualizowania wątku psa przez osobę, która go adoptowała lub logowania się na naszym forum i bycie aktywnym forumowiczem. Owszem zdarza się, że osoby te piszą prywatne maile do DT opiekującym się danym psem.
Ostatnie wiadomości pochodzą z końca czerwca:
"...Jarduś jest super! Od tygodnia puszczamy go już samego do ogrodka, jednak bez naszego towarzystwa nie jest taki fajny;p! Nadal boi się mezczyzn ale za drugim, trzecim spotkaniem zaczyna podchodzic! Za mna i za mama poszedl by w ogien! Chodzi za nami jak maly cien, ale bardzo ladnie nauczyl się komendy zostan, do siebie i biegnie ladnie na poslanko. Ze spaniem jest gorzej, spi z nami w pokoju..ale mysle ze z czasem nauczy się sam spac w poslanku. na razie nie było sytuacji zeby zostal sam, ale wydaje mi się ze nie byloby wiekszego problemu z tym. Na razie zmagamy się z zapaleniem oczek, bo na spacerki chodzimy na łąki, które pyla i niestety czerwone ślepka od razu się robią. Niestety trwa to już okolo 1,5 tyg i operacja ta jest stresujaca, nie wiem dla kogo bardziej..Można przy nim zrobic wszystko, uwielbia się czesać, myć uszy, ostatnio nawet futerko przy łapkach wyrównywaliśmy ale zakrapianie oczu jest straszna rzecza:)! Jestesmy cierpliwi, myślę że w końcu odpuści. Zapoznał się już z psami sąsiadów, niestety sa bardzo głośne, przeważnie to wilki i troche się ich boi. Nasze Benki, poznał dopiero raz na wspolnym spacerku. One od razu chcialy się bawic i zaczepialy go do bieagania, niesety Jard na smyczy po jakiejs chwili nie byl już ciekawym kompanem do zabawy. Planujemy jakoś w najblizszych dniach wziasc je do nas, to na spokojnie go puscimy i porozrabiaja w ogrodzie. Postaram się pozyczyc aparat i porobic jakies ładne zdjecia.
Wydaje mi się, że jest szczęśliwy, ma wesola mordke, tylko że do tej pory ani razu nie słyszeliśmy że szczeka...."