© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
bo jak nasza Kaśka gotuje, to niektórzy coś już na ten temat wiedzą.
Popsuję dobry nastrój... Powiem wprost - mamy sytuację kryzysową.Dwa dni temu "wzbogaciliśmy się" o podhalana. Leżał 3 tygodnie pod sklepem i spokojnie sobie zdychał. Wszyscy się wypieli, łącznie z organizacją, która statutowo ponoć tym się zajmuje. W tej chwili jest u Ani@, ale może tam zostać jeszcze parę dni.To młody, bardzo łagodny pies. Potrzebny dom tymczasowy!!!I kolejna sprawa. Berneńczyki.Zostaliśmy poproszeni o pomoc dla 4 letniego samca.Oraz dla 6 letniej suczki i kolejnego samca z niedoleczoną chorobą skóry.Nie mamy gdzie ich umieścić. Jeżeli ktoś czuje się na siłach przyjąć któregoś z tych psów na DT - to rączka w górę!
Jak tak dalej pójdzie, to się zrobi mini zlot u Kasi (niesmiało i ja się przymierzm, o ile uda mi się zabrać psa )
Ale za to zbiera się borówki i moroszki i robi się z nich wszystko: nalewki, konfitury, sosy do potraw, a suszone dodaje do chleba. A taki likier z moroszki.....całkiem niezły.
A propos nalewek, likierów, konfitur Zapowiada mi się całkiem niezły zbiór jeżyn w tym roku Może ma ktoś jakieś sprawdzone przepisy?
Piter zna przepis na wino z jeżyn, bardzo dobre - mocne i wytrawne a ja już się nie mogę doczekać, bo w tym roku też mamy jeżynowy wysyp...