[Bunia]

Zdjęcia obiecuję jeszcze dzisiaj .

Dziewczyny sukces , to jednak nie gryzoń , na kolację zjadła gotowane udko z potartą marchewką okraszone ziemniakiem i polane rosołkiem .

[Ani@]

mam dziwne wrażenie że Bunia jada lepiej niż ja 

[Camara]

Ania, jeżeli masz nadzieję na wyadoptowanie się do Basi... to nie masz szans!
nic a nic nie jesteś w typie Buni 

[Ani@]

Ania, jeżeli masz nadzieję na wyadoptowanie się do Basi... to nie masz szans!
nic a nic nie jesteś w typie Buni 

a już Cię zaczynałam lubić Camaro

[Bunia]

Ja z tego stresu w jakim od pewnego czasu żyłam ( choroba i śmierć Megi , decyzja o zabraniu Buni no i nowy domownik) , zapomniałam podziękować :
wszystkim którzy byli zaangażowani w zabranie Buni z tego piekiełka w którym żyła .
Bardzo dziękuję Ani za opiekę nad Bunią , za to że poznała u Ciebie ciepło domowego życia . Dziękuję że ją tak razem z Elą wypucowałaś .
Małgosi i Krzyśkowi za transport 
Dziękuję że nam zaufaliście i powierzyliście Bunie naszej opiece .

A tak swoją drogą to gdzie wizyta przedadopcyjna ?

Teraz idę znieżć Bunię na podwórko zrobić siusiu a potem z latarką w ręku będę ją szukała w krzakach .

Cdn.

[Ani@]

pucowałam na spółkę z Elzą 

a wizyta przedadopcyjna Cię nie minie niech się tylko cieplej zrobi 

[Bunia]

Bunia była dzisiaj ze mną i Benusiem na spacerze w pszczyńskm parku. W tygodniu i o tej porze roku jest tam niewiele ludzi to  i stres dla Buni mniejszy.Z pewnym lękiem mijała spotykanych ludzi , płoszył ją każdy większy hałas.Momentami zachowywała się każdy normalny pies-sprawdzała co tam w trawie piszczy .
Do samochodu trzeba ją wnieść a i wysiadać też się boi tylko jak jest już w domu to sama wysiada.
Bardzo boi się schodów - głównie schodzenia w dół bo do góry już sama wchodzi .
W ogrodzie najchętniej leży pod krzakami żeby nikt jej nie widział .
W domu jest bardzo grzeczna , spokojna i większość czasu leży na swoim legowisku w sypialni .
W stosunku do nas(ja,mąż i syn) nie czuje już lęku , gdy do niej podchodzimy , wesoło merda ogonkiem i widać że lubi gdy ją miziamy.
Czasami przychodzi do mnie do kuchni i tam leży jak kiedyś Megusia.
Swoimi mądrymi i bystrymi oczkami obserwuje co się wokół niej dzieje.
Bunia to śliczna , delikatna sunieczka i jak to powiedział mój mąż bardzo elegancka .

A teraz kilka obiecanych zdjęć a galerię też założę.

Taka jestem piękna




Po przyjeżdzie z Krakowa dostaliśmy chałkę z masłem




Poczekamy może jeszcze nam coś dają



W ogrodzie



Bunia chodż już na ten spacer



No nareszcie idziemy z Panem



Tutaj się schowałam





W domu z Benusiem



Taka jestem kochana

[Camara]

na posłanku kocyk z Gumisiami 

[Ani@]

Basiu piękne zdjęcia tyle w nich słońca i to nie tylko tego, które wyjrzało zza chmur
To słońce jest w Was - dziękuję

[Nika]

Przy Benusiu widać, jaka ona maleńka i delikatna.

Ale już pychol zdecydownie szczęśliwszy. 

[Nika]

Basiu - link do karmy: http://www.ecokarma.pl/

Mięso z tej firmy też jest dobre: http://www.biosk.pl/index.php/article/articles/46  (ja we Wrocku czasem kupuję)

[Bunia]

Nika dziękuję będę dzwonić zanim wpadnę w całkowity dół .

[Bunia]

A wracając do dnia wczorajszego to po przedpołudniowym spacerze(u nas była ładna słoneczna pogoda), zostawiłam Bunię w ogrodzie.Przez okno obserwowałam czy będzie tylko siedzieć w tych krzakach czy też jednak z nich wyjdzie.Okazało się że wychodzi i robi krótkie spacery po ogrodzie , pod krzakami też się przemieszcza i obserwuje co się wokół niej dzieje.Jakie było moje zdziwienie gdy zauważyłam, że zaprzyjażniła się z naszym niespełna 2-letnim sąsiadem - Filipkiem(wnukiem mojej kuzynki).
Gdy Filipek ją wołał to ona podchodziła do niego do płotu

Po spacerze popołudniowym zabrałam ją do domu.W domu to ona leży na swoim legowisku w sypialni i z niego nie wychodzi nawet przez kilka godzin.Postanowiłam to zmienić i gdy wróciła do domu to drzwi do sypialni były zamknięte a Bunia całe popołudnie spędziła ze mną i albo za mną chodziła albo leżała w kuchni jak ja pracowałam.
Oczywiście co 10 min. mizianki i drapanko co wyrażnie jej się bardzo podoba.
Gdy ją wołam to podchodzi wesoło merdając ogonem(chyba że leży na legowisku w sypialny bo stamtąd to na siłę ją trzeba wyciągać)
Ma dobry , normalny stosunek do psów( na spacerach często dołącza do nas kundelek sąsiadów)

Negatyw:
Nadal panicznie boi się zejścia ze schodów.

Trudność to też jedzenie.Przy kolacji miałam tyle misek , miseczek i talerzyków z różnymi daniami jakbym miała stado psów a nie jedną Bunię .W końcu całkiem zdesperowana , dałam jej austriacką puszkę dla psów - wołowina z ziemniakami i ..... ZJADŁA !

Dzisiaj jadę do Pszczyny i pójdziemy znowu na spacer do parku.

Bunia przed swoją budą   



Sesja zdjęciowa z Filipkiem





Na spacerze z kolegą

[Bunia]

Nie wiem czemu nie ma zdjęć , spróbuję jeszcze raz.

Bunia przed swoją budą



Sesja zdjęciowa z Filipkiem





Na spacerze z kolegą




Moderator: Buniu, poprawiłam zdjęcia 
W 'żabie trzeba wejść w Links to share this image i skopiować adres linku Direct. Powodzenia

[Bunia]

Pomocy nie wiem dlaczego nie wchodzą mi zdjęcia

AGA - dziękuję