Witam ! Jestem nowa na tym forum i chciałabym się dowiedzieć, czy przyczyną śmierci mojego pieska mogłabyć operacja przepukliny.
Zacznę od tego, że na poczatku tego miesiąca (kwiecień 2012) kupiłam psa, ale bez rodowodu.Hodowca zapewniał mnie, że ma zrobione wszystkie szczepienia, lecz nie dał mi książeczki zdrowia, twierdził, że zgubił.Piesek miał 1,5 roku, miał około 50.00 kg.
W czwartek byłam zaszczepić Sisi przeciw wściekliźnie, okazało się też, że ma przepuklinę pępkową i trzeba zrobić operację.
Dwa dni po szczepieniu (Sobota) zawiozłam ją na operację, byłam tylko przy znieczuleniu, potem musiałam na chwilę wyjść i wróciłam, gdy było już po operacji.Zabrałam pieska do domu . Po kilku godzinach obudziła się. Wydawało mi się, że nie wolno dać psu jeść po operacji dopiero po 12 godzinach . Dawałam jej wody. Ona cały czas spala i leżała.
Następnego dnia wydawałoby się, że powinna zacząć jeść , lecz nic nie ruszyła, miała nie regularny oddech, ale lekarz mówił, że to normalne.
W poniedziłek została sama na podwórku no około 8 godzin, po powrocie, gdy przyszłam , myślalam, żę spi, lecz, gdy zaczełam ją wołać, nie ruszała się. Zasneła na zawsze
Weterynarz mówił, że to napewno nie jego wina, może miała problemy z sercem ? Nie wiem
Proszę o pomoc,czy to mogło być przez operację?
Mam też prośbę, wie ktoś może,czy ktoś nie ma do oddania Berneńskiego psa pasterskigo lub do sprzedania za niską cenę ?