© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kochani, dużo działo się od soboty. W tym czasie nie mogłam odbierać telefonów. Czym możemy się pochwalić ? Właściwie Nemo może się chwalić... ano w sobotę po koszmarnej kilkugodzinnej jeździe wjechaliśmy pod górkę po nieodśnieżony wejściu do Świątyni Wang,Inni musieli zostawić swoje auta na dole My zdobyliśmy szczyt - miejsce na parkingu hotelu Tarasy Wang było nasze. Emocje w czasie podjazdu bezcenne!Zima to fantastyczna pora roku, pod warunkiem, że człowiek od 7.00 do 19.00 nie zajmuje się odśnieżaniem. Następnego dnia, w niedzielę mieliśmy spotkać się w Szklarskiej Porębie z Wiolą_i_Nero, ale Karpacz zasypało z kretesem i nie zdecydowaliśmy się na jazdę w tę stronę. Nadrobimy Wiolu! U Agnieszki czekały nas nowe fantastyczne zajęcia. Kitek pomogła przywożąc nasze bliźniaki pod Górę Ślężę i dzięki Jej pomocy mogliśmy spędzić tę niedzielę w wyjątkowo twórczym gronie. Kitek, Agnieszka, Iwona, Andrzej bardzo Wam dziekuję za dzisiejszy dzień!Pozostałym obiecuję wątek o tym co się działo! W czasie naszej nieobecności 'naprodukowaliście' postów, że z trudem ogarnę to wszystko... w przyszłości.