[babu]

Strasznie tęsknimy za Kiarusią i zarówno cieszymy się ze znalazła kochających ja ludzi.
Pozdrawiamy nową rodzinkę Kiary i czekamy na wiadomości z jej nowego domu.

[ElzaMilicz]

Uzupełniłam zdjęcia na poprzedniej stronie- zerknijcie co groziło Kiarze. 

Już po zapoznaniu, tuż przed wyjazdem do domu.


Tak patrzyły dwie królewny za znikającą za drzwiami samochodu Kiarą.


Pożegnalna minka.

[AgaP]

Witam po dwóch dniach pobytu Kiary w nowym domku. Sprawdzę tylko klawiaturę (jest chyba ok). Kiara jest strasznym rozkoszniakiem, cały czas chce się przytulać. Nie odstępuje nas na krok. Na spacerze idzie pięknie na smyczy i wcale nie reaguje na psy sąsiadów. Szaleje w ogródku, dostaje istnej głupawki. Zapoznała się już z Kropką, nawet była próba buziaka, ale Kropka po chwili się wycofała. Kićka obserwuje, co się dzieje ale mamy problem z Tropikiem. Jak tylko ją widzi to ucieka, a jak on ucieka to ona do niego startuje, raz nawet ze szczeknięciem i nie pomagają komendy "nie rusz". Doradźcie, co robić, bo trochę się martwię. Zaraz poczytam instrukcje, jak wrzucać zdjęcia i postaram się coś zamieścić. Pozdrawiamy.
Pierwsze chwile w domu

poprawiałam zdjęcie

[AgaP]

A to juz zabawy dziś po śniadaniu
I przytulanie

poprawiłam zdjęcie

[AgaP]

I jeszcze przytulanie

poprawiłam zdjęcie

[Milla]

Widać, ze Kiarze u Was jest wspaniale
popoprawiałam zdjęcia, bo te wrzucane na forum przeciążają server
na wieczorną lekturę podrzucam: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=97.0

[AgaP]

Dziękuję za zdjęcia. Postaram się wrzucić jeszcze jedno "na próbę" 

[AgaP]

Próba chyba się udała  więc może jeszcze jedno 

[Milla]

Jest cudna.. i co tutaj więcej pisać?

[ElzaMilicz]

Brawa dla zdolnej AgiP !     

Nie myślcie sobie, że nas tu nie ma! Jesteśmy, podglądamy  i bardzo się cieszymy. 

Musicie wyłapać wzrok Kiary zanim wystartuje do kota.
Klaśnięcie w dłonie i natychmiastowa reprymenda po czym zwrócenie uwagi na inne zajęcie powinno załatwić sprawę.
Jak nie się nie uda to jutro będziemy mieć konferencję. 

[AgaP]

Zobaczymy, co się będzie działo. Póki co nie podoba nam się blizna po sterylizacji. Zrobiła się na niej wypukłość. Mam nadzieję, że to tylko guzek od draśnięcia trawą albo patyczkiem na spacerze. Jutro będziemy obserwować. Jak będzie brzydka to pojedziemy w poniedziałek do lekarza. Kiara szaleje w ogródku galopuje jak stado koników, bardzo lubi pilnować mnie gdy gotuję obiad. Straszny łasuch...

[Ani@]

Trzymam kciuki za Tropka 

jakby co przyjadę z odsieczą 

[AgaP]

Jest lepiej Kropka daje Kiarci buziaka przy każdej okazji choć jeszcze z rezerwą. Kićka w domu się nie boi ale unika kontaktu, w ogródku ucieka a Tropciu powoli przestaje zwiewać przed Kiarcią w domu. Dziś pierwszy raz Kiarcia miała okazję pokazać, jak broni swojego terenu. Sytuacja była napięta gdy sąsiad chciał sobie otworzyć bramę. Ostatecznie zrezygnował Jutro jedziemy do lekarze, żeby obejrzał bliznę. Rivanol nie pomógł i chyba coś się tam dzieje. Zabawy w ogródku z piłką nie mają końca. Nasza księżniczka jest przebiegła. Przynosi mamie piłkę, dostaje nagrodę w postaci chrupki. Gdy w kieszeni nie ma nic, piłki już nie przynosi. Nic za darmo Ale jest słodka

[Camara]

wspaniałe wieści 

[Ani@]

wiesz AgaP, że na forum jest też taka kocio-psia Rodzinka jak Wasza 3+1