www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Milla w Styczeń 06, 2012, 18:08:41 pm
-
Dzięki dobrej współpracy kierownictwa i wolontariuszy z odległego schroniska przyjechał dzisiaj do mnie Homerek :wub:
W transporcie pomogły Karolina :heartbeat: i Agnieszka (Issa) :heartbeat:
Imię nie wzięło się znikąd, tak jak starożytny śpiewak, nie widzi, ale za to kocha trzy razy mocniej.
Już po paru minutach od wejścia do domu, gdy przy nim przyklękłam, zapakował mi się na kolana. Przy pierwszym czesaniu był zdziwiony gdy na chwilkę przestawałam czesać, by zdjęć z grzebienia włosy, przecież powinnam była przynajmniej Go pogłaskać! :chytry:
Ale jest idealnym przedstawicielem berneńczyka, za człowiekiem pójdzie w ogień :wub:
(http://img845.imageshack.us/img845/5002/homerl.jpg)
Teraz śpi i czeka na kolację :naughty:
-
Homer jest dzielny! Wszystkiego dobrego dla ślepaczka :tease: :tease: :tease:
-
Milka wygłaskaj go od nas bardzo! :kiss:
-
Wszystkiego dobrego dla slicznego psiora :wub:
-
Ależ poczciwa mordka :) Kochaniutki jest :wub:
-
Milka wygłaskaj go od nas bardzo! :kiss:
a mogę jutro? bo śmierdzielek z Niego jest :tease:
-
Homer-piękne imię1
Milla :heartbeat: i nie tylko :heartbeat: :heartbeat:
-
Na śmierdzielka nie wygląda ;) :kiss: za to pyszczydło ma przecudowne, do wycałowania :wub: :th_0girl_dance: :heartbeat:
-
Sorry Milla, ja Ci tak głowę zawracałam a Ty... :bravojs0: Pozdrawiam i trzymam kciuki za Homera :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Wszyscy trzymamy kciuki, żeby znalazł wspaniały domek. My trzymamy szczególnie mocno, bo doskonale wiemy jak to jest mieć w domu niewidome berneńskie cudo. A jak to jest? Fantastycznie!!! Te ślepaczki są tak oddane i kochane, że chętnie wzięłabym jeszcze jednego, ale mój Bonzo raczej nie byłby szczęśliwy, bo przecież powinnam być tylko jego-najlepiej na wyłączność, a i tak musi troszkę się mną dzielić ten zazdrośnik. Ale szczerze wszystkim polecam przygarnięcie i pokochanie niewidomego psiaka, bo one nam pięknie potem odpłacają za tą miłość i opiekę. Homerku całuję Cię bardzo mocno :heartbeat:
-
Sorry Milla, ja Ci tak głowę zawracałam a Ty... :bravojs0: Pozdrawiam i trzymam kciuki za Homera :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
Chora jestem, to w klawiaturę mogę klepać ;)
Homerek jest cudny i tez uważa że to wokół Niego powinien kręcić się świat ;)
-
Piekny jest i jaki ma futrzasty podbrodek, mam nadzieje ze go poznam i wymiziam porzadnie :wub: :wub:
(nawet jakby jeszcze troche zalatywal nienajladniej)
-
Milla dużo zdrówka :heartbeat:
-
Oj tam ,oj tam ! Należą mu się specjalne względy :gwizdze:
-
zaraz Was wszystkich do kawowego wątku wyrzucę :zla:
oprócz Renatki 8)
Moja serdeczna prośba jest taka, byście dbali o czytelność wątków adopcyjnych :friends:
-
Po przespanej nocy mogę powiedzieć nieco więcej o gagatku,
gdy tylko zostaje sam, jak swój imiennik, zaczyna śpiewać, nie wstydzi się tego bynajmniej, po pewnym czasie było to juz przerywane poszczekiwaniem Mai, boję sie o swoje uszy, jak Go wprowadzę "na salony".
Ładnie zjadł kolację (ponieważ nie mam suchego dostał gotowane) i przypasowało mu,
a rano radośnie wymaszerował na spacerek po ogródku, bo wiedział że w domu się nie załatwia :wub:
już myślę o tym, jak by tutaj więcej czasu mogli spędzać we dwoje, bo w prośbach o pieszczoty, nie zna słowa wystarczy.
Nie podoba mi sie jednak Jego łapa... wygląda na lekko opuchniętą, a On sam kuleje.
Nic to, dzisiaj czeka nas wizyta u weterynarza ;)
-
Milla prosimy o info o stanie Homerka po wizycie u weta. Jak będziesz potrzebowała pomocy przy bidzie to chętnie pomogę, teraz drogę znam ;)
-
Milla prosimy o info o stanie Homerka po wizycie u weta. Jak będziesz potrzebowała pomocy przy bidzie to chętnie pomogę, teraz drogę znam ;)
Do veta zabrała Go Ani@, mnie nie chciała :chytry:
-
Homer miał być dzisiaj uśpiony w schronisku.
Jego stan zdrowia nie jest dobry i został zakwalifikowany jako pies nieadopcyjny.
Dostał jednak od losu drugą szansę, a nawet dwie - szansę na zdrowie i nowy kochający dom.
(http://Homer zasługuje na wspaniałą rodzinę to PSI ANIOŁEK BERNEŃSKI!) :heartbeat:
Homer to chodząca łagodność i cierpliwość. Daje się zapakować bez problemu do auta.
Ładnie chodzi na smyczy. U weta grzeczny jak anioł :wub:
Dał obejrzeć sobie oczy i łapy
miał tylko obiekcje co do mierzenia temperatury. :tease:
Zrobiłam prześwietlenie przedniej łapy, na którą maleńkas utyka
jest to stare złamanie palca, nastąpiło również uszkodzenie ścięgien i mięśnia
dlatego staw nie utrzymuje łapy w stabilnym, fizjologicznym ułożeniu.
Wygląda to na potrącenie przez samochód lub uderzenie ciężkim przedmiotem w łapę
Chirurdzy obejrzą zdjęcia łapiny i będziemy dalej planować przyszłość ślepaczka.
Stan oczu musi zbadać okulista - będę umawiać Homerka z doktorem Garncarzem.
Źrenice są stale mocno powiększone. Trzymam kciuki, żeby oczy dało się operować.
Oczywiście niesie to za sobą duże koszty ale daje możliwość odzyskania wzroku.
Uszy czyste - co cieszy niezmiernie przy ogromie leczenia jaki nas czeka :th_Laie_62B:
Milla teraz Twoje zadanie wyczesać i powycinać dredy do wtorku :th_0girl_dance:
-
Homerku, trzymamy kciuki za wizyte u okulisty - jeśli jest tylko szansa byś zaśpiewał i ujrzał widownie - to o fundusze się mart - akcja pit 2011 przed nami - coś wymyślimy :b38:
-
Musi być dobrze :tease: Jest pod opieką ANIOŁÓW :heartbeat:
-
Minął równo rok i pod naszą opieką znalazł się kolejny niewidomy berneńczyk czyli jak mówią moje dzieci "pies z pieniążkami w oczach". Wciąż jeszcze pamiętają kochanego Bonza http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=103.0
Trzeba Wam wiedzieć, że takie psy są najbogatszymi psami na świecie :naughty:
(http://img717.imageshack.us/img717/9949/homer5.jpg)
(http://img62.imageshack.us/img62/714/homer2hn.jpg)
Homer nie pogonił naszego kota Zenka a dzieci... jakby mieszkał z nimi od zawsze :wub:
(http://img543.imageshack.us/img543/4721/homer3.jpg)
(http://img26.imageshack.us/img26/8395/homer6v.jpg)
(http://img820.imageshack.us/img820/9082/homer7.jpg)
-
Homer już zawsze będzie lekko utykał na złamaną kiedyś łapę, postaramy się, by nie towarzyszył mu już ból :friends:
(http://img856.imageshack.us/img856/1287/homer1e.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/856/homer1e.jpg/)
Dzisiejsze zdjęcie RTG
(http://img833.imageshack.us/img833/287/zdjcie0016k.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/zdjcie0016k.jpg/)
-
Homerku ,tobie wyjątkowo , z całego serca życzę szczęścia
-
Oj, oj, oj... biduś za serce ściska :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: Powodzenia w leczeniu.
-
Homer jest tak śliczny, że nie można oderwać od niego oczu. Duże mizianki za uchem.
-
Potrzymajcie dzisiaj kciuki za Homerka :wub:
Bo mi Go wczoraj wieczorem Ani@ zabrała na pranie, ale odda dzisiaj już bez "klejnotów" :chytry:
-
Trzymam mocno :friends:
-
Trzymamy mocno :friends:
-
My też mocno trzymamy kciuki :friends: :heartbeat:
-
Homer ma biegunkę mimo podania leku wciąż się utrzymuje
kastrację przełożymy na później 8)
a dziś jedziemy podleczyć brzuszek :th_0girl_witch:
-
zdrowiej Homerku
-
Homiś po serii zastrzyków, które woli od mierzenia temperatury
powinno się uspokoić w ciągu dwóch dni
-
Ani@ a wiadomo od czego ta biegunka
-
Co słychać u naszego Homerka?
-
Trudno stwierdzić co jest powodem biegunek u naszych tymczasów. Zwykle to stres, zmiana karmy, zarobaczenie, a czasem infekcja o podłożu bakteryjnym.
Homiś był odrobaczany. Ze względu na podwyższoną temperaturę i praktycznie wodnistą już qpę dostał antybiotyk.
Dzisiaj jest dobrze. Homer dostaje nieduże porcje lekkiego jedzenia 3 razy dziennie. Był na spacerze. Potem pobiegał z podniesionym sierpem do góry po podwórku. Obszczekał śmieciarkę a teraz grzecznie śpi.
Jeśli jutro nic nie będzie nas niepokoiło Homer będzie miał zabieg kastracji i wykonane w narkozie prześwietlenie boczne łapki.
-
dużo zdrówka Homerku :heartbeat:
-
Ani@ czy jest w takim razie szansa na operację chorej łapki? Trzymam mocno kciuki za "psa z pieniążkami w oczach". :friends:
-
zdjęcia RTG obejrzą chirurdzy i powiedzą co da się zrobić, by Homer nie cierpiał z powodu złamania
-
Homerka zawiozłam do lecznicy
jeszcze nie widziałam takiej psiej radości na widok naszego pana doktora :giggle: - relacja wieczorem :friends:
-
powodzenia w lecznicy, mocno trzymam kciuki :friends:
-
Grzeczny Homerek :tease: czekamy do wieczora na wieści .
-
co u Homerka? trzymamy łapki i kciuki.....
-
Homerek miał wczoraj kastrację, którą nieco jeszcze przeżywa ;)
Abażur budził w nim od początku przerażenie i wywoływał kwękanie, co skutkowało śpiewami również Majeczki :chytry:
Ale bez większego problemu, mimo tych jęków i płaczu, załadował mi się na kolana i wtedy już wszystko było ok, nawet robienie za ufo nie było aż takie straszne. :tease:
Jednak musi go nosić, bo nawet chwila nieuwagi i dobiera się do szwów...
Z innych nowości to na dzisiejszym spacerze odkrył śnieg, oraz fakt, ze można go zjadać i za nic w świecie nie dał sobie przetłumaczyć, ze po tym będzie chory... :zla:
-
dzielnie się spisaliście :kiss:
-
Homer z każdym dniem uczy się normalnego życia, jeszcze może nie do końca potrafi opanować swoją radość... ale... wszystko przed nami.
Pani weterynarz jest bardzo fajna, a jak jeszcze pogłaszcze to już w ogóle raj na ziemi, do momentu kiedy nie spróbuje zmierzyć temperatury... :chytry:
Mimo to, jak na berna przystało już po chwili jest gotów przebaczyć tą zniewagę i dać się pomiziać.
Z berna ma jedynie charakter, bo z każdym dniem z wyglądu zaczyna bardziej przypominać burka, może i szwajcarskiego, ale burka.
Jednak spacer z Nim to czysta przyjemność, grzecznie słucha moich kroków, a gdy ma wrażenie że jestem zbyt daleko, delikatnie popiskuje kręcąc się w miejscu, "Na mieście" idzie grzecznie przy nodze i nie przeszkadzają mu odgłosy samochodów czy kolejki która jeździ przez środek mojego miasteczka. Mijający nas ludzie są mało interesujący, nawet wtedy gdzy przystają by zapytać mnie czy to jest może matka i dziecko, albo dlaczego On taki malutki.
Faktem jest, ze przy mojej krówce, robi wrażenie malucha, i jak na malucha przystało, na kolanka ładuje się bezbłędnie i jeszcze przez chwilkę się pokręci nim zalegnie całkowicie :chytry: bern na kolanka... o dziwo się tam mieści :huh:
jeszcze podtuczymy troszkę maluszka i będzie słodziak jak się patrzy :wub:
-
Z cyklu "a wieczorem ;)" czyli gdy ja klepię w klawiaturę, psy grzecznie leżą u mych stóp :wub:
(http://img39.imageshack.us/img39/8950/wedwoje.jpg)
-
Zgłaszam protest! :th_gamer3:
Zdecydowanie za grzecznie leżą.
-
Bo ja mam same grzeczne psy :tease:
Ten dywanik na którym leży Homer jest już całkiem Jego... Książę urzęduje tylko na dywanach :chytry:
na spacerach to istny anioł, w domu po malutku się uczy, ze szczęk naczyń i sprzętów kuchenny jest normalnym dźwiękiem i niczego nie oznacza (jeszcze nie wie, ze wtedy można żebrać ;))
jest odrobinę większy od mojej Majki, ale waży 28 kilo :'( (a Majka 39 kg )
Więc nie ma nic innego do roboty jak spokojne spacery i jeszcze spokojniejsze spanie ;)
-
:friends: Bedzie dobrze :heartbeat:
-
A więc spokojnych spacerów dla Homerka. ;) Trzymajcie się cieplutko :friends:
-
Milla a jak wygląda sprawa z oczkami Homera, jest szansa na zoperowanie ich z ( mam nadzieję) pozytywnym rezultatem? :tease:
-
Milla a jak wygląda sprawa z oczkami Homera, jest szansa na zoperowanie ich z ( mam nadzieję) pozytywnym rezultatem? :tease:
Zobaczymy, jesteśmy zapisani na konsultacje na 30go i zobaczymy co nam powiedzą ;)
-
Milla jak Ty masz Anioła to Ty nawet nie wiesz że masz Tymczasa ;).
A ten dywanik to taki chyba troszkę malutki nawet na tak małego berna :naughty:.
Homer z Majeczką ślicznie wyglądają :th_0girl_dance:.
Trzymamy kciuki za Homerka :friends:.
-
Anioł zamienia się w tymczasa rano (jak wstajemy to małpa ruda zaczyna wyyyyyyć) i gdy właśnie jemy (to najlepszy czas by komuś wleźć na kolanka).
A dywaników jest po całym domu porozkładane na pęczki, ale ten jest jeden, jedyny i psy mają zabawę, który pierwszy sie na nim położy.
-
Milla a może tak nauczyć Homerka klikera.
Znam to z doświadczenia ze schroniska.
Bidulę ślepą nauczyły wolontariuszki reakcji na klikera.
Kliker -smaczek ,kliker-pieszczota itd.
Rezultaty były bardzo dobre .Pies pięknie reagował
-
Metody kilkerowej nie znam wcale, poszukam i poczytam.
A Homer z każdym dniem jest coraz bardziej psem rodzinnym ;)
Już wie, że brzękanie naczyń i garnków w kuchni nie świadczy o niczym złym i można spokojnie spać.
Już wie, że dotyk ręki człowieka nie oznacza bólu, ale pieszczotę.
Już wie, że codziennie czeka dla Niego pełna micha.
Już wie, ze spacer to przyjemność i dźwięk zapinania majkowej obroży to sygnał do wymarszu.
Już wie, że gdy śpi to nic mu się nie stanie i nie musi się podrywać.
Niestety wie też, że na ludzkich kolankach leży sie całkiem wygodnie :chytry:
(http://img96.imageshack.us/img96/3572/kolankai.jpg)
Ale ponieważ Majeczce się to baaaardzo nie podoba (zaraz przychodzi i wygania Go z "kolanek", ładując się na Jego miejsce) obstawia miejscówkę przy wejściu do kuchni.
(http://img842.imageshack.us/img842/6642/kuchniau.jpg)
Spacerujemy pomalutku, ale wciąż bardzo pilnuje się mnie, lub (o dziwo!) Majki ;)
-
To dodam jeszcze :
Juz wie , że jest bezpieczny.
Milla jak on Ci się na te kolanka zmieścił ? :huh: :huh:
-
Nie wiem... wpycha sie do środeczka...
Dlatego najbardziej cieszy Go jazda samochodem, fakt, ze kończy się ona wizytą u weta, w ogóle Mu nie przeszkadza, bo to kolejna okazja do pospania na kolankach, czule wtulając sie we mnie :wub:
Oj... nie oddam Go łatwo... :crazy:
Ale oddam!! :crazy:
-
Kochany chłopak :wub:
-
mizianki dla Homerka :emotbern: :heartbeat:
-
Mila kochana jesteś , za tą miłość dla Homerka i wielu tych co było i tych co będą pod Twoją opieką
-
Homer miał dzisiaj bardzo miłych gości, bardzo dziękujemy za wizytę i spacerek i zapraszamy częściej :wub:
-
Nam tez bylo bardzo milo (mimo ze Maja chciala zjesc Sabinke oczywiscie w obronie Homerka :naughty:)
Moze z tym zjadaniem troche przesadzialm, a bylo to tak:
Homerek zapragnal Sabinki, ta zaczela uciekac a ze oba byly na smyczy to my z Magda musialysmy sie krecic w kolko zeby sie smycze nie splataly. Jak juz Sabina przestala uciekac i zaczela sie Homerkowi odszczekiwac, to Maja uniosla sie honorem i w obronie Homera chcisla capnoc Sabe :tease2:, w koncu sie towarzystwo uspokoilo i mozna bylo wyruszyc. Zdjec nie ma bo spacerek byl po ciemku i raczej krotki, Homerek nie moze nadwyrezac lapki, a Sabina spieszyla sie do michy (co za pomysly zeby chodzic na spacery w porze obiadowej :lmao:)
Homer jest uroczy :wub:, taki delikatny, milutki krolewicz (zaden burek), praktycznie nie mozna poznac ze nic nie widzi, bardzo ladnie idzie przy Magdzie. Szkoda tylko ze nie bylo warunkow zeby mi usiadl na kolanach, moze nastepnym razem :friends:
-
Tym razem troszkę spacerowych fotek, bo skorzystałam, z tego, ze u nas zasypało i łaskawie sie nie topiło :grin:
Wiejski Książe , czyli piękną kitę mam, ale wyczesać nie dam :tease:
(http://img37.imageshack.us/img37/5148/homer1b.jpg)
Wcale nie jest tak łatwo mu zrobić zdjęcie z daleka, bo gdy tylko ja się zatrzymam On już do mnie podchodzi.
(http://img96.imageshack.us/img96/5809/homer2c.jpg)
Bo ja jestem bardzo grzeczny bern i bardzo ładnie siadam na komendę :emotbern:
(http://img864.imageshack.us/img864/4721/homer3.jpg)
a tutaj coś pachniało...
(http://img252.imageshack.us/img252/9071/homer4.jpg)
-
:friends: Fajny taki dwupaczek ;)
-
Piękny Homerek :heartbeat: i widać jak patrzy swoim małym serduszkiem :wub: :heartbeat:
-
Serduszko to On ma wielkie i kocha nim cały świat :heartbeat: tylko móżdżek jeszcze troszkę malutki 8)
-
Piekny :wub:
-
Milla czepiasz się :th_holeinwall:
-
To z nudów! :laugh:
-
Ja Ci dam Milla mały móżdżek :chytry:
Homiś to ulubiony tymczas warszawski mojej Liwii, która wciąż pyta kiedy nas odwiedzi.
Moje dzieci bardzo lubią "psy z pieniążkami w oczach" - kto raz dotknął takiego psa wie, że są wyjątkowe 8)
W przyszłym tygodniu będziemy wiedzieć więcej co z oczami i łapką Homerka.
-
Bardzo mocno trzymam kciuki :friends:
-
A ja chociaż Homerka nie dotykałam to ogromny sentyment mam do tego psa :heartbeat:.
Ślicznie wygląda razem z Majeczką :friends:
-
Ślicznie wygląda razem z Majeczką :friends:
Proszę mi tutaj takich rzeczy nie pisac, bo mi to mama czyta :zla:
-
Milla, to w takim razie nie możesz dopuszczać mamy do kompa. :tease:
Homer juz miłość w sercach innych budzi. :wub:
-
Super śnieżne fotki, u mnie w końcu też minus więc jest szansa, na to, żeby w końcu wyglądało jak na zimę przystało...
-
Zapewne Homer już po wizycie u lekarza, czy wiadomo już coś o oczkach? :tease:
-
mial miec wizyte dzisiaj po 19, trzymam kciuki za wyniki :heartbeat:
-
Ja też BARDZO MOCNO trzymam kciuki :friends: :heartbeat:
-
Wiem, ze czekacie na wieści....
Razem z Millą zabrałyśmy wczoraj Homera do dr Garncarza, któremu serdecznie dziękujemy za zbadanie oczu Homera i za udzielony nam 50% rabat.
Badanie wzroku psa wygląda zupełnie jak badanie ludzkiego oka.
Zostało zmierzone ciśnienie w gałce ocznej - jest w normie
Badanie wykazało obustronną retinopatię (PRA) u Homera czyli uszkodzenie siatkówki.
Berneńczyki nie są rasą, która jest obciążona tym schorzeniem genetycznie.
Z doświadczeń dr Garncarza wynika, że u psów które poddane są silnemu stresowi a ich organizm jest wyniszczony z powodu mocnego niedożywienia następuje obumarcie siatkówki.
Uszkodzenie siatkówki prowadzi do utraty wzroku są to zmiany nieodwracalne.
W oczach Homera postępuje też powoli zaćma, która w sumie niczego nie zmienia.
Homer do końca życia będzie patrzył swoim wielkim uśmiechniętym sercem :heartbeat:
Oczy Homera poza tym, że nie widzą są zdrowe a ich uszkodzenie nie powoduje żadnego bólu.
W przypadku łzawienia, mrużenia, ropienia oczu postępujemy tak samo jak z naszymi widzącymi pupilami.
Homerek był bardzo grzeczny u pana doktora :bravojs0:
-
Dla mnie te wieści (może Was to zdziwić) - to dobre wieści.
Pies nie odczuwa bólu i to jest najważniejsze!
Homer świetnie sobie radzi i jest bardzo radosnym i otwartym na świat psem.
Potrzebuje tylko kochającego domu :friends:
W tym tygodniu będziemy wiedzieli co dalej z łapką Homera. Po lekach przeciwzapalnych widzimy dużą poprawę. :grin:
-
Z jednej strony Ani@ masz rację pocieszające i najważniejsze jest to, że Homer nie czuje bólu. Ale powiem szczerze, miałam nadzieje że Homuś będzie miał jeszcze szansę zobaczyć a nie tylko poczuć własnego kochajacego człowieka. Trzymam kciuki za "łapkę" :heartbeat: :emotbern:
-
Ja też miałam nadzieję ale najważniejsze, że oczka nie sprawiają bólu. Kciuki i wszystkie łapki :emotbern: za łapkę Homerka :heartbeat: no i oczywiście za najwspanialszy domek dla tego Wielkiego Serducha :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
wiem dziewczyny, wszyscy mieliśmy cichą nadzieję, że odzyska wzrok :wub:
więcej o zaniku siatkówki
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=878.msg25823#new
-
Myślę, że większość z nas wie o tym, że psu bardziej do życia i szczęścia potrzebny jest węch. :grin:
-
Pewnie ze szkoda ze Homerek nie ma szans zobaczyc swiata, ale mam wrazenie ze jemu to nie przeszkadza.
Homer to trzeci niewidomy psiak jakiego poznalam i moge powiedziec ze one wszystkie maja w sobie cos niesamowicie pieknego, sa niepowterzalne :wub:
Wspanily Homerku zycze ci, zeby lapke udalo sie wyleczyc i zebys trafil do tak wspanialego domu jak trafili twoi niewidomi poprzednicy :heartbeat: :heartbeat:
-
Myślę, że większość z nas wie o tym, że psu bardziej do życia i szczęścia potrzebny jest węch. :grin:
Hehe, tyle to nawet ja wiem ;)
Dużo pomyslności dla Homerka :wub:
-
Jest to bardzo przykre że Homer nie odzyska nigdy wzroku :<
Ale tak jak Ani@ napisała jest to bardzo pocieszające że nie powoduje żadnego bólu.
Dużo zdrówka Homerku i mam nadzieję że szybciutko znajdziesz kochający domek :heartbeat:
-
Myślę, że większość z nas wie o tym, że psu bardziej do życia i szczęścia potrzebny jest węch. :grin:
I w brew pozorom słuch.... :naughty:
Wczoraj wieczorem, homerowa radość z powrotu do domu była ogromna :emotbern:
a po jedzeniu padł. I tyle psa widzieli. :b38:
Teraz najważniejsza jest łapka, tak by ruch, który tak bardzo lubi nie sprawiał mu bólu :wub:
-
"u psów które poddane są silnemu stresowi a ich organizm jest wyniszczony z powodu mocnego niedożywienia następuje obumarcie siatkówki"
Normalnie wyć się chce :<
-
Homerku Wyjątkowy :heartbeat: i przy okazji i Milli się dostanie :heartbeat: tego nigdy za wiele :heartbeat:
-
Homerku , masz świetny słuch i węch , więc tylko wylecz łapkę i będzie dobrze .A domek już się znajdzie tak cudny jak ty jesteś.Całuski w nochalek dla ciebie i dla Milii
-
:wub: :wub:
-
Właśnie wróciliśmy z chłopakiem od veta. Ponieważ niestety wciąż męczą Go biegunki... zobaczymy, może tym razem uda nam się odkryć ich przyczynę. Jednak mimo męczącego Go paskudztwa, bardzo ładnie zachowywał się w domu i nawet doskonale wiedział, jak pokazać, że to jest ten moment żeby wyjść na dwór. Jeszcze wciąż uczymy się, że w nocy to śpimy i to na dokładkę na podłodze...
Także po malutku, po malutku z dzwońcem coraz lepiej ;)
(http://img408.imageshack.us/img408/3643/37065039.jpg)
spacerujemy i zwiedzamy świat ;)
(http://img209.imageshack.us/img209/5296/67922768.jpg)
-
Na podłodze :< Biedny Homiś.
-
Śliczny i dzielny pychol :tease: Miziaki dla Homerka a dla Milli :heartbeat:
-
Na podłodze :< Biedny Homiś.
A gdzie indziej?
Opcję fotela i łóżka próbujemy wyłączyć :chytry:
-
Milla ale w łóżku cieplej wygodniej i bliżej Ciebie :terefere:
-
Issa podeślemy Ci Homerka do łóżka na zawsze 8)
-
Jeśli chodzi o mnie to żaden problem gorzej z moim TZ :naughty: ten numer nie przejdzie
-
Milla ale w łóżku cieplej wygodniej i bliżej Ciebie :terefere:
Zaraz mnie mod pogoni...
ale też bardziej kościście, śliniąco i kłakowato. Nie dziękuję. ;)
ma swoje legowisko, wcale nie tak daleko od mojego łóżka i po malutku zaczyna rozumieć, że tam ma spać, ew. wzorem Majki śpi na jednym z licznych dywaników :b38:
-
Mądry Homuś :b38:
-
:naughty: :heartbeat:
-
Biedny Homerek :wub:.
Milla , berneńczyki to psy kanapowo - łóżkowe :emotbern: :laugh:.
-
Biedny Homerek :wub:.
Milla , berneńczyki to psy kanapowo - łóżkowe :emotbern: :laugh:.
Co to w ogóle za sugestie? :zla:
Pies ma legowisko i z założenia ma w nim spać, a jak Go rozpuszczą nowi właściciele... to już ich przyjemność i zabawa :tease:
-
Za Homerka :drunk: ...i jego drogę do łóżka :tease: :tease:
-
Za Homerka :drunk: ...i jego drogę do łóżka :tease: :tease:
Nasz Bonicho nigdy nie wchodzil na lozka czy kanapy, Sabinka do operacji tez, a pozniej ...
jakos tak poszlo ze wyleguje sie caly dzien na lozku a Jarecik spi na kanapie :naughty:
Homerkowi zycze kanapowego domku, on mi wyglada na takiego co tego potrzebuje :wub:
Mizianki dla slicznoty :friends:
zdrowka dla Mili
-
Zdjęcie portretowe z poprzedniej strony jest cudne, oczka z boku wyglądają jak w pełni zdrowe. Śliczna fotka :heartbeat: taka ,,reklamująca" Homerka.
-
(http://img408.imageshack.us/img408/3643/37065039.jpg)
Zdjęcie ... jest cudne, oczka z boku wyglądają jak w pełni zdrowe. Śliczna fotka :heartbeat:...
tak to spojrzenie Homerka wyrazinie cos chce nam przekazac, sliczny jest ,a jaki milutki :wub:
dopraszam sie kolejnego spacerku :friends:
-
Wielu przechodniów którzy nas zaczepiają, nie chce potem wierzyć, ze Homer nie widzi. W jego sposobie poruszania, prawie tego nie widać, a że coś jest nie tak z oczkami, można zobaczyć tylko przy odpowiednio ustawionym świetle. Zdarzają się i tacy, którzy chcą zamachać mu ręką przed oczami :giggle:
W jednym z oczu, zaćma dopiero się zaczyna, w drugim jeszcze jej nie ma, dlatego nie jest to tak widoczne. ;)
Homiś całym swoim chudziutkim ciałkiem, próbuje pokazać, jaki to On jest grzeczny i kochany :wub:
A na spacerek zapraszam (http://freesmileys.smiliesuche.de/hunde/hunde-smilies-0014.gif)
-
Ach te jego słodka mina-normalnie nic tylko miziać :emotbern:
Na pewno znajdzie się dla niego domek najlepsiejszy na świecie.
-
Homer to cudowny pies szkoda tylko ,że przez ludzi znowu przez ludzi nie będzie mógł widzieć. Ale nie myślę żeby komuś to przeszkadzało patrząc na tę psią mordkę :b38: Jest cudny. Teraz czekamy co powie chirurg. Buziaki dlatego milusia. :heartbeat: BPP-sy to najcudowniejsze psy.
-
Bianko :wub:
-
(http://img408.imageshack.us/img408/3643/37065039.jpg)
Patrzyłam na to zdjęcie wiele razy - cudne spojrzenie, cudny pies, a mimo to coś jest inaczej, jakby nie pasował jeden element układanki...
I w końcu wiem...
To nie są oczy żadnego znanego mi berneńczyka.
Nie ma w nich bursztynowego blasku, miodowego ciepła, koloru ziemi...
To są oczy w których zamknięte jest niebo...
Szczęśliwy będzie ten, kto do Homerkowego nieba trafi :heartbeat:
-
Aga tak to opisałaś,że aż mi łzy stanęły w oczach :heartbeat:
On i tak już jest prawie w najlepszym miejscu na ziemi,bo dzięki Wam ma szanse na lepsze życie i kochający dom :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Oczy to zwierciadło duszy ale u naszych milusińskich to psie serce jest zwierciadłem. Najważniejsze,że nie boli ,że nie cierpi i doskonale sobie radzi. A jego mordka jest najsłodsza na świecie po mojej Biance :cheesy: :cheesy: Nie można nie kochać takiego lizusa. :emotbern:
-
Dzisiaj Homer odwiedzi naszego chirurga
zrobimy wstępne badania i zobaczymy co dalej...
operacja łapy najpóźniej w przyszłym tygodniu
-
Homerku trzymaj sie dzielnie . :heartbeat:
-
To trzymamy kciuki za Homerka :heartbeat:.
-
Ja również Bardzo Bardzo MOCNO trzymam kciuki :friends: :heartbeat:
-
Mocno trzymamy kciuki za Homerka :friends:
-
:friends: Kciuki dla Homerka!
-
Kciuki i łapki :emotbern: w gotowości :friends:
-
Kwestia zabiegu łapy na razie odroczona
Homerek dzielnie zniósł dzisiejszą diagnostykę...
pewnie dlatego, że nie było mierzenia temperatury ;)
W jednym uchu zebrało się więcej woszczyny,
ucho już wyczyszczone, Homer dostał krople, bedzie dobrze :friends:
-
W leczeniu Homerkowej łapy widać małe światełko w tunelu :shy:
dzisiaj przyjdą badania krwi, które rozwieją wątpliwości co do chudości Homisia
-
pozostaje uzbroić sie w cierpliwośc i czekać na wiadomości -dobre wiadomości !!!
-
a więc czekamy na wiadomości i trzymamy MOCNO kciuki :friends: :wub:
-
Ja trzymam mocno kciuki za zdrówko Homusia :tease:
-
Mocno ,mocno trzymamy i ściskamy :kiss:
-
mocno trzymamy i troszkę się martwimy :shy:
-
Widzę, ze Ani@ nie ma, to napisze troszkę co wiem, a Ona sama dopisze resztę.
W brew obawom, nic złego z trzustką się nie dzieje, a i całość wyników wygląda całkiem nieźle, możliwe, że Jego układ pokarmowy nie przystosowuje się szybko do zmiany karmy i stąd te problemy. Może być to także odbicia jego stresów, ale np po wizycie u okulisty nic się nie działo, więc mam nadzieję, ze to tylko kwestia przyzwyczajenia gagatka do karmy i wszystko wyjdzie na prostą.
Sam zainteresowany aktualnie smacznie śpi, ale bardzo dziękuje za trzymanie kciuków :wub: :b38:
-
uff ale ulga.Wypocznij biedaku ,na stres najlepsze jest mizianko i spokojne spanko.
-
mizianki :emotbern:
-
A co u naszego Homusia słychać ;), tak jakoś tu cichutko :th_holeinwall:
-
Homerek "się wychowuje" buraczek malinowy :wub:
wciąż nie rozumie do końca faktu, ze to że się bardzo cieszy to jeszcze nie oznacza, ze może sobie skakać na ludzi. :chytry:
Poznaje nowych ludzi na ulicy ;) i bardzo się cieszy gdy chcą Go pogłaskać.
Razem z Majką obszczekuje listonosza za płotem ;)
Z osiągnięć, Homerek je już coraz spokojniej, nie rzuca się na miskę, a co więcej potrafi nawet pogryźć granulki :naughty:
zdjęcia dorzucę, jak tylko odkryję gdzie schował się przede mną kabel od telefonu :chytry:
-
Homiś, ucz się, ucz...wszystko przyda się w nowym domku jak znalazł ;)
-
Madzia w takim razie czekamy na zdjęcia :naughty: Mizianki dla czworonogów :emotbern:
-
Madzia to szukaj.......
Homerku jesteś :heartbeat:
-
Milla a może Homerek połknął kabelek?
-
:naughty: jest to możliwe, bo kabelka nie ma, ani tam, gdzie być powinien, ani tam, gdzie go być nie powinno :crazy:
jutro w ramach porządków poszukam, a jak nie znajdę to pokombinuję ;)
-
Jesteśmy pod wrażeniem super charakterku :emotbern: Homerka :wub:
-
miło było poznać :friends:
bell29 masz bardzo mądrą czarną damę :th_0girl_dance:
-
u bell29 oprócz wyrozumiałej i mądrej suni Czarnej Homer poznał dużego czarnego...
najmilszego w dotyku króliczka :th_0girl_dance:
(http://a.imageshack.us/img443/4972/homernv.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/443/homernv.jpg/)
Zaskoczenie i ciekawość malowały się na pyszczku Homera
po obwąchaniu króliczej królewny uznał, że ma ona super uszy do wylizania :giggle:
-
Homerek zawarł nowe znajomości :backflip: czyżby na stałe :wub:
-
Jak to powiedzieć.
"Patrzy"na królika z zaufaniem :kiss:
-
:wub:
-
Pierwszy raz głaskałam tak miłego w dotyku królika,
to jak ogromna aksamitna wstążka
mięciutkie, króciutkie futerko :th_0girl_dance:
-
Ania@ na parę króliczków znajdziesz miejsce :th_0girl_dance:
Dea będzie uradowana.
-
wymemłane futerko już z pewnością nie jest takie milutkie w głaskaniu 8)
na razie będziemy odwiedzać bell29 i jej milusińskich (jeśli oczywiście nas zaprosi :wub:)
-
Ponieważ jestem taki piękny, kochany i słodki.. :th_0girl_dance: zupełnie nie wiem o co Wam chodzi. 8)
(http://img62.imageshack.us/img62/5157/piknis.jpg)
Na spacerze Homerek jest czujny, żaden dźwięk czy szelest nie ujdzie Jego uwagi
(http://img577.imageshack.us/img577/7871/84397022.jpg)
Natomiast w domu... bywa różnie :tease2: zdarza się żebractwo
(http://img13.imageshack.us/img13/183/jedzenie.jpg)
i wspólne, grzeczne pilnowanie czy nikt nie zmienia miejsca położenia misek :naughty:
(http://img839.imageshack.us/img839/4751/tamhq.jpg)
-
Homerku bedziesz mial wspanialy domek !!! :friends: :heartbeat:
-
Ale on jest niesamowicie biały :wub: Mizianki dla slicznoty
-
Ale on jest niesamowicie biały
A jaki czysciutki, malutka slicznota :wub:
mizianki dla kawalera :friends:
-
Ale przystojny z niego "chłopak" :wub:
-
Milla uściski i wielkie uznanie za opiekę i wychowanie Homerka
-
Madziu, jak Ty fajnie piszesz ;)
A Homerek jest przesłodki... Normalnie jak ogladam w pracy galerie różne, to mi tęskno do domu do Dwukropa, a tu ciężkie zadanie przede mną - nauka ignorowania go przeze mnie :chytry:
Zalecenie szefowej :naughty:
-
Jest pięknym i pewnie kochanym psiakiem. Tylko dlaczego nie ma jeszcze domku na stałe, przecież w pełni na to zasługuje. Ja mam niewidomego psa i zapewniam wszystkich, że to czysta przyjemność mieć przy sobie patrzącego sercem przyjaciela.
-
Było nam bardzo miło poznać i gościć Homerka oraz Ani@ i Milla i jesteśmy pod wrażeniem tej wizyty :wub:.
Homerek jest cudowny i całkowicie nas zaskoczył swoim zachowaniem.
Nawet nie mogę sobie wyobrazić jaki koszmar przeszedł ten pies a pomimo to jest spokojny i zrównoważony.
To naprawdę fantastyczny :emotbern:
Ponieważ jesteśmy świeżo po kastracji naszego tymczasowicza, więc nie bardzo miałam kiedy napisać.
-
bell zdrówka dla Mala :friends:
-
Nie dziękuję Ani@,żeby nie zapeszyć , ale się przyda :grin:
Bardzo to przeżyliśmy ( szczególnie mój TM ) chociaż Malutek nie jest naszym pieskiem.
-
TZ, powiadasz, mocno to przeżył... ? :giggle: Kciuki za Mala. :friends:
-
Elza, bo nasza bell29 ma bardzo troskliwego TZ-ta :th_0girl_dance:
-
Mila Homerek taki zadbany :wub:
Wygląda jak we fraku i taki spokój ,równowaga od niego bije.
Cudny :heartbeat:
-
Homer to radosny pies. Bardzo lubi spędzać czas w ogródku, gdzie wesoło podskakuje i biega (tak, tak biega :naughty: ) Mimo kontuzji łapy jakiej doświadczył świetnie sobie radzi. Z czasem ścięgna się przebudują i Homer zapomni o złych chwilach, gdy bolało.
Przytulanie sie do człowieka jest nieustannie na pierwszym miejscu :emotbern:
Homiś odkrył jak fajna może być też zabawa z ludźmi i teraz, poszczekując z lekka, zaprasza do zabawy ;)
Sierść bardzo mu się poprawiła, bo wreszcie gdy go głaszczę czuję, ze to pies a nie stary dywan z połamanym włosiem. Już nawet żeberka leciutko się schowały :naughty:
bell29 bardzo miło było poznać ;) zdrówka dla Mala :friends:
-
Milla bardzo troskliwie opiekujesz się naszym Homerkiem.
Zmienił się bardzo :friends:
Sierść błyszczy, o kołtunach już nikt nie pamięta i miło go pogłaskać.
Od pierwszych dni widać było, że Homer jest ciekawy świata,
a brak wzroku wcale mu w tym nie przeszkadza.
Jest tylko bardziej ostrożny, u bell29 bezbłędnie i od razu trafił do kuchni :giggle:
Milla nauczyła lalaka zachowywania czystości w domu,
grzecznego zostawania, gdy wszyscy domownicy wychodzą do pracy i szkoły.
Pomocne było wsparcie drugiego mądrego i zrównoważonego psa - i tu popisała się Majeczka :bravojs0:
-
Moj TM nie tylko bardzo przeżył kastrację Mala / sam zaprowadził go do weta i był przy podawaniu narkozy/ to jeszcze dwie noce go niańczył. Mały znosi to gorzej niż się spodziewaliśmy. Cały czas kręci się wokół własnego ogona. Musieliśmy mu w końcu podać leki uspokajające. 40 kg psa kręcące się w 30 centymetrowej lampie to naprawdę masakra :th_dash1:
Nie planowaliśmy być domem tymczasowym, więc dla nas jest to prawdziwy chrzest bojowy.
Mój TM przejął się także Homerkiem i teraz mamy o czym myśleć .....
Moja córka nastolatka wogóle się nie zorientowała , że Homerek nie widzi. Zapomniałam jej o tym powiedzieć i dopiero jak dziewczyny pojechały to dowiedziała się z naszej rozmowy.
Będę wdzięczna za radę na PW co skutecznie działa na swędzenie wokół szwów.
Pozdr 4all
-
[...]
Moja córka nastolatka wogóle się nie zorientowała , że Homerek nie widzi. Zapomniałam jej o tym powiedzieć i dopiero jak dziewczyny pojechały to dowiedziała się z naszej rozmowy.
[...]
:giggle: :giggle: to normalna reakcja w przypadku Homera, tak jak pisałam, nie raz nie dwa spotykaliśmy ludzi którzy musieli mu pomachać ręką przed oczami bo nie wierzyli ;)
Ze szwami nic nie pomogę, Homer był pacjentem idealnym, już po dwóch dniach w kloszu chodził tylko wtedy jak nie mógł być pod naszym okiem, bo przy nas nawet nie próbował rozlizywać.
(poprzedni tymczas, Brunio, jak już stwierdził, ze klosza się nie pozbędzie (2 dni) zaczął sie do niego przyzwyczajać.)
-
Przy szwach w zasadzie nie powinno się majstrować :naughty: jeżeli wszystko goi się jak należy.
Można przemywać roztworem nadmanganianu potasu - działa odkażająco i jest obojętny dla nitek szwów.
Ale chyba nie łagodzi swędzenia?
-
Można podmuchać :giggle:
Musi poboleć niestety.
Faceci jakoś baaardzo ubolewają nad stratą klejnotów 8)
-
Malut opanował technikę pocierania o szew końcem klosza i otarł sobie skórę na szwie i wokół niego. Szew ma jakieś 15 cm długości. Nie pomogło oklejenie klosza miękkim wałkiem.
Uprzejmie donoszę, że pomogły majtki ludzkie "seni"/ dla osób z problemami urologicznymi/ rozmiar L w zestawie z kloszem. Mam nadzieję, że teraz wariactwo się skończy. Jesteśmy 6 dni po zabiegu :'(
Dzięki za wsparcie :friends:
-
Szew ma jakieś 15 cm długości. ...
15 cm? mam nadzieję, że to tylko pomyłka "w druku"
zwykle szew po kastracji ma 1,5 do 2 centymetrów
-
Sory, że w wątku słodkiego Homerka :th_0girl_dance:, który jest aniołem. :grin:
Camara, to nie pomyłka napisałam ok. 15 cm, trochę przesadziłam po zmierzeniu wyszło 12 cm.
Wygląda podobnie jak szew po sterylce u suczek.
Został wykastrowany metodą z pełnym usunięciem moszny. Jak twierdzi wet, to najlepsza metoda dla dużych psów, nie robi się krwiak i obrzęk. Trudno mi ocenić, bo nigdy nie kastrowałam psa.
Fakt faktem majtki się sprawdziły i otarcia się goją.
-
Ale Mal też ma swój wątek :naughty:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=813.msg23352#msg23352
-
A może jakieś wieści od Homerka?
Co u kochanego maluszka słychać?
-
Maluszek byl z nami na spacerku, piekny jest i taki milutki :wub: :wub: :heartbeat:
wyglada na to ze Sabinka w dalszym ciagu mu sie podoba, ale juz nie jest tak jak na pierwszej randce ;)
taki jestem sliczy, zadumany i usmiechniety
(http://img26.imageshack.us/img26/5619/img0141ae.jpg)
wiecej zdjec Homerka i reszy ferajny wstawilam w watku spacerowym:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=88.msg31465#msg31465
-
Piękny Pan Pies :wub:
Milla :heartbeat:
-
Milla ten ryjek zmienił się strasznie, ze smutnego na uśmiechnięty pyszczek.
Dla Ciebie i Majeczki :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
piękny :heartbeat:
-
Słów kilka o Homerku ;)
Nieustannie zadziwia mnie zmiana jaka w nim zaszła.
Z psa, który za odrobinę uwagi, próbował wskoczyć człowiekowi co najmniej na rączki, a najlepiej na głowę, zmienił się w hrabię, który tutaj spróbuje (acz dość łagodnie) załadować się na kolanka, tam sobie zajmie najlepsze miejsce w kuchni, by po stosownym czasie uwalić się pod moim łóżkiem z sapnięciem mówiącym "no kładź się już, ile będę za Tobą łaził?"
Na początku olbrzymim problem było, by każdy nasz ruch nie prowokował Go do poderwania się i ruszenia przed siebie, byle bliżej zasłyszanego odgłosu.
Teraz jak się Księciunio "ułoży" na środku kuchni, to nawet końmi się Go nie ruszy. Chociaż respektuje zasadę mówiącą, ze gdy my w kuchni gotujemy, psy wstępu nie mają.
Dzięki naszej Nice :wub: na spacerach maszeruje teraz niemal luzem, czyli na puszczonej 15 metrowej lince.
Prawie zawsze idzie idealnie przy mojej nodze, chociaż inne psy są tak interesujące... że z jego pyszczka wydobywa się piiiiiisk ;) to jedyna rzecz która jest w stanie skłonić Homera do zapomnienia o bożym świecie .
Do ludzi, nieważne czy obcy, czy swój, jest słodki i urzekający. W ostatni weekend pojawiło się w moim domu kilkanaścioro moich znajomych, część spotkania przesiedzieliśmy z psami na kolanach, a Homer ułożywszy się na wyciągniętych nogach kilku osób z radością ... zasnął... :giggle:
"Na mieście" nie ma lepszego zawodnika od Niego, niczego się nie boi, ani strzału z tłumika, ani trąbiącej WKDki, czy puszek wrzucanych do blaszanego kosza, wtedy najważniejsza jestem ja :shy: Jego człowiek i przewodnik, a wszystko inne nie ma znaczenia. Dzieci podchodzące by pogłaskać ślicznego pieska są fajne... Jeszcze fajniejsze są wtedy jak mają coś do jedzenia...
Jedzenie - to jedyny temat w którym nie doszliśmy do pełnego porozumienia. Wszystko co znajdzie na spacerze i co tylko można skonsumować jest maksymalnie szybko połykane. Nigdy nie broni jedzenia, ale nie chce oddać, po prostu zaciśnie tą swoją paszczękę i sobie wyskubuję ten np. chlebek z pomiędzy zębiszczy szanownego Pana.
Uffff, pisać bym mogła dalej ;) Bo Homer jest psem niezwykłym, kochającym za wszystko i nic. Po prostu. :heartbeat:
Teraz pozostaje tylko szukanie serduszka w którym mógłby zamieszkać na zawsze...
-
Milla :heartbeat:
-
Cały czas mam nadzieje, że jak najszybciej znajdzie się dla Homerka dom z kochającymi właścicielami.
Ktoś kto odda mu swoje serce zyska prawdziwego przyjaciela, "wpatrzonego" w swojego właściciela jak żaden widzący pies.
Szkoda, że ten Ktoś traci kolejne dni, podczas których mógłby obserwować niesamowite przemiany, jakie przechodzi niewidomy pies, jak otwiera się na otoczenie, jak zaczyna ufać swojemu właścicielowi-aż do bezgranicznego zaufania, jak z dnia na dzień staje się szczęśliwszym psem.
Homerku przesyłamy czułe myziaki :heartbeat:
Pewnie już niedługo będziesz miał na zawsze swojego ukochanego człowieka.
Trzymamy wszystkie łapki za Twoje szczęście.
-
:heartbeat: :th_0girl_dance:
-
Milla :heartbeat:
-
A tu jeszcze wpanialy, kochany i usmiechniety Homerek
(http://img854.imageshack.us/img854/1500/img0136ad.jpg)
i wspomniana wczesniej 15 metrowa linka ;)
Dla Milli :heartbeat:
-
Homerku , u mnie przepsienie ( w odróżnieniu od przeludnienie ) i niestety limit wyczerpany .Ale znajdzie się domek kochany , nie martw się Homerku i Ty Milla Aniołku już na pewno jest choć sam może o tym jeszcze nie wie .Uściski i mizianki
-
HOMEREK :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Milla , tak pięknie piszesz o Homerku :heartbeat:.
Jest śliczny i bardzo podobny do mojej Buni .
Ja też już dawno się w nim zakochałam :heartbeat:.
Życzę mu cudownego domu :heartbeat:.
-
Jest śliczny i bardzo podobny do mojej Buni .
Gdy zobaczyłam jego fotkę jeszcze ze schroniska to pierwszy pies o jakim pomyślałam to była właśnie Bunia. ;)
Tylko On nie ma Jej dostojności i spokojnego spojrzenia. W oczach wciąż czai mu się jakis chochlik :giggle:
-
Na spacerze, doskonale wie kiedy należy do mnie wrócić ;)
(http://img42.imageshack.us/img42/2826/dsc00825ja.jpg)
A Ty co się tak na mnie 'paczysz' dziwnie, nie lubię tak
(http://img59.imageshack.us/img59/755/dsc00840tc.jpg)
ptaszki śpiewają, jest się na czym położyć.. tak to ja mogę :grin:
(http://img826.imageshack.us/img826/5420/dsc00844ry.jpg)
Po co komu duuuuży samochód?
A no po to :tease: (przepraszam za jakość, fotka z telefonu)
(http://img36.imageshack.us/img36/8581/dsc00824kw.jpg)
-
Piękna fotka :cheesy:
-
Dodam, ze nie jest to samochód którym banda sie przemieszcza, ten tylko stoi na podwórku, wtedy akurat sie wietrzył, więc futrzaki się wzięły i zapakowały ;)
-
Bo one Milla na wycieczkę chciały :th_0girl_witch: :cheesy:.
Patrzę i patrzę na Homerka i jakbym moją Bunię widziała ( wiem , powtarzam się :tease:)
-
Dodam, ze nie jest to samochód którym banda sie przemieszcza, ten tylko stoi na podwórku, wtedy akurat sie wietrzył, więc futrzaki się wzięły i zapakowały ;)
Mila, no co :kiss: ,,otwarte , znaczy się ... jedziemy'' :gwizdze:
Świetne psiaki, potrafią zakomunikować swoje potrzeby :bravojs0:
-
Milla , cudna jesteś i Twoje psiaki po prostu cuda , cuda , cuda
-
W sobote w deszczowym lesie napotkalam taka zmokal kurke ;)
(http://img839.imageshack.us/img839/688/img0199ci.jpg) (http://img839.imageshack.us/i/img0199ci.jpg/)
Z Jarecikiem
(http://img94.imageshack.us/img94/821/img0181gow.jpg) (http://img94.imageshack.us/i/img0181gow.jpg/)
W niedziele juz bylo lepiej, taki jestem piekny i milutki
(http://img96.imageshack.us/img96/4443/img0240xe.jpg) (http://img96.imageshack.us/i/img0240xe.jpg/)
nawet sobie pobiegalem
(http://img571.imageshack.us/img571/5676/img0217n.jpg) (http://img571.imageshack.us/i/img0217n.jpg/)
za co zostalem usciskany
(http://img21.imageshack.us/img21/2097/img0218or.jpg) (http://img21.imageshack.us/i/img0218or.jpg/)
Na koniec pani karmila towarzystwo, ja tez sie zalapalem
(http://img851.imageshack.us/img851/5384/img0220il.jpg) (http://img851.imageshack.us/i/img0220il.jpg/)
wiecej zdjec z sobotnio niedzielnych spacerkow umieszcze w watku
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=88.msg32026#msg32026
(ale troche pozniej)
-
Homer, nawet mokry, jest piękny.
To cudowny psiaczek o ogromnym sercu :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
A to jego serce wciąż czeka na swojego Ludzia... :'(
-
Jaret robi glopie miny, Homerek nie jest pewny czy dostanie
(http://img717.imageshack.us/img717/3999/img0234io.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/img0234io.jpg/)
Homer jest świetny! :grin:
-
Milla :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :wub:
-
Jak on wypiękniał :wub:
Milla dzięki Tobie wygląda na bardzo,ale to bardzo szczęśliwego :heartbeat:
-
Homerek ma w sobie coś takiego ... że trudno oprzeć się jego urokowi :th_0girl_dance:.
Chyba za bardzo mi się podoba ... :wub:.
Milla :heartbeat:.
-
Milla, dzięki za zdjęcie psiaków w aucie...... :grin: :heartbeat:
-
dziewczyno z lepszej bajki Milla :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Coraz więcej czasu Homer spędza w ogródku, co prawda jedynie wtedy gdy któreś z nas się tam 'plącze', ale jednak ;) Wtedy pozwala obie na samodzielne penetrowanie terenu i pilnowanie wraz z Majeczką ulicy.
(http://img401.imageshack.us/img401/4210/dsc03489s.jpg)
Jednak co jakiś czas przypomina sobie, że przecież od zapachów ważniejsi są ludzie, wtedy w lekkim popłochu, zaczyna sie kręcić w kółko, by nas znaleźć.
(http://img571.imageshack.us/img571/9585/gdziex.jpg)
Po czym szczęśliwy i spokojny 'uwali się' (bo Homiś nie kładzie się spokojnie ;)) gdzieś w pobliżu nas.
(http://img138.imageshack.us/img138/2811/umiechz.jpg)
-
Piękny jest :heartbeat: :heartbeat:
-
Nie wiem dlaczego ale Homerek bardzo zapadł mi w serce :heartbeat:.
Jest cudowny :th_0girl_dance:.
Milla , czy Homerek przyjedzie na Spotkanie Fundacyjne ?
-
Nie :th_holeinwall:
chyba, ze z racji wyjazdu miałby zmienić adres :naughty:
ale ponieważ nie mogę zabrać Majki to i Homerek musi zostać.. panna jest zbyt zazdrosna :chytry:
-
Dzis Homerek byl na kolejnym spacerku
jak zwykle bardzo grzecznie sluchal pani i czekal na smaczki
(http://img35.imageshack.us/img35/4731/img0063zv.jpg) (http://img35.imageshack.us/i/img0063zv.jpg/)
juz nic nie ma a czy ja dostalem? ;)
(http://img824.imageshack.us/img824/4561/img0060hv.jpg) (http://img824.imageshack.us/i/img0060hv.jpg/)
wiecej zdjec Homerka z przyjaciolmi w watku spacerowym
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=88.msg33964#msg33964
-
Witam wszystkich na ty forum, , mieszkam w Sosnowcu i mam na imię Jarek mieszkam moją z żoną Eweliną, synem filipem ,suczką samantą (bokserka- która jast rekordzistką urodzin 11 szczeniaków które wszystkie przeżyły) oraz od 3 tygodni gołąbkiem któremu uratowaliś.my życie GUCIEM. Przypadkowo natrafiłem na informaceję o adopcji HOMERA. Chcieli byśmy mu stworzyć prawdziwy dom jesteśmy wspólnie z moją żoną przygotowani na podęcie tego wyzwania.
-
Jarku najlepiej zadzwoń i nie zrażaj się jeśli za pierwszym razem nikt nie odbierze :)
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=114.0
-
Witaj Jarek :hi:
W sprawie adopcji Homerka ,Naszego Homerka musisz skontaktować się,
z Elzą lub Camarą na podane telefony w wątku "Kontakt w sprawie adopcji".
-
będę dzwonił do skutku i jutro jestemw stanie p niego pojechać:)
-
Spokojnie :friends:
Jest spotkanie fundacje ,wszyscy mają co robić.
Myślę ,że poniedziałek to dobra pora.
Powodzenia.
-
proszę podajcie mi nr. telefonu nie mogę go znaleść:)
-
proszę podajcie mi nr. telefonu nie mogę go znaleść:)
Podaję link gdzie znajdują się nr telefonów http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=114.0
-
dzięki wielkie już się s :th_0girl_curtsey:kontaktowałem jutro mam wizję
-
Powodzenia :friends:
-
Hej,
Jestem już po wizji lokalnej teraz czekam na decyzję:)
-
No to trzymamy kciuki za Homerka i za Jarka :friends:
cirpliwosci, co nagle to po diable ;)
-
Witajcie! :grin:
Jarek ? Czemu nie SEJF (Samanta Ewelina Jarek Filip ) ? :giggle: :tease:
-
W czwartek jedziemy po Homerka do Krakowa , dobrze że jest długi weekend będę miał dużo czasu dla niego:)
-
:backflip: cieszymy się razem z Wami ;)
Milla wykrakała na spotkaniu :tease: ...ale mamy nadzieję, że ludziki Homerka będą tak cudowni jak on !!!
-
Czy ja sie zdaze pozegnac z Homerkiem :th_holeinwall:
To juz w ten czwartek :backflip: :backflip: :backflip:
Homeku jestes jednym z najwspanialszych psiakow jakie poznalam, mam nadzieje ze twoja Nowa Rodzinka szybciutko sie w tobie zakocha,
a ty w nich :friends: :heartbeat:
-
Homerku wszystkiego dobrego w nowym domku :heartbeat:
-
Superowo :heartbeat: :backflip: Powodzenia w nowym domku Homerku :th_0girl_dance:
-
:backflip: :backflip: :backflip: wspaniała wiadomosc, Homerku życzę ci najwspanialszego domku na swiecie, pozdrowienia dla nowej Rodzinki :heartbeat: :heartbeat:
-
Rewelacja :backflip: :backflip: :backflip: wszystkiego naj... w nowym domku :heartbeat:
-
już po zakupach:) szelki i smycz kupiona jeszcze tylko miski, ale to Ewelinka będzie wybierać:)
-
miski już też razem z kojcem:)
-
miski już też razem z kojcem:)
Jakim kojcem? :naughty:
A po za tym wspaniale czytać o tych przygotowaniach ;)
-
z tym kojcem to chyba , żart ? :<
-
miski już też razem z kojcem:)
chodzi o posłanie ( legowisko ;) ) znaczy się Jarek?
-
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Domku :bravojs0:
-
kojec nie dla berneńczyka , nie dla Homerka!!!!!!
-
oczywiście że o legowisko ma łoże 1,5x1m :)
-
ech... ten wirtualny przekaz :gwizdze:
Kojec mieszkaniowy - bo w tym przypadku tylko o takim może być mowa to typ legowiska z podwyższonymi brzegami.
Wygląda m.więcej tak:
(http://www.czterylapki.pl/files/1192081101/1_19,w_245,wo_245,ho_245/meduza_materac_skladany.jpg)
Mam nadzieję, że ten Homerkowy jest w lepszym kolorze :naughty:
-
no Jarek.uspokoiłeś mnie a już serce do gardła podeszło na samą myśl o Homerku w kojcu.Szczęścia i radości i miłości bez liku życzę Wam Ludzikom Homerkowym i jemu samemu.Uściski i witajcie
-
Berno_pasterko, czy my kiedyś wydałyśmy jakiegoś berna do kojca ?? :huh: :th_0girl_hysteric:
Jeden post... i zamieszanie gotowe!
-
Podobny tylko bardziej w prostokącie, koloru czarno brązowego:) Będę miał prośbę abyście mnie nauczyli wklejać zdjęcia na forum bo nie umiem:)
-
Berno_pasterko, czy my kiedyś wydałyśmy jakiegoś berna do kojca ?? :huh: :th_0girl_hysteric:
Jeden post... i zamieszanie gotowe!
Wszyscy są czujni :giggle: ;)
-
:cheesy:
Jarek zajrzyj tu: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=97.0
-
Elza napisałyśmy w tym samym momencie to samo ;)
Jarku powodzenia we wstawianiu fotek
-
:backflip: powodzenia Homerku. Jak wspaniale jest czytać na temat takich radosnych przygotowań do przyjęcia nowego członka rodziny. Jarku :bravojs0:
-
Bardzo się cieszę Homerku, bo za Ciebie i Berniego wyjątkowo mocno trzymaliśmy kciuki. :backflip:
A nowej Rodzince, życzymy dużo satysfakcji z posiadania takiego psiaka i samych pięknych chwil.
Ja też mam niewidomego Bonza i jest to wspaniały psi przyjaciel. Homerek też będzie Waszym oczkiem w głowie i wierzę, że całym swoim wielkim serduszkiem będzie w Was wpatrzony.
-
uff! wielkie sprzątanie i przemeblowanie w domu na poTrzeby Homcia cała rodzinka zaangażowana:))
-
Homerek właśnie zaczął pierwszy etap swojej podroży do Nowego Domku.
Jutro dzięki Ani@ dojedzie do Karkowa, skąd odbierze Go nowa rodzinka :wub:
Bądź szczęśliwy słodziaku :heartbeat:
(o fotki będę gnębić :naughty:)
-
A u Jarka napięcie zaczyna sięgać zenitu... 8)
Jak tak sobie czytam i czytam o tych waszych przygotowaniach, o wyczekiwaniu, o podekscytowaniu całą sytuacją, to pomiędzy słowami dostrzegam coś więcej...
Spełniające się marzenie...
Dziś to jeszcze ciągle Wasze marzenie...
Już wkrótce, już za chwilę to będzie również, a może przede wszystkim spełnione marzenie Homerkowe...
Powodzenia :friends:
-
a Homerek zwinął się w precelek i śpi :b38:
-
Homerku my z Sabcia i Jarecikiem bedziemy tesknic za Toba,
ale bardzo cieszymy sie ze czeka na Ciebie Twoja Wlasna Kochajaca Rodzinka :heartbeat:
Szerokiej drogi :th_0girl_witch:
a czekajac na zdjecia z Nowego Nomku, Homerek na spacerku
(http://img38.imageshack.us/img38/8626/img0049aim.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/img0049aim.jpg/)
-
Homerku wszystkiego dobrego w Nowym domku :wub:
Słodziak z Ciebie przeokrutny :grin:
a na pożegnanie pozostawimy sobie zdjatko ze spacerku :shy:
(https://lh6.googleusercontent.com/-MYsBtbphWOc/T5ftCAGygQI/AAAAAAAACzo/TSnmy6R3uUk/s800/2012-04-15%252012.05.44.jpg)
-
:cheesy: widze Marysiu w jednym czasie o zdjatku pomyslalysmy - tyle tylko ze ja sie dluzej grzebalam z jego umieszczeniem :giggle: kiedys dojde do wprawy :shy:
-
Ale Twoje wyszlo lepiej (moze ja sie za bardzo spiesze) ;)
-
Bo Homer jest psem niewidomym, a z nimi to jest tak jak kiedyś napisała Ani@.
Potrafią poruszyć jakąś niezwykłą strunę w naszej duszy. Dotknąć gdzieś głęboko samym tylko spojrzeniem serduszka.
Jarku tak jak w przypadku Berniego i Bonza, czeka Was życie z niezwykłym skarbem ;)
Aga :wub:
-
Berno_pasterko, czy my kiedyś wydałyśmy jakiegoś berna do kojca ?? :huh: :th_0girl_hysteric:
Jeden post... i zamieszanie gotowe!
Wszyscy są czujni :giggle: ;)
Czujności nigdy nie za wiele, wszytko dla dobra psiaków. A internet, cóż stwarza czasami ,,niedomówienia". Lepiej reagować, przy najmniejszych wątpliwościach.
-
Homerku szczęścia w pełnym wymiarze .Ludzikom radości i spełnienia marzeń
-
No jesteśmy już całą rodzinką w domku ,Homer jest po prostu Fantastyczny , jestem w szoku jak potrafi się znaleźć ,już całe mieszkanie obszedł:) Samancia się tylko przygląda:)
-
No to czas na przenosiny Homera do lepszej części forum - Działu "W Nowym Domu" :grin:
-
Gratuluję :wub: i... wstrzymuję oddech. :giggle:
-
Homerkowi i jego Nowej Rodzinie życzę samych szczęśliwych i radosnych chwil :grin: :heartbeat:.
-
Homerkowi i jego Nowej Rodzinie życzę samych szczęśliwych i radosnych chwil :grin: :heartbeat:.
Podpisuję się pod tym czym tylko mogę ;)
I mocno trzymam kciuki, by wszystko zawsze było cudnie :wub:
-
Dla Homera i jego nowej rodziny :friends:
-
Powodzenia i samych radosnych dni :friends:
-
Specjalne uściski dla tajemniczej wielbicielki Homera z Warszawy, :friends:
która nie miała dotąd odwagi zadzwonić w jego sprawie,
a dziś świat przesłaniają Jej łzy wzruszenia! :heartbeat:
-
Witam,
Pierwszy dzień w swoim nowym domku Homer przechodzi super!!!
Chcielibyśmy serdecznie podziękować Fundacji oraz Wam Kochani, że mamy Homerka
-
To ja jeszcze wkleję fotkę Homisia i Samanty :heartbeat:
(http://imageshack.us/a/img28/4960/201204271340.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/28/201204271340.jpg/)
-
Homerciu wszystkiego najlepszego, bardzo się cieszymy.
-
Bardzo,ale to bardzo się cieszę,że Homer znalazł swoją docelową przystań :heartbeat:,mam nadzieję,że będzie najszczęśliwszym psem na świecie :heartbeat:
Milla nawet nie chcę sobie wyobrażać co czułaś jak go przekazywałaś-ale to dzięki Tobie i trosce Twojej rodziny chłopak lizną nieba
Wszystkiego dobrego całej nowej rodzince Hmera :heartbeat: -kochajcie go na zabój :heartbeat:
-
bądź szczęsliwy
-
Dziękujemy Pani Ani, która była wirtualną opiekunką Homera a wcześniej Jane http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=737.0
za wsparcie naszych podopiecznych, ciepłe myśli i czułe serce :heartbeat:
(http://www.eplakaty.pl/img/towary/duze/14392.jpg)
-
Homerek jaką masz fajną koleżankę. :tease2:
Przyłączam się do podziękowań Pani Ani :heartbeat: :heartbeat:
-
Byliśmy teraz na dłuższym spacerku , Homi już śpi z Samantą:)
-
:th_0girl_dance: Homerku masz wspaniały domek i śliczną "siostrzyczkę" , ale oni słodko :b38: :b38: spacerek musiał być bardzo udany
-
oj cudowny domek się Homerkowi trafił :wub: :th_0girl_dance: Wszystkiego dobrego ! :friends:
-
Kolejny dzień Homerka w nowym domku minął w dobrym humorze ;-) długi spacer po parku,odwiedziny u babci i prababci ;-))))) Homerek jest cudowny,jesteśmy w nim zakochani i zaczyna to powoli odwzajemniać!!! Z siostrą Samantą na razie są na odległość ale na pewno to z czasem się zmieni. Dzisiaj zaplanowany popołudniowy wyjazd nad jeziorko, zobaczymy czy będzie się podobało naszemu Maniusiowi ;-) Pozdrawiamy nowa rodzinka Homerka ( Ewelina Jarek Filip i Samanta ;-0 )
-
Bawcie się dobrze. :grin:
-
Miłego dnia dla Homerka i jego cudownej Rodzinki :friends:
-
Wspaniale czyta się takie wieści :wub:
Jeżeli tylko Samanta pozwoli Homerkowi, to za kilka dni będą spali przytulni do siebie. ;)
Nad jeziorkiem uważajcie na zwierzynę gospodarską, jest niezwykle fascynująca dla Homera :tease:
-
Miłej niedzieli :friends:
-
Dalsze losy Homerka można śledzić tutaj ->http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1387.0